Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

niedziela, 3 maja 2015

Pan derp pyta co z tą masturbacją i chwali się udanym seksem

Witaj. Jakiś czas temu pisałem do Ciebie odnośnie odwyku, kiedy to miałem problemy ze zbliżeniami. Chciałem Ci powiedzieć że wyzdrowiałem. Przestałem wchodzi na redtube i wszelkie pochodne (od grudnia praktycznie) i odrazu czuję się lepiej w zbliżeniach. Nie łapię flaka tylko cały czas wiernie mi służy mały przyjaciel ;). Co jakiś czas natknę się w internecie na zdjęcie z babką. Chwilę popatrzę i lecę dalej. Fajnie jest nacieszyć męskie oko ale do pewnej granicy.

Swoją drogą mam pytanie. Bo od Porno się wyleczyłem. A co z masturbacją? Bo często czytam sprzeczne informacje i argumenty. Np. na Mens Health masturbacja uważana jest za zdrowa ponieważ poprawia jakość nasienia i takie tam inne. Ponadto niweluje po części efekt przedwczesnego wytrysku podczas stosunków. Gdzieś czytałem, że normalna częstotliwość to jakieś 3 razy w tygodniu.

Mam swoją dziewczynę i naturalnie że wolę seks z nią niż z Renią Rączkowską. Problem w tym, że stosunki są niestety nieregularne (ona pracuje, ja też, mieszkamy u swoich rodziców, rzadko kiedy mamy wolną, bez osób trzecich, chwilę w łóżku).

Dlatego spytam wprost: co sądzisz o masturbacji? Jeśli nie ma w niej nic złego, to jaka jest preferowana częstotliwość?

Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam

     Odnośnie masturbacji polecam poprzedni zbliżony art i w zasadzie z grubsza przedstawia mój pogląd:
http://nadopaminie.blogspot.com/2015/05/list-bartosza-i-jego-obserwacja-ze-brak.html
Prawda jest taka że wszystko jest dla ludzi i o ile porno kategorycznie nie powinno się oglądać to masturbacja to kwestia wyboru. Najlepszy sposób to właśnie jak sam piszesz kobieta i jak macie problemy z miejscówką, hmm dziwne że to problem bo na pewno któreś z was ma swój pokój a zapewne oboje, po prostu trzeba trochę ciszej. Nie ma się też z tym co ukrywać.
    Wracając do masturbacji każdy jest z nas inni, ja np też od czasu do czasu to robię ale staram się rzadko bo lubię tą energię seksualną w sobie zbudować i mimo wszystko masturbacja jest nie pełna. Jak już mam mieć orgazm to wolę z kobietą niż sobie trzepnąć. Masturbacja jak mówię nie jest zła, a jak często to ciężko stwierdzić, te częstotliwości też można wrzucić między bajki, trzeba siebie obserwować i tez nie ma co wymuszać jej jeśli nie czuje się potrzeby. Z pewnością lepiej zrobić to rzadziej niż częściej. Poza tym nie wierzcie proszę że im częściej ktoś się masturbuje tym jest zdrowszy czy tez jego nasienie. Organizm sam to reguluje. 
    Zamiast rozkminiać masturbacje popracuj nad miejscem do seksu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.