Mam 28 lat a pierwsze przygody z porno rozpocząłem o playboyów, które mój ojciec chował przed rodzinką. Kiedy mi powiedział gdzie sa w intencji bym nie był zdziwiony jak wygląda naga kobieta, chyba nie spodziewał się jak to na mnie wpłynie długoterminowo. Tym bardziej że moja ciekawość skierowała się do internetu.
Problem w łóżku, zarówno za szybkie stosunki, czy brak zdolność jego odbycia ciągnęły się ze mną w każdym związku. Wiele razy kończyło się to frustracją, zażenowaniem i strachem że nigdy to mnie nie opuści. W czasie studiów wielokrotnie próbowaliśmy z dziewczyną, aż w końcu raz kiedyś się w pełni udało. Doszło do tego że zacząłem potajemnie przed nią zażywać viagrę przed wspólnym spędzeniem nocy, również nie fapałem przez kilka dni by być w lepszym stanie. Ciągle jednak miałem ten stres że nie dam rady, że problemy mnie dopadną. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy że jest powiązanie między moim fapaniem a rezultatami w łóżku kiedy byłem z prawdziwą kobietą.
Tak sobie żyłem, z wyobrażeniem że codzienna masturbacja przy porno to coś normalnego, co wszyscy robią. Żyłem w przekonaniu, które było mi na rekę i nie dopuszczałem do siebie innych możliwości źródła moich problemów.
Paradoksalnie widziałem tez kilka plusów problemów z erekcją. Po pierwsze uratowało mnie przed zamoczeniem jak później się okazało z nieodpowiednimi kobietami, a te z którymi byłem w związku okazały się cierpliwymi kobietami, które podchodziły do mnie ze zrozumieniem. Jest to duża cena za te pozytywy, nie mniej staram się podchodzić do tego pozytywnie mimo tych wszystkich porażek. Czasem zastanawiam się jak moje życie mogłoby wyglądać gdybym wcześniej zrozumiał źródło swoich problemów.
W każdym razie, dziś minęło ponad 3 miesiące odwyku i jestem z tego bardzo szczęśliwy. Rok temu nie wierzyłbym że jest to możliwe i dla mnie osiągalne. Nie jestem pewny czy poprawiły się moje łóżkowe zdolności, wiem tylko że raz masturbując się przez ten cały czas miałem normalne erekcje, jak kiedyś za młodu. Zauważyłem natomiast wiele innych benefitów odwyku/nofap. Po pierwsze najlepiej się skoncentrować na aktualnym momencie by jak najwięcej z niego uzyskać mając świadomość jak wcześniej marnowało się swój czas, dzięki temu godziny, dni miesiące będą same szły szybko i nie będzie czasu na rozmyślanie o porno. Widzę po sobie że mam większy pozytywny wpływ na swoje życie, bardziej pewny siebie, asertywny, łatwiej mi sie rano wstaje i zacząłem regularnie uprawiać sport. Wyjechałem ostatnio z rodziną na wakacje i nie musiałem się już kryć czy opracowywać plan kiedy to mogę się wyrwać na pooglądanie porno.
Dużo nauczyłem się o sobie przez ten czas odywku, szczególnie gdy miałem rollercoster- dni porannych wzwodów, później flatline, złe samopoczucie, wręcz kompletny dół. Ciężko to wyjaśnić, ale gdy już to wszystko minęło i się ustabilizowało wydaje mi się że ta moja przeszłość jest jak jakiś zły sen dawnego alkoholika.
po kolejnych 2 miesiącach:
Nie fapałem ani się nie masturbowałem, ale czasem jest naprawdę ciężko. Zauważyłem że najgorzej jest gdy mam stresa albo lekką depresję. Teraz wiem jak wcześniej dzięki porno oszukiwałem się że zastrzyk dopaminy pozwalał mi niby pomóc w takiej sytuacji a tylko pogłębiał ten stan po oglądaniu filmów.
po 8 miesiącach:
Moja żona znikąd powiedziała mi że chce rozwodu, bez wyjaśnień czy kłótni, po prostu: "jestem nieszczęśliwa i chcę to zakończyć". moje życie jest zatem w czasie dużych zmian ale dzięki nofap czuję że dam radę w tej sytuacji. Nie wiem czy to chemia, czy wynik pracy nad sobą. Po 4 miesiącach od tamtego wyznania sam jestem zaskoczony że nie wróciłem do porno i daje mi to siłę że sobie poradzę i mam wiarę w siebie,
Aktualnie
Był to dla mnie wazny rok. W pełni mogę powiedzieć że odwyk sprawdził się dla mnie. W końcu miałem seks i nie było żadnych problemów, praktycznie problemy z erekcją i zbyt szybkę ejakulacją zniknęły. Zauważyłem również że seks z moją dziewczyną jest bardziej intymny, mniej mechaniczny, daje nam mnóstwo przyjemności i mamy poczucie bliskości. Paradoksalnie nowe uczucie po latach z porno i słabego seksu.
Zauważyłem dalsze zmiany, szczególnie w zdrowiu, rzadziej choruję, lepiej sypiam. Czasem po seksie mam jeszcze mgłę w umyśle po seksie ale ogólnie czuję się dobrze.
Życzę powodzenia wszystkim i mam nadzieję że przykład mojej wytrwałości zachęci wszystkich, naprawdę warto.
źródło: ybop
Od jakiegoś czasu nauczyłem sie wstrzymywać nocne polucje. Między jawą a snem kiedy ma już dojść do wytrysku zaciskam mocno mięśnie kegla i nasienie prawie nie wyłania się na wierzch. Jak myślicie czy może mieć to wpływ na moje zdrowie, nic mi nie będzie gdy będę to praktykował, nie zalepi mi sie cewka moczowa (czytałem, że może sie zalepić podczas edgingu)? Nie chcę żeby dochodziło do nich z tego względu, że zwyczajnie czuje, że mam słabsze samopoczucie po nich i jestem wypruty z energii. Z góry dzięki za odpowiedź
OdpowiedzUsuńOdpuść sobie mistrzu, bo polucje nocne to w 100 procentach rzecz normalna i właściwa dla organizmu.
OdpowiedzUsuńdokładnie nie ma sie co spinać
UsuńTak z tym, że ja przez resztę dnia i kolejny jestem nie do życia. Domyślam się, że nie ma tu profesjonalnych lekarzy, aczkolwiek jeżeli ktoś ma taką wiedze odnośnie tego czy jest to nie zdrowe, to byłbym wdzięczny jeśli by się podzielił.
OdpowiedzUsuńzawsze możesz pojsc do lekarza przecież i sie wypytać, każdy jest inny i jak coś sie podejrzewa to trzeba iść by miec swiety spokoj
UsuńWitam. Wczoraj miałem małą wpadke mianowicie po 2 tygodniach odwyku naszła mnie straszna pokusa porno. Walczyłem jakieś 2 godziny lecz mówie nie wytrzymam i wszedłem popatrzeć na twittera jednej aktorki i oglądałem pare zdjęć na szczęście bez żadnego porno i nagości. Potem musiałem iść się zmasturbować oczywiście ''na sucho''. Wiem, że źle się stało bo od razu spadła pewność siebie następnego dnia dlatego nawet obejrzenie czegokolwiek związanego z porno jest bardzo niepożądane, lecz nie uważam odwyku za przerwany bo przecież żadnego porno nie było po prostu uważam to za wpadke. Jest taki okres po którym nachodzi straszna ochota, może to być np. gorszy dzień. Po jakim czasie pokusa staje się łatwa do pokonania ?
OdpowiedzUsuńPo takim, po którym zdasz sobie sprawę, że porno nie jest fajne ;)
OdpowiedzUsuń