Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

środa, 30 marca 2016

List byłej Dziewczyny uzależnionego

 Witam Danielu. Jestem byłą dziewczyną uzależnionego od porno. Opowiem Wam naszą historię od początku do końca. Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojego listu będziecie doceniać Wasze dziewczyny, które postanowiły Wam pomóc wyjść z nałogu. Moj związek trwał prawie 5lat. Na początku związku bardzo się kochaliśmy, no po prostu chwila bez niegi była okropna. Byliśmy młodzi, bo ja miałam 18lat, on 19. Po pewnym czasie jak to w związkach się dzieje chcielismy uprawiac seks. Przepraszam, ja chcialam jak to sie okazalo. Tlumaczyl, ze jest prawiczkiem i się stresuje. Kilka razy mi odmawiał, więc przez jakiś czas nie naciskałam. Ale w końcu nadszedl ten moment, troche wypilismy, ja weszlam na niego a on mnie zrzucil, i wolał zrobić mi minete. Juz wtedy bylo to dla mnie dziwne. Ale kilka dni po tym zdarzeniu sprobowalismy ponownie, szalu nie bylo i dla mnie i dla niego... ogólnie jak na ten wiek dziwne dla mnie to bylo, ze nie ma pelnego wzwodu. Czesto wymigiwal sie od seksu, mowil ze jest zmeczony, nawet czasem specjalnie sie nie myl! Czesciej byla mineta niz normalny stosunek, a to przez porno... Pomyslalam, ze moze to cos ze mna jest nie tak... myslalam w pewnym czasie, ze moze za duzo od niego wymagam, pozniej myslalam, ze mnie zdradza. Ale gdy bylam na jego laptopie w historii bylo pelno porno. Poczatkowo zganial na brata, kuzyna, kolege... gdy sytuacja powtarzala sie, zaczelam notorycznie sprawdzac telefon, komputer. Ciagle cos znajdowalam a on sie wypieral. Nawet doszlo do tego, ze doladowywalam mu telefon, bo byl 4 mies na szkoleniu, a on za moje pieniadze sciagal porno! W koncu po ok uwaga... 3latach! Przyznal sie , ze jest uzalezniony. Bylam przerazona, ale postanowilam mu pomoc, bo tak bardzo go kocham. obiecal, ze nigdy nie obejrzy ponownie. Kilka razy znalazlam znowu pornusy w tel, na kompie, juz chcialam go zostawic. Znalazlam tez smsy do dziwek z roksy czy np. beda go dominowac... fetysz stop itd. Rozumialabym to gdyby mi czegos brakowalo z wygladu, albo w glowie, ale ze mna wszystko w jak najwiekszym porzadku. Wiecie jak czulam sie wtedy? Jak smiec, oklamywana przez tyle czasu... ale mimo to postanowilam dac mu ( wtedy tak myslalam) ostatnia szanse na odwyk. Znalazlam Twoja strone dla niego. Czytalam mu nawet, bo jest zbyt leniwy zeby robil to sam. Potem ja pojechalam na 4mies kurs, ale wracalam co weekend. Winko, wieczor we dwoje, ja napalona na niego i co znajduje? Pier*olone pornusy! Juz mu zabraklo wymowek i wyszedl, zeby wymyslic kolejna... powiedzial, ze specjalnie wpisal taka strone, bo chcial sprawdzic czy mu ufam. Ja pier*ole, jak mam ufac komus, kto tyle razy mnie oklamal?! Ale ok dalam mu znowu szanse, obiecywal, ze nie bedzie tego robil. W lutym tego roku mielismy bardzo przyjemny wieczor, wino, swiece ja i moj ukochany. Zapytalam czy dalej oglada i kiedy ostatni raz to zrobil. Mowil, ze rok temu. Opowiadal jak bardzo mi zawdziecza to, ze sie zmienil, ze lepiej sie czuje , ze dal rade pozbyc sie tego swinstwa... mowil, ze latwiej byloby mu rzucic fajki niz porno, ale dla mnie i dla siebie dal rade, mimo ze ogladal od dziecka czyli jakies 15lat. Wiecie jaka bylam z siebie dumna? To bylo zajebiste uczucie, ze mu pomoglam w tak ciezkiej

sprawie. Dzien przed walentynkami cos mnie tchnelo, zeby sprawdzic mu telefon. Nawet nie mial nic przeciwko. I po ponad pol godzinnym przekopywaniu znalazlam to swinstwo. Byl pewien, ze wszystko zdazyl usunac, ale niestety byly otwarte zakladki w najmniej uzywanej przegladarce. Swiat mi sie zawalil, nie chcialam go znac, dostalam szalu, a on poszedl sie napic z kolega...Ale to nie chodzilo o to, ze jest uzalezniony, tylko o to, ze tak bezczelnie klamal mi prosto w oczy. Po kilku dniach przyszedl ponownie pogadac i to tak na powaznie. Powiedzial, ze chce podjac odwyk! postanowilam mu ten chyba 10raz wybaczyć i pomoc. Zalozylam mu blokade, sam mi to zaproponowal, czytalismy bloga, nie opuszczalam go na krok, zeby nie mial glupich mysli. 1tydzien byl ciezki dla niego, ale dal rade. Duzo w tym czasie rozmawialismy, piescilismy sie. Bardzo sie do siebie zblizylismy i znowu czulam sie jak jego kobieta. Kochalam jego wzrok, jak patrzyl na mnie z pozadaniem, kochalam sie z nim calowac. Jego dotyk sprawial mi ogromna przyjemnosc, bo nie traktowal tego jako przymusu tylko po prostu chcial mnie dotykac. Wiele razy mi podziekowal za to, ze z nim jestem i podziwia mnie za to , ze chcialam mu jeszcze pomagac. Ale niestety chyba nie jest uzalezniony tylko od porno. Bardzo lubi sobie ostatnio wypic. Klocilismy sie tylkoo dwie rzeczy: o porno i jego piwkowanie, a raczej co po pijaku wyprawia. Robil straszne glupoty. Nadszedl czas swią, wyjechalismy na uroczystosc do mojej rodziny. Upil sie dzien przed swietami i bez powodu nawyzywal mnie, moze lepiej nie bede cytowac jak. Najlepsze jest to, ze mial pretensje o to, ze pojechalam z bratem do dentysty bo napuchl. I dlatego sie upil. przyszedl do hotelu i kazal mi wypier*alac, bo on za mnie nie bedzie placil(mimo, ze ja zaplacilam za hotel) i krzyczal na caly hotel, ze woli walic konia niz mnie i bedzie ogladal porno , bo to kocha! ROZUMIECIE TO?! Najgorsze jest to, ze polowa mojej rodziny to slyszala, dla mnie o okropny wstyd, choc wiem, ze to nie powinno mnie bolec, bo to jest cos z nim nie tak, a nie ze mna. Pozniej poszedl romansowac do recepcjonistki(anorektyczka z wielkim nosem), powiedzial moje nazwisko do niej i ze jestem chu*owa w lozku, i ogolnie mnie obgadywal, mowil prywatne rzeczy. poczulam sie jak smiec, w jednej chwili moja milosc przerodzila sie w nienawisc. Najgorsze jest to, ze tyle sie dla niego staralam pomoc, tyle cierpialam i dostalam takie podziekowania. Na drugi dzien sie obrazil, bo wsciekla dalam mu ksywe walikon bo i tak mnie upokorzyl i wszyscy w hotelu slyszeli co on do mnie w nocy krzyczal. Sam sie darl, ze woli sobie zwalic, niz mnie a teraz ma pretensje, ze kazdemu wygadalam, a to nie jest prawda, on sam to zrobil krzyczac jak opetany... na drugi dzien jak wytrzezwial pojechal do domu i za 2dni wypisywal pijany do mnie, ze sobie prze*ebalam, ze to wszystko moja wina. On nie zrozumial, ze zle zrobil, z jednego nalogu ucieka w drugi. Chlopaki szanujcie swoje dziewczyny, bo jesli chca wam pomoc w walce z tym swinstwem to naprawde sa zlote dziewczyny! I nie oklamujcie ich, one wiedza, ze to nalog i moze sie kilka razy nie udac. Najgorsze sa klamstwa. No i nie naduzywajcie alkoholu, bo to tez niejednego zgubiło.


Proszę o opublikowanie tego listu i przepraszam za chaotyczne pisanie i literowki, bo pisze z telefonu.


Była dziewczyna uzależnionego



Przeczytałem ten list kilka razy i zastanawiam się czy cokolwiek napisać. Nie tylko ze względu, że brak mi słów oraz jestem zszokowany co czytam. Po prostu nie sądziłem, że coś podobnego kiedykolwiek przeczytam i naprawdę brak mi słów. Jedynie podpisuję się pod Twoim apelem aby faceci szanowali swoje dziewczyny. Poważnie to co przeżyłaś ciężko pojąć. Najlepiej chyba nie komentować gdyż sam sobie wystawił odpowiednią ocenę.

poniedziałek, 28 marca 2016

List Tomka

Witajcie,

mam 24 lata. Od wielu lat mam ten sam problem co Wy. Nie będę się rozpisywał, że oglądam od dziecka bo to zapewne wiecie.

Tydzień temu chciałem z moją dziewczyną uprawiać po raz pierwszy seks (oboje nigdy wcześniej tego nie robiliśmy, jedynie zaspokajanie oralne i pieszczoty doprowadzające nas do orgazmów.
Mieliśmy świetne warunki do tego, rozgrzaliśmy się, mój mały stał na baczność. Kiedy zacząłem zakładać prezerwatywę zauważyłem, że mały się skurcza i maleje. Po prostu mi sflaczał. Próbowałem go jakoś obudzić, ale zacząłem się stresować i nic z tego. Po kilku minutach trochę wrócił do siebie, ale nie byłem go w stanie włożyć do pochwy, był zbyt miękki i się po prostu "łamał" (w dodatku to pierwszy raz więc musi być twardy żeby przebić błonę). Nie udało nam się. Od tamtego czasu czuję się źle, że tak się stało.

Przyzwyczaiłem go do tego, że potrafiłem w 3 minuty przy porno dostać orgazmu, zawsze wtedy był twardy.

Przy pieszczotach oralnych zazwyczaj również był twardy, zdarzało się kilka razy, że nie doszedłem bo bo zmiękł ale to były pojedyncze  przypadki.

To wszystko może być wina porno? Że jeśli nie dostaje porządnego uścisku mojej ręki i bardzo mocnnej stymulacji (taka jaka była podczas  oglądania rożnych filmików, czasami bardzo ostrych i ostrzejszych z czasem), to on robi się miękki?

Chcę to zmienić. Chcę cieszyć się seksem tak jak pieszczotami. Bardzo kocham swoją dziewczynę, ale boję się, że nie uda nam się nawet zrobić pierwszego razu z mojej winy, że mój mały nie stanie albo opadnie wtedy.

Dzisiaj zaczynam swój odwyk, będzie to trudne bo czasami mam taką chcicę, że nawet najmniejszy impuls sprawia, że ląduję na jakiejś stronie porno.

Będzie to ciężkie, ale dam radę.

Myślałem nawet żeby spróbować jakiegoś suplementu lub farmakologii przed seksem żeby był twardy, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

Pozdrawiam Was, naprawdę jest możliwe,że po odstawieniu porno mój mały będzie w stanie być twardy podczas seksu?


Tomek.


To co opisujesz to death grip czyli przyzwyczajenie do mocnego uścisku, więc potrzebujesz więcej czasu by móc uprawiać, seks, odstawienie porno na zawsze i masturbacji na jakiś czas znacznie poprawi sytuację. Zmniejszy ilość potrzebnej stymulacji by stanął. Z farmakologią się wstrzymaj, nie ma co na siłę się szprycować. Dużą rolę odgrywa też stres dlatego powinniście podejść do tego na luzie, wiem że ciężko, ale kiedy wszystko z was zejdzie będzie o wiele łatwiej.

sobota, 26 marca 2016

Wirtualna rzeczywistość wkracza w pełni na rynek porno

Wcześniej pisaliśmy nasze obawy w jednym z artów wraz z komentarzami, gdzie jeden z czytelników zaskoczył mnie że już są firmy które komercyjnie wykorzystują virtual reality do pornografii. Zaznaczmy ze wszystko jest dla ludzi i nie jestem za zbanowaniem czegokolwiek, kazdy ma swój rozum i jako autor bloga wyrażam swoje opinie tylko. Rozwój przemysłu w tym kierunku nie moze dziwić gdyż jest jednym z najbardziej konkurencyjnych rynków. W końcu kazdy z dnia na dzien moze cos nagrać i zacząć sprzedawać w sieci, a w USA roi sie na craiglist od ofert obu stron producentów oraz aktorów. Nikt nie ocenia takie są realia. Zatem przy duzej podaży i wielkim popycie ale łatwo zaspokojonym w duzej mierze darmowymi treściami, w poszukiwaniu zysków firmy eksploruja pewne nisze w ramach tego przemysłu gdzie lepiej mozna zarobić jak kamerki, chaty itp. Rynek jest tak nasycony ale rowniez sami użytkownicy tak daleko posunięci w użytkowaniu tych treści, ze pewna nowość znajdzie swoje miejsce z automatu, zamiast skakać po kolejnych rodzajach porno czemu nie spróbować innego sposobu jej konsumpcji. Co prawda tez oczami ale z ograniczeniem innych zmysłów w pełni będąc zaabsorbowanym samą treścią. To wielki luksus dla mnie przyglądać sie temu z boku, wręcz na chłodno co pozwala na pewną refleksję jak będzie sie ta sytuacja rozwijać.
    Virtual reality moze oczywiście podzielić los telewizorów 3d w szczególności odnośnie gier gdzie wymagana jest wysoka rozdzielczość, ilośc klatek a co za tym idzie moc komputera lub konsoli, koszt tej formy zabawy jest często zaporowy. Pozostają tez kwestie praktyczne jak brak wygody oraz pewien typ gier ktore dobrze sie sprawdzają jak fps-z pierwszej osoby, wyścigi itp. Jednak dla typowo pasywnej rozrywki jak film nawet jesli jest przystosowany do VR nie trzeba mocarnej maszyny, co ciekawe nawet przeciętny smartfon sie nada z przystawka Google cupboard, gdzie dosłownie karton i dwa szkła w bardzo niskiej cenie dają na start wystarczające doświadczenie, nawet w postaci pierdulkowatych gier. W tym kierunku wydaje mi sie pójdzie masowo ta technologia a z chwila gdy telefony 4k sie upowszechnia i przez to jakość dla oczu bedzie lepsza sama powszechność sie zwiększy. Sam pewnie z ciekawości spróbuje jakiś dem softu zeby zobaczyć kolejna nowinkę. Możliwe ze pojawia sie nowe usługi typu mecz 4k na stadionie z perspektywy osoby na trybunie w kilku miejscach, wycieczka w muzeum, ogrodzie, czy lot nad kanionem kolorado. Virtual reality plebs edition ma swoją przyszłość wraz z taniejącymi ekranami dla telefonów i mimo wszystko nawet jako zabawka na godzinę tygodniowo upowszechni sie ze względu na cenę Google cupboard. Pozostaje kwestia treści, a przede wszystkim samego porno. Jasne ze wszelkie zabawki seksu na odległość mozna wrzucić miedzy bajki, co najwyżej pewnie będą to jakies  gadżety do wymyślnej masturbacji np z takim producentem tub do walenia gruchy z ponoc sugestywna faktura gumy i krztałcie jednego z końców. Przypatrywanie sie temu z boku da nam sporo śmiechu.
     Samo porno i doświadczenie z nim związane gdzie nawet przy monitorze osoba jest jak w amoku moze mieć wieksze konsekwencje, bardziej uzależniające oraz przede wszystkim szybciej niż zwykłe porno. Doskonale wiemy ze filmy te są tak kręcone że juz niewiele maja wspólnego z rzeczywistością, same w sobie są niezwykle podniecające z zrobionymi na maxa aktorkami. Wiele listów w szczególności kobiet w związkach zwracało uwagę, że facet wolał wieczór z laptopem w kiblu niż ją samą. Trzeba podejść również zdroworozsądkowo i zrozumieć, że nawet gdy najpiękniejsza aktoreczka porno leżała w łóżku to sytuacja by się powtórzyła, gdyż elementem uzależnienia jest oglądanie wielu filmów ciągiem w różnych wariantach, scenach, konfiguracjach itd. To jest ten element ładujący dopaminę ponad normalny stan powodujący, że chce się więcej i tak koło się zamyka.
    VR nie tylko będzie skutkowało bólami głowy oraz plagą problemów ze wzrokiem wśród wielu osób, niestety najmłodszych, ale myślę cięższymi przypadkami uzależnień. Możliwe jednak że się mylę i przejdzie ta nowinka na kanwy historii jak to zasrane 3d. Może w imax jakoś daje to radę, ale mało kto używa tego na co-dzień, gdyż jest niepraktyczne oraz męczące. Czas pokaże co się stanie.

sobota, 19 marca 2016

Blokada przeglądarek na Androidzie aplikacją Smart AppLock

Świadomy Problemu M. wielokrotnie wybawił nas cennymi radami dzięki swoim komentarzom i podzielił się kolejną perełką, która może przydać się osobom posiadającym smartfon wraz z systemem Android. Dzisiaj nowoczesny telefon jest niezbędny ze względu na dostęp np do dokumentów, map, muzyki czy głupowatych gier do pogrania w wolnym czasie. Gorzej jednak gdy będąc na odwyku korci odpalić przeglądarkę w wiadomym celu. Przeklejam rozwiązanie w jednym z poprzednich postów:

Miałem ten sam problem w telefonie z androidem. Rozwiązanie jest jedno. Totalny brak dostępu do przeglądarki poprzez zablokowanie jej programem Smart AppLock.

Ten program to jedyne rozwiązanie. Dlaczego? Bo jak złapie Cię chcica to ściągniesz sobie nową przeglądarkę w moment. A tym programem blokujesz możliwość instalowania i odinstalowania czegokolwiek. Bez hasła programu ani nie wyłączysz ani nie usuniesz.

Niestety teraz nie da się mieć pełnego dostępu do internetu. Tabletem nacieszysz się, jak skończysz odwyk. Mi brak dostępu do przeglądarki w telefonie nie przeszkadza. Poza tym nie ufam sobie ;)

Pozdrawiam

Świadomy Problemu M.


Dobra rada: lepiej nie wspominać kobiecie o dawnym problemie z uzależnieniem

Wyobraźmy sobie sytuację, która często powtarza się tutaj na stronie, jesteś po odwyku , ale nie w związku i szukasz kogoś bliskiego. Poznajesz ją, przychodzi moment, że wiecie o sobie coraz więcej, nawet sekrety, które zna mało kto. Co innego jeśli jesteście w długim związku i ona niejako wie o Twoim problemie z porno i z nią lub ukrywając przeszedłeś odwyk, jeszcze można zrozumieć taką sytuację, gdy jesteście ze sobą bardzo długo. Natomiast jeśli nowo poznanej kobiecie powiesz że jesteś w trakcie odwyku lub po to niestety mogę się założyć że w najlepszym razie przyjmie to z rezerwą, nie da po sobie poznać, ale niewiele będzie różniła się z oceną sytuacji od kobiety, która wyrazi swoje obrzydzenie lub niechęć do Ciebie.
    Jednym z bagażów porno są konsekwencje swojej przeszłości i wiem z własnego doświadczenia, że lepiej niektóre rzeczy zapomnieć, wyprzeć z pamięci, zachować dla siebie na wyłączność bo może zaboleć, gdy w dobrej wierze coś powiesz. Nie można też winić drugiej strony, gdyż kobiety wiążąc się z kimś mają spore oczekiwania, szukają oparcia etc i taka historia może być za dużym balastem. Masz słabszy dzień tłumacz się stresem i nie wnikaj w szczegóły w chwili, gdy wydaje się, że motyle w brzuchu już będą zawsze. Nie chce się rozwodzić głębiej na ten temat, raczej w dobrej wierze ostrzec by pewne rzeczy definitywnie zamknąć, jakby nie były, wyświadczysz przede wszystkim wielką przysługę samemu sobie.

Rozkojarzenie podczas odwyku

Witaj Danielu, pozwoliłem sobie napisać do Cb z pytaniem o moje straszne rozkojarzenie w trakcie odwyku , czy jest to normalne ? czy Ty również miałeś w tym czasie problemy z pamięcią, i wszystko o czym wczesniej wiedziałes nagle " pustka " ? jakby zaniknęła Twoja świadomość :/ czy jest to normalne i po jakimś czasie wróci do dawnego porządku ? jakbym nie wiedział po co mam coś robić, a dawniej miałem wszystko przemyślane .  K9 oczywiście zainstalowane i całe porno usunięte. Prosiłbym o odpowiedź, ponieważ trochę mnie to martwi, strasznie pogorszyła mi sie pamiec, kojarzenie i jakbym nie mógł sobie wielu rzeczy wyobrazić :/  Proszę o odpowiedź, pozdrawiam:)


Odwyk jak to odwyk może mieć różne konsekwencje w postaci symptomów odstawienia, każdy może mieć inaczej, bóle głowy, zawroty, rozkojarzenie etc Wróci wszystko do normy bez obaw. Wielokrotnie było o tym pisane i rozumiem Twoje obawy, ale tak naprawdę pokazują one że odwyk zaczyna działać bo głowa się oczyszcza. Zajmij się sportem, nie siedź w domu i z pewnością to pomoże, z czasem minie.

wtorek, 15 marca 2016

Death Grip Jacka

Cześć Daniel!
Spisanie swojej historii o uzależnieniu uznałem, za bardzo dobry krok do zwalczenia tego nałogu. Mam 29 lat, przygodę z masurbacją rozpocząłem jeszcze w podstawówce. Nie wiedziałęm wtedy jeszcze, co to jest internet, więc z początku nie pobudzałem się niczem, później pojawiły się w kręgu moich zainteresowań świerszczyki. Z biegiem czasu, częstotliwość masturbacji nasilała się, a i poziom pornografi ewoluował. Krótkie filmiki którymi wymienialiśmy się z kolegami, lub pełnometrażowe filmy porno, zgrywane namiętnie na płytkach CD. W okolicach 18 roku życia rozpocząłem swoje współżycie z dziewczyną. Ona dziewica, ja prawiczek, nasz pierwszy seks. No szału nie było. Ona nie wyglądała w łóżku jak gwiazda porno ze stucznym wielkim biustem. Zdecydowanie większą przyjemność odczuwałem, podczas zabawy ze swoją ręką.

Do czego doszło? Do uzależnienia od mocnego uścisku - death grip. Z tą dziewczyną byliśmy łącznie 5 lat, w tym czasie nas sex był kiepski. Wielokrotnie podczas stosunku mój penis odmawiał posłuszeństa, flaczał. Podczas pieszczot, gry wstępnej nie było najmniejszych problemów, sztywniał jak na zawołanie! Ale co z tego, jeśli po chwili penetracji wszystko się kończyło. Ba! Powiem więcej, bywało, że po założeniu prezerwatywy już były problemy ze sztywnością, żeby wsadzić go do pochwy dziewczyny.

Standardowe porno przestawało na mnie działać, szukałem nowych form podniecenia. Nowe gatunki porno. Opowiadania erotyczne. Czaty i portale randkowe, gdzie nie brakowało panienek chętncyh na tzw cyber sex! Wszystko połączone z maratonami masturbacji. Chęć szukania nowych podniet pchneła mnie do licznych zdrad mojej dziewczyny. Nowe parterki seksualne powodowały u mnie skoki podniecenia, tak więc pierwszy, drugi seks z nimi był udany. Ale później... podobnie lipa. Penis odmawiał współpracy.

Lata leciały, jedne związki się kończyły, inne zaczynały. W okolicach 24-25 roku życia spotykałem się z pewną dziewczyną dosyć intesywnie, mieliśmy sporo seksu i jakoś brakowało czasu na porno i masturbację aż tak bardzo intensywną. Z perspetywy czasu pamiętam, że seks z tamtą dziewczyną był całkiem wporządku. Zdarzały się stare problemu, ale wielokrotnie wszystko się udawało.

Następne lata, inne związki, zainteresowanie seksualne partnerką z początku duże, poźniej malało, bo większą przyjemność odnajdowałem w masturbacji. Poza tym liczne wpadki z oklapnięciem wacka zdecydowanie odbierają ochotę do następnych prób. Można powiedzieć, skakałem z kwiatka na kwiatek, trzepałem przyjaciela rutynowo każdego ranka, po powrocie z pracy, wieczorem i przed snem. Nie byłlo dnia bez trzepania. Aż w końcu "Przyszła kryska na Matyska". Poznałem zajebistą dziewczynę, mógłbym z nią być na zawsze. Skoczyliśmy do łóżka i co? I dupa. Znaczy się to ja dałem dupy, erekcja na początku jak ta lala, ale po minucie seksu już "miętki" penis. Jak takim sprzętem zadowolić dziewczynę? Do tego psychiczna presja - MUSISZ DAĆ RADĘ. 

Przeczytałem cały internet 2 razy. Szukałem pomocy na różnych portalch o zdrowiu. Zastanawiałem się gdzie leży problem!? Może coś z kardiologią? Może psycha? Byłem na skraju załamania, skłonny kupić jakieś viagry lub inne specyfiki na potencję. Wizyta u seksuologa też była na horyzoncie. Aż w końcu trafiłem tutaj. Po przeczytaniu kilku wpisaów zdałem sobie sprawę, że sam jestem uzależniony od porno. Że już sam dotyk kobiety, jej nagość, seks z nią, nie stanowią dla mnie wystarczającego źródła podniecenia, dopamina jaka się wytwarza jest zbyt małą. Dodatkowo uzależnienie panisa od mocnych bodźców, od zbyt mocnego uścisku prawej dłoni - death grip. 

Odstawiłem masturbację i porno, fantazjowanie i ogólnie wszystko co wiąże się z seksualnymi przyjemnościami. Po pierwszym dniu obudziłem się rano bez porannego wzwodu - co już było dla mnie szokiem, od lat był regularny. Pojawił się syndrom "flatlne", spadek libido do poziomu kreta na Żuławach. Jakbym całkowicie stracił czucie w penisie. Mijają pierwsze dni, czuje się zdołowany, przygnębiony, pozbawiony humoru. W głowie kłębią się myśli - jak długo potrwa odwyk? Czy się aby na pewno uda? Szóstego dnia pojawił się pozytywny odruch, przynajmniej tak to odczytuje, rano pojawił się namiocik, nie za silny ale zawsze. Co będzie dalej? Zobaczymy. Mam w sobie mega silną motywację, żeby skończyć z tym bagnem, żeby zmienić swoje życie.

Mam pytanie - odzwyczajenie penisa od death grip, trwa tyle samo co cały odwyk od porno, czy też może jako ciało fizyczne, trwa to krócej lub dłużej?

Na koniec dziękuję, że zdecydowałeś się na stworzenie tego bloga. Pomogłeś wielu chłopakom i facetom. Mnie również. Może pomyśl o założeniu fundacji do walki z uzależnieniem od PORNO - myślę, że zapotrzebowanie jest ogromne.

Pozdrawiam,
Jacek


Ciekawa historia i cieszy że w odmentach internetu oraz reklam na potencję faceci odnajdują tego bloga. Odnośnie death grip to ciężko stwierdzić, po prostu musisz być cierpliwy a wszelka masturbacja powinna być minimalna jesli chodzi o uścisk czyli nie całą ręką ale lekko kilkoma czy nawet dwoma palcami. Może być ciężko na początku, ale z czasem wróci wszystko do normy.Deatch

sobota, 12 marca 2016

List Miłosza

Witaj Danielu.

Zdecydowalem się by napisać o mojej przygodzie z porno. Wszystko rozpoczelo się jakoś w 5 klasie. Obecnie mam 23 lata i niestety to dalej jest kontynuowane... Ale do rzeczy. Czulem od dlugiego czasu ze jest cos ze mną nie tak. Czulem się miekki, ze każdy może mną pomiatac, największą przyjemność sprawialo mi siedzenie samemu w domu i walenie przed kompem na zmianę z filmami i graniem. Mialem dziewczyny ale zawsze wszystko trafial szlag przez porno i zazdrość. Tak zazdrość, jakby dobrze w związku nie bylo to zawsze się wkurzalem ze moja dziewczyna miala kolegów np. w pracy czy na uczelni. Nie byly to jakieś sytuacje ze one flirtowaly, ja bylem zly o wszystko, chcialem być w centrum uwagi. Miękki wacek bez honoru i wypytujacy o wszystko i kontrolujący. Chodzilem do psychologa, mniej walilem, byl progres. Cos sobie znajdowalem do roboty i najdluzej nie walilem z miesiąc. Czulem energie ale i tak bylo do dupy, wciąż brak pewności, samotność i glupie myśli, w tym samobójcze. Wrocilem do masturbacji, najpierw edging a później normalne jechanko na ręcznym. Każda sesja powodowala ze chcialem krzyczeć i plakac, taki czulem do siebie wstręt. Mam tez zla atmosferę w domu, gdzie ojciec robi ciągle awantury mnie i matce a ja nie umiem mu się postawić bo wiem ze bylby w stanie mnie pobić i to dość mocno, juz kiedyś takie byly sytuacje. Do tego dodać brak pewności, ucieczka od ludzi wiele niepowodzeń i przepis na wolne i upojne chwile przed kompem z porno. Rok temu stwierdzilem ze muszę cos zrobic, bylem na skraju samobójstwa . Przez to ze studiuje kierunek techniczny to dostalem fajna prace na wakacje, do tego chcialem wyjsc do ludzi wiec podjalem dodatkowa prace w gastronomii. Bylo dobrze, czas zajęty i brak porno, chyba przez zmęczenie bo spalem okolo 4-5 godzin. Pozniej poznalem wspaniala dziewczynę, jestem z nią do teraz. Ale wciąż zaliczam upadki. Nie ogladam porno, jeśli juz o jakos tak bezwiednie wlacze zdjęcia w telefonie i uprawiam edging, czasami dojde a czasami nie chce i chodze naladowany. O dziwo nie mam problemów ze wzwodem, mam ochotę na seks ale szybko koncze i po wszystko nie jestem zainteresowany moja dziewczyna i jej potrzebami. Jest mi glupio i czuje się zalosnie przez to ze tylko chce dojść by sobie ulzyc i zapomnieć o świecie. Kocham ją i dlatego się staram cos zmienić. Ona nie wie o moim problemie i nie wiem czy jej mówić. Największy problem to gowno jakie mam w glowie, slabosc fizyczna i psychiczna, totalny brak zainteresowań, może poza graniem na konsoli, ale tak gleboko wchodze w świat gry ze by poczuć się lepszym utożsamiam się z bohaterem danego tytulu. Tak, mam 23 lata i uciekam w gry i herosów...  Nie wiem co robić, niektórym wydaje się ze przestanie masturbacji to latwa sprawa, nie to cholernie trudne, to choroba. Od dzisiaj od nowa rozpoczyna wyzwanie... (zezwalam na publikacje wiadomości na blogu ale bez adresu mail)


     Chcę zwrócić szczególną uwagę mimo że sam piszę, że uważałem że ze mną jest coś nie tak, nie chcę by to było aż tak negatywnie odbierane. Poważnie porno traktuję jak chorobę jak każdą inną cywilizacyjną, grypa, przeziębienie etc. Nie chcę byśmy zbyt podwyższali etos tej choroby bo to nie ma sensu i tylko utrudni odwyk. Akceptujemy że jest problem, znamy rozwiązanie i je aplikujemy, na spokojnie. 
     Sytuacja jest jaka jest, nie masz łatwo, ale odwyk to dobry krok by wszystko wyprostować. Sam kiedyś bardzo dużo grałem, naprawdę sporo, szczególnie na początku liceum, była to też pewna ucieczka przed rzeczywistością, która nie była najlepsza. Moje szczęście polegało na tym że przesyciłem się grami i nie lubiłem gier multi, w pewnym momencie zaczęły mnie nudzić bo były coraz bardziej podobne, czułem też że przesadzam. Zacząłem bardziej szanować swój czas bo było mi go szkoda. Oczywiście grałem od czasu do czasu ale rzadko i pozwalałem sobie tylko na bardzo wartościowe pozycje jak GTA czy jeszcze kiedyś fallout, ale teraz chyba tylko gta już i może uncharted nowe. Miałem jednak moment parę lat temu gdzie widziałem że przesadzam i po prostu sprzedałem konsole, były to czasy x360 i łatwej dostępności gier. Po prostu sprzedałem wszystko i poczułem ulgę. Pomyśl czy tak radykalny krok by nie pomógł, łącznie z skasowaniem konta i sejwów. Wiem że zaboli, ale wiesz do grobu leveli i trofeów nie zabierzesz a życie ucieka. Nie radzę tego tylko pomyśl, nie uciekniesz od problemów pamiętaj,
     Tak naprawdę sam określiłeś które elementy wymagają pewnej pracy. Sorry ale nie ma wytłumaczenia że po wszystkim z dziewczyną nie masz ochoty, to efekt oczywiście ogolnego zmeczenia porno grami stresem etc. Naprawdę tak ciężko pocałować i przytulić? Nie ma wymówek, jesteś mężczyzną. Słabość to tylko przystanek bez obaw, zacznij chodzić na siłownię, wiem że powtarzam się w każdym liście, ale to działa, praca nad sobą, podbudowanie się etc, nie rozwiąże Twoich problemów ale pomoże w samo ocenie i da Tobie pazur oraz wewnętrzną siłę, odstaw konsolę i zamień na codzienną siłownię, nie koksuj chemią tylko normalnie. Na początku nie będzie łatwo, trudno, bo będziesz zmieniał nawyki ale uwierz warto, a ojcu kiedyś oddasz i zrobisz porządek w domu. Nie ma innej drogi, Ty to wiesz , Ja i czytelnicy, więc odstaw te gówna i weź się do pracy. Piszę to z perspektywy osoby która sporo przeszła i wiem że czekanie to najgorszy wariant.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Daniel

List Tabularza

Witam, mam 19lat, odwyk zacząłem 22.11.2015r. i trwa nadal :)
Nie rzuciłem porno dlatego ze miałem jakieś problemy. Absolutnie przeciwnie, rzuciłem porno bo poznałem super dziewczynę i pomyślałem ze juz tego nie potrzebuje,że czas sie tego oduczyć.
Nie mialem problemu żeby skończyć oglądać. Po prostu przestałem i tyle, nawet nie mialem jakiegoś popędu a masturbowalem sie regularnie. Każdy chyba tutaj wie, że są wahania libido lub  inne problemy z naszym kolegą, ale to przejściowe. Mialem podobnie w dwóch pierszych miesiącach odwyku ale jak do tej pory juz jest wszystko dobrze i mam nadzieje że tak zostanie :)
A teraz mam parę nurtujących mnie pytań:
1.Co jeżeli moja partnerka wyjedzie na pół roku za granice? I co, pół roku bez sexu, bez masturbacji?
2.Ostatnio zrobiła mi się ochota obejrzenia jakiegoś filmiku porno i zastanawiam sie czy caly odwyk pojdzie na marne jezeli raz sobie zrobie dobrze przy porno?(oczywiscie jeszcze do tego nie doszlo, zrobie tak jak zalecisz)
3.Czemu nie można robić ending? Wiadomo, że ending pomaga z przedwczesnym wytryskiem, ogólnie jego trenowanie może wydłużyć stosunek.
Pozdrawiam :)

1) Ciężka sprawa może wspólne sesje z skype? ale bez nagrywania etc? albo lekka masturbacja do jej zdjęć? to jest jeszcze normalne bo jesteście w związku marzysz o niej, może nie tyle zdjęć co myślami o niej etc

2) Po prostu nie wracaj, jeśli interesuje Cię erotyka jako sztuka miłości czytaj książki np o masażu kobiecym ciele, Mantaka Chia w tym kierunku. Zawsze obejrzenie może ryzykować powrotem do porno, wiadomo że jak coś nie spodziewanie wyskoczy to zamykasz i tyle, idziesz dalej normalnie

3) Edging, ok może pomóc jeśli robiony jest lekko i ćwiczysz np mięśnie kegla, ale podczas odwyku łatwo odpłynąć przy tym myślami do porno i odwyk nic nie da. Daj ochłonąć głowie i wtedy tak możesz ćwiczyć. Pamiętaj tylko aby nie za mocno, gdyż jak przyzwyczaisz do mocnej stymulacji to pochwa nie daje takich wrażeń i będzie opadał.

List zagubionego

Czesc,
pisze do Ciebie bo przyznam ze sie pogubilem i to grubo. Ogladam porno od dziecka od 2 lat nastapiła taka jakby stagnacja ze przestało mnie podniecać standardowe porno. Od jakiegos miesiaca zawedrowalem sie na shemale-porn (co wplywa na moja psychike niemilosiernie, nie jestem jakim gejem ani nic, chciałbym stworzyc prawdziwa relacje z jakas kobieta, ale niestety zadnej nigdy nie mialem a mam 23 lata). Za kazdym razem kiedy probowalem zeby cos z jakas dziewczyna wychodzilo to dostawalem zlewke i wracalem do domu do porno i fapilem. Zaspokajalo mnie to wtedy. Ostatnio duzo myslalem ze cos ze mna nie tak ze jestem psycholem albo gejem, no i poszedlem z kolegami do baru wypilem 7 piw no i poszedlem do dziewczyny z (portal ero).. niestety pod wplywem alkoholu nie czulem wogole podniecenia byl na wpol miekki (ale śluzy puściły a wiec podswiadomie cos czulem, znow zapalila sie czerwona lampka ze moze jednak mam jakas inna orientacje. Teraz mialem 5-6 dni bez fapania mowie zobacze czy mnie podnieca stare filmy, niestety albo stety fajka sie podniosla byla twarda ale nie czulem dopaminy. Strzepałem sobie i nie czulem satysfakcji. Dzisiaj rano wlaczylem shemale+girl i tez zaczelo byc juz srednio. Poradz mi cos naprawde. Czy dobra opcja jest isc na portal ero na trzezwo i sprawdzic czy wszystko jest ok? bo naprawde nie wiem co mam robic.


Jak sam napisałeś długo masz kontakt z porno i zszedłeś na bardziej pokręcone, nie wiem czy to pocieszające ale z badań przedstawionych na yourbrainonporn większość widowni schemale to heteroseksualni. Trzeba zdać sobie sprawę z tego że to nie pozytywna wiadomość jako taka, gdyż generalnie porno jest nie normalne a producenci świadomi że masa uzależnionych potrzebuje większej stymulacji, jest to tez efekt konkurencji oraz szukania nowych nisz do zagospodarowania jak fani stóp, latekstu, bdsm i kto wie co jeszcze. Czy jesteś normalny, jesteś normalny, ale zagubiony, staczałeś się na coraz bardziej stymulujące porno, gdyż poprzednie nie było tak podniecające. Pytanie co dalej bybyło zanim byś tu trafił nim zrozumiałbyś problem. Niektórzy kończą na materiałach nie zgodnych z prawem przecież. Samo uświadomienie sobie że coś jest nie hallo to połowa sukcesu. Uznaj to za pierwszy sukces, nawet nie wiesz ile osób machnie ręką i przejdzie obojętnie pierwszych symptomów, że nie staje , nie zapali im się lampka że to porno. Odnośnie chodzenia do różnych Pań nie wypowiadam się, każdy jest dorosły. Natomiast żeby było ok zacznij odwyk, zamknij rozdział porno raz na zawsze i do tego nie wracaj, zajmij się życiem, które z pewnością kulało.

niedziela, 6 marca 2016

List Aldiego o tym dlaczego warto mieć zainstalowany k9

Witaj Danielu. Twojego bloga znam już ponad rok czasu. Przeczytałem prawie
wszystkie artykuły, podejmowałem kilka prób dłuższych lub krótszych
odwyków, lecz nie stosowałem się do jednej zasady. Mianowicie nie
zainstalowałem programu K9 do blokowania stron. Uwierzcie mi, pomimo
ogromnej motywacji, wewnętrznego wstydu, chęci zaprzestania oglądania
porno, zawsze ale to zawsze moja "prymitywna" część mózgu domagała
się bodźców w postaci skoków dopaminy i powrotu na stare ścieżki. Na
początku myślałem sobie, po co instalować blokady, przecież nie jestem
dzieckiem i jest to śmieszne z punktu widzenia dorosłego człowieka.
Przejechałem się na tym. Po roku czasu męczenia się ze swoim nałogiem
zdecydowałem się założyć blokadę K9 oraz dodatkowo filtr blokujący
strony w przeglądarce ProCon Latte.
Po zainstalowaniu samego K9 próbowałem na wszystkie sposoby sprawdzić
działanie tego programu i okazało się, że jeśli się naprawdę chce to
i tak znajdzie się pornografię w sieci. Dlatego aby w 99% zabezpieczyć
się przed ryzykiem natrafienia na materiały porno należy dopisać do
słów kluczowych, które zostaną zablokowane frazy: "torrent, warez" wszystko co przychodzi wam do głowy co może zawierać materiały porno.
Dodatkowo zainstalujcie filtr ProCon Latte i również dodajcie do blokowania wszystko co przychodzi wam do głowy, każde słowo kluczowe. Według mnie jest to niezbędne aby raz na zawsze uwolnić się od tego gówna. Internet jest pełen pornografii, dosłownie wszędzie. Zdziwiłem się jak łatwo można znaleźć porno gify, obrazki na stronach typu 4chan lub podobnych pomimo zainstalowanego K9. Piszę to dlatego, że chciałbym wam pomóc w walce z tym strasznym nałogiem oraz podzielić się z wami moimi doświadczeniami. Pomimo wielotygodniowych prób odwyku bez zainstalowanych blokad zawsze wracałem do nałogu, teraz nawet jakbym chciał to nie mam takiej możliwości, bo poblokowałem wszystko co było możliwe. Jak radzę sobię z objawami odstawiennymi? Najlepszy sposób to spożytkowanie tej energii, czyli siłownia, bieganie, zimny prysznic, czy nawet wyjście z domu na spacer. Daniel to powtarzał dziesiątki razy ale i ja to muszę powtórzyć. Muszę jeszcze dodać, że stworzyłem losowe hasło i nie zapisywałem go nigdzie. Teraz nie będę miał możliwości do oglądania porno. Po zrobieniu tego wszystkiego doznałem super uczucia, jakby wewnętrznego uświadomienia sobie, że jestem wolny, że ten demon już mnie opuścił. Chciałbym również podziękować Tobie Danielu za to co robisz, że uświadamiasz facetów jak porno wpływa na funkcjonowanie i jakość życia. Jestem Ci wdzięczny za to co robisz, bo pomimo tego że nasze postępowanie zależy od nas samych, potrafisz w doskonały sposób dotrzeć do uzależnionych i uświadomić istotę problemu. Pozdrawiam serdecznie i proszę o umieszczenie tego listu na blogu :).


Blokada kompa programami ma ciekawy efekt psychologiczny, sama świadomość, że jest dobrze zabezpieczony potrafi z automatu zniszczyć chęć do wyszukiwania porno, doskonale o tym wiem. Jest to taki wentyl bezpieczeństwa, który przez większość czasu będzie nie potrzebny, ale w pewnym momencie może nam ocalić skórę. Sam mając poinstalowane programy tez siadałem i chciałem coś wyszukać i szybko dawałem spokój bo się nie dało, wtedy przychodziła mi myśl, że bez powodu jest to zabezpieczenie i pozwalało się uspokoić.

czwartek, 3 marca 2016

Pytanie o specyfiki z argininą

Siema, jestem na odwyku od czerwca ale od sierpnia idzie mi w miarę dobrze. Od czerwca 2015 do lutego 2016 kupowałem w międzyczasie X (5 opakowań) - (nazwa wycięta-Daniel) i boje sie ze mogło mi to zaszkodzić. Co o tym sadzisz? Dodam jeszcze ze byłem u urologa który zalecił mi cialis 5mg który rzekomo ma mnie wyleczyć po dwóch tabletkach.  A co do mojego odwyku to wyglądał tak ze z porno skończyłem juz dawno ale ostatnio odpaliłem pornosa i nawet przy porno nie miałem skaly, stał na pół gwizdka. Juz bardziej czuje ze mi staje lepiej przy kobiecie. Co to moze oznaczać? Oprócz ze rzuciłem porno to ciekawość czy w gaciach jest lepiej pozostala. Średnio co drugi dzień stawiam go zeby zobaczyc co słychać. Czy to ma jakiś wpływ na odwyk? Dodam ze jestem sportowcem i mam 20 lat. Pozdro


Wyciąłem nazwę preparatu na argininie bo wszystkie i tak to jedno i to samo. Trzeba mieć świadomość że ich działanie na początku jest faktycznie pseudo skuteczne, ale bardzo krótkotrwałe  Sam ich uzywałem i efekty były interesujące, jednak wyraźnie widac że organizm się na tą substancję uodparnia, co gorsza erekcje wyraźnie słabną i trzeba brac więcej. W necie jest mnóstwo zachwalających artów, ale jak się dobrze poszuka osób co używały tego specyfiku wyraźnie widać, że nie ma się co bawić w chemika niezależnie czy to arginina czy jakiekolwiek pochodne czy inne środki. O cialis słyszał chyba każdy, nie wiem czy będę brał coś podobnego np w wieku 50 czy późniejszych lat, z pewnością jednak im później tym lepiej. Lepiej popatrzeć co u podstaw jest problemem. Zwykle porno, czasem niski poziom testosteronu, brak sportu lub forsowanie się, stres, złe odżywianie  ale też zwykle psychika jako całość. To że udaje ci się go postawić to ok fajnie byle żeby nie zamieniło się to w edging, poza tym częstotliwość chyba za częsta aby się to nie zmieniło w obsesje. Pomyśl aby znaleźć dziewczynę.

wtorek, 1 marca 2016

Pan M i historia udanego odwyku

Danielu,
chciałbym się podzielić z Tobą i z osobami odwiedzajacymi forum historią udanego odwyku.

Obecnie mam 30 lat, masturbowałem się od jakiegoś 14 roku życia, bez większych przerw. Czasem codziennie, czasem co kilka dni, na szczęście bez edgingu i bez wielogodzinnych seansów. Zawsze podobało mi się BSDM. Miałem tak zanim zacząłem oglądać porno, myślę że to mój wrodzony fetysz. Oglądałem głównie takie filmiki, często po masturbacji czułem do siebie obrzydzenie. Doszło do tego, że normalne porno przestało mnie podniecać a nawet w pewien sposób odrzucało. Wzwód pry porno miałem tylko przed samym wytryskiem i tylko częściowy. Chyba miałem typowe objawy ciężko uzależnionej osoby.
Od ponad 5 lat jestem w związku z ukochaną dziewczyną. Nasze życie seksualne nie układało się. Ona często chciała seksu, ja się wymigiwałem jak mogłem. Kiedy doszło co do czego to albo był flak zupełny albo wzód tylko na chwilę. Nawet jak wstał to zaraz opadał przy próbie założenia prezerwatywy. Wiem, że moja dziewczyna obwiniała siebie, że nie jest wystarczająco atrakcyjna. A mi było wstyd. Do porno i fetyszu nidgy jej się nie przyznałem.

Był moment, że mój związek zaczął się rozpadać, staliśmy się dla siebie oziębli i czułem ze ona nie traktuje mnie jak prawdziwego faceta. Zdawałem sobie sprawę, że coś jest nie w porządku i jest to związane z porno. Tak trafiłem na Twojego bloga. Wcześniej czytałem też Twoje AMA na wykopie, niestety wtedy moje postanowienie rzucenia porno nie wypaliło.

W zeszłym roku w lutym powiedziałem sobie, że kończę definitywnie z porno. Zacząłem też ćwiczyć. Udało mi się znacznie ograniczyć porno, niestety nie zupełnie. Nadal raz- dwa razy w miesiącu zdarzyła mi się wpadka. Po początkowych symptomach typu flatline czy brak libido poczułem poprawę, choc tylko częściową. Po kazdym upadku czułem nawrót wyrzutów sumienia, flatline i braku lidido. I tak z pewną poprawą w kwestii erekcji ale nie zupełną dotarłem do końca roku 2015. Wtedy zrozumiałem, że muszę skończyc z porno całkowicie. Od poczatku roku trzymam się w swoim postanowieniu. Masturbuję się raz na około 2 tygodnie, oczywiscie lekko i bez porno.

Efekty po 2 miesiącach całkowitego rzucenia porno:
- zaczęły się pojawiać poranne erekcje, obecnie są regularnie. Raz wydarzyła się poranna polucja.
- do osiągnięcia wzwodu wystaczy, że przytulam się z dziewczyną. Penis stoi na baczność niemal na zawołanie, wcześniej taka erekcja była niemożliwa. Zmiana jest kolosalna!
- mój związek przeżywa renesans. Dziewczyna zrobiła się bardziej czuła, często mówi że mnie kocha. Powiedziała mi że stałem się bardziej męski.
- stałem się bardziej pewny siebie. Bardzo podoba mi się ten stan.
- zaczęły mi się podobać inne dziewczyny, w sensie że widze dookoła znacznie więcej ładnych dziewczyn niż przedtem (oczywiscie moja najładniejsza ;)
- od ćwiczeń przybrałem trochę mięśni. Teraz mogę zrobić za jednym podejściem 30 pompek. Nie jest to jakoś dużo ale równo rok temu nie zrobiłbym ani jednej.
- całkowite poczucie spokoju kiedy moja dziewczyna korzysta z mojego komputera. Nie muszę się denerwować, że znajdzie nieodpowiednie treści.
- mój fetysz się zmniejszył. Kiedyś często fantazjowałem na tematy związane z BDSM, teraz już mi się to nie zdarza.

Podejrzewam, że paradoksalnie to właśnie fetysz pomogł mi uwolnić się od porno: o ile treści nawiązujące do normalnego porno można łatwo przypadkiem znaleźć w internecie/telewizji, o tyle treści BSDM juz nie. Szansa, że się na nie trafi przypadkiem jest niewielka a więc i mniejsze są ciągoty do powrótu do nałogu.

Danielu, dziękuję Ci za prowadzenie bloga i uswiadomienie problemu. Dzięki Tobie i odwykowi mój związek ocalał i rozkwita.
Wiem, że nie jest to dane raz na zawsze i za nic w świecie nie mogę wrócić do nałogu. Teraz jednak wiem co zyskałem dzięki odwykowi i wiem, ze nie chcę tego stracić.
Dziękuję!
M.



Dziękuję ja za bardzo fajny i potrzepujący mail, podszedłes do wszystkiego bardzo dojrzale, niezależnie jak układało się po drodze. Jak się zdarzy wpadka to się odwyk kontynnuje po wyciągnięciu wniosków i nie ma się co zameczać. Porno to choroba i musimy się z tym pogodzić. Ogromnie cieszy podejście Twojej kobiety i skutki odwyku na sam związek. Niezwykle ważne jest że zapełniłeś po porno pustkę innymi rzeczami jak np sport. To nie dzięki mnie związek rozkwita tylko Wam samym, on był już fajny tylko wkradło się między Was porno ;)

List Barta, odwyk i mgła, poczucie otępienia etc

Cześć Danielu

Przechodzę odwyk lecz zmagam się z nieprzyjemnymi dla mnie problemami mianowicie libido to pikuś jest coś gorszego,,otępienie umysłowe'' - obecnie nie potrafię niemal żartować coś wymyśleć jakby wszystkie moje zdolności spadły o 50% zero jakiej kolwiek kreatywności. Mam problem z rozmową z innymi ludźmi długo myślę itd. zdarza się że moje zdania i to co mówię są ''jakby bez sensu'' i bez składni zdania. Dochodziło do tego również że jąkałem się podczas rozmowy. Znacznie lepiej gdy zaliczę upadek na jeden dzień góra dwa  wszystko się poprawia... i nastepnie wraca otępienie i jakiś dziwny smutek. Czy spotkałeś się z   czymś takim  ? Pozdrawiam

Pozdrawiamy,


Osobiście spotkałem się z tym na własnej skórze, to jest taka umysłowa mgła, rozkojarzenie, nawet miałem tak że musiałem chodzić wolno po schodach bo miałem lekkie zawroty. Ten smutek może wynikać z niskiego poziomu energii, uprawiaj sport, rób często pompki, można je robić nawet w pracy w bocznym pokoju aby nikt nie widział etc. Ten etap zwykle związany jest z oczyszczaniem się głowy z porno i jedynie co można zrobić to go przeczekać, z czasem zacznie się poprawiać i wszystko wróci do normy. Może byc huśtawka raz super, raz dół, dlatego musisz dobrze sobie zaplanować czas by się nie nudzić bo zwykle wtedy napada nas gorsze samopoczucie. Cierpliwości.

List Loka

Cześć,

Pisze do Ciebie, bo nurtuje mnie pare pytań.
Mianowicie, zabawiam sie z moją dziewczyną. Pieścimy sie itp.
Oczywiscie, skupiam sie na niej i staram sie ją zadowolić, ale wiadomo, że mi nie działa sprzęt. Oczywiscie Ona wie o odwyku i w pełni mnie wspiera.
Otóż do końca 3-miesięcznego odwyku brakuje mi dwa tygodnie.
Niby jakieś reakcję Małego są. Na początku czuje coś, że sie dzieje, ale po paru minutach opada mi i penetracja jest niemożliwa.
Czy powinniśmy przestać takie zabawy łóżkowe uskuteczniać? Boje sie, że bede musiał zacząć odwyk od nowa.
Otóż po takich zabawach zaczyna boleć mnie podbrzusze i jaja. Czy to jest normalne?
Byłem u seksuologa i wszystkie badania w normie.
Myślisz, że warto iśćdo urologa, żeby przebadał mnie?


Do urologa można iść zawsze, odwyk nie będzie od nowa bo rozumiem że porno już nie oglądasz, może za bardzo się spinasz, może potrzebujesz więcej czasu. Nie jestem specjalistą od podbrzusza ale może zw względu na abstynencje nagromadziło się tam trochę i może pora by Twoja partnerka pobawiła się Tobą. Pamiętajmy że pozbywając się porno wracają te  naturalne potrzeby, ale skoro masz partnerkę może Cię dotykiem podleczyć, nie ma nic lepszego niż prawdziwa kobieta nieprawdaż, cierpliwie nie mocno itd.

List Łukiego, koniec odwyku i dziewczyna

Cześć,

Walczę z odwykiem naprawde długo. Swego czasu zszedłem na naprawde ciężkie porno, ale w połowie Marca kończy mi się 3-miesięczny odwyk i ogólnie zacząłem czuć poprawę. Mały czasem stoi, czasem mam poranne wzwody :)

Powiedziałem dziewczynie co i jak, ale w pierwszych dniach Marca wyjeżdzamy na weekend i wiadomo co bedzie sie tam działo :)

Ja wiem, że nie można o tym myśleć, żeby wszystko było dobrze, ale ja bardzo chcę z nią być w łóżku i móc Nas zadowolić, ale Mały nie reaguje w takich intymnych sytuacjach :(

Miałbyś dla mnie jakieś porady?

Cholera wie, może nagle sie odblokuje i stane na wysokości zadania :D




Kompletnie się nie przejmujcie, nie ma się co spinać, nie skupiajcie się nawet na seksie a np na przytulanie pieszczotom bez większych oczekiwań i tyle. Będzie fajnie, nie popieścisz ją i następnym razem wrócicie do tematu. Im bardziej o tym rozmyślasz tym gorzej. Pomyśl raczej co będziecie robić fajnego gdzie pójdziecie co obejrzycie itd, przenieść skupienie na inny element, to o wiele więcej pomoże. 

List od Michała

Cześć, mam kilka pytań odnośnie odwyku od porno, ale może najpierw przytoczę pobieżnie swoją historie. Zacząłem jak większość w szkole podstawowej, nieraz kilka razy dziennie, raz na jakiś czas max  jednodniowa przerwa, coraz mocniejsze filmiki etc. Ocknąłem się niedawno w wieku 20 lat, zauważyłem że wcale nie reaguje na kobiece piękno, było to bardzo dziwne, bo niecały rok wcześniej w kontaktach z kobietami miałem normalne wzwody. Teraz przejdę do sedna problemu. Zszokowało mnie to że jeszcze kilka miesięcy temu (dokładniej dwa) próbując odstawić porno i masturbacje cały czas walczyłem ze sobą  byłem rozdrazniony i za wszelką cene próbowałem znów to zrobić, po czym ulegałem pokusie. Po trafieniu na Twój blog powiedziałem sobie definitywnie ze kończę z tym gównem. I tutaj byłem zszokowany, bo Ciężki był tylko pierwszy dzień, obecnie jestem na całkowitej abstynencji 3 tygodnie, i idzie aż za łatwo. W ciągu tych 3 tyg tylko przez jeden bolały mnie jądra, a poza tym nic. Poranne wzwody raz na 3 dni, libido nikłe, do kobiet mnie nie ciągnie wcale, mimo że mam wiele koleżanek, nawet przytulanie z kobietą nie daje mi przyjemności. Chodzę do pracy, jem, trochę Cwiczę na siłowni, w skrócie żyje normalnie. Czy to normalne etapy odwyku? Libido i popęd wrócą? Trochę mnie martwi że tak łatwo poszło, w końcu dal organizmu to duża zmiana. PS, nie traktuję bloga jako lekarza, jeśli zajdzie konieczność udam  się do specjalisty.


Oczywiście że zawsze można się udać specjalisty i słusznie go traktujesz, natomiast to co masz to coś normalnego, 3 tygodnie flat line i takie sobie samopoczucie to cos normalnego, wiec trzeba być cierpliwym, nie spinać się, zając się życiem i tyle.