Witam wszystkich mam obecnie 22 lata. Gdy widziałem pierwszą gazete z treściami erotycznymi pamiętam, że budziła we mnie obrzydzenie. Masturbację zacząłem ok. 13 roku życia gdy zaczęło się o tym mówić wśród kolegów. Oczywiście niedługo potem rodzice
założyli mi stałe łącze i miałem nieograniczony dostęp do porno. Pamiętam, że jeszcze w gimnazjum miałem momenty, że wolałem oszukać kolegów, że musze iść do domu bo wiedziałem, że wolna chata niż iść gdzieś z nimi. Od dziecka pamiętam byłem nieśmiały
wstydziłem się odezwać jeszcze w przedszkolu. Generalnie nie stanowiło to wtedy dla mnie jakiegoś problemu, miałem dobrych przyjaciół przy których stawałem się coraz odważniejszy. Nie miałem i nie mam dobrych relacji z ojcem który nie dał mi męskich wzorców. Jestem pewien, że gdybym nie wpadł w porno to byłbym teraz odważnym człowiekiem a nie jak to mówią miłym facetem. W gimnazjum trochę mi dokuczano bo trafiłem na strasznie patologiczną klasę więc coraz bardziej zagłębiałem się w porno świecie w którym mogłem się przez chwilę dobrze poczuć. Oczywiście miałem trudności w kontaktach z dziewczynami. Nikt kto regularnie fapuje
nie będzie miał dobrych relacji z płcią przeciwną. W technikum czułem się gorszy od rówieśników, czułem, że czegoś mi brak mimo, że byłem wysoki, dobry w sporcie to czułem ten podświadomy wstyd. Na studiach nałóg się tylko nasilił pamiętam, że było coraz gorzej. Podobnie jak wielu najpierw zaczynałem od łagodnych scen a potem coraz zbereźniejsze, szukałem haseł do stron,kamerki i niestety tracenie pieniędzy na takich stronach. Potrzebowałem coraz więcej czasu na masturbację nawet do 6 godzin zmarnowanych. Na szczęście nie oglądałem nigdy jakichś shemale jak niektórzy piszą nie wiem jak można to oglądać będąc hetero. Pewnego dnia w wakacje widząc fajną laskę pomyślałem czy by nie nie nagrać jej telefonem i tak zrobiłem. Potem wieczorem wiadomo co. Zrobiłem tak jeszcze parę razy i opamiętałem się, wiem to straszne aż strach pomyśleć do czego mogło by to doprowadzić. A wszystko przez porno. Myślę, że to główna przyczyna gwałtów, pedofilii itp. Miałem w życiu tylko jedną dziewczynę. Nie było seksu więc nie sprawdziłem czy mam flaka ale podejrzewam, że wtedy nie miałem bo nawet jej otarcie się o mnie potrafiło spowodować erekcje. Chociaż było to ponad 2 lata temu więc mogło się coś zmienić. W grudniu 2014 nastąpił przełom gdy natrafiłem na twojego bloga. Chłonąc całą zgromadzoną tu wiedzę stwierdziłem szybko, że to gówno jest głównym źródłem moich niepowodzeń życiowych. Niestety najdłuższy okres abstynencji to u mnie 18 dni... Po ponad dwóch tygodniach czułem się zupełnie innym człowiekiem. Potrafiłem nawet zagadać do dziewczyny ale takiej 10/10 i to z dobrym rezultatem. Gdy tkwię w nałogu nawet bym nie pomyślał, że mogę coś takiego zrobić. Po 2 miesiącach to musi być to. Jednak gdy upadnę znów czuje się ciotą, nie potrafię nawiązać kontaktu wzrokowego,nie potrafię wejść w relacje, stresuje się zwykłą rozmową... Przestały mnie cieszyć moje hobby, zaniedbywałem relacje z rodziną, znajomymi, interesowało mnie tylko porno. I tak trwałem w nałogu aż do dziś do ostatniego upadku w moim życiu bo więcej tego gówna w moim życiu nie zniosę. Jestem tak zmotywowany jak nigdy wcześniej. Przepraszam za chaos ale pisałem szybko.
Pozdrawiam Paweł
Najważniejsze Paweł że postanowiłeś coś zmienić i sam widzisz pozytywne zmiany. Nawet jak nie idziem wyciągasz wnioski i bogatszy o nie kontynuujesz. Jedna bardzo ważna sprawa, nigdy ale to przenigdy nie wmawiaj sobie że brak ojca może mieć wpływ na Twoje życie, to duży błąd który może Ciebie ograniczać. Uwierz mi niektórzy mają ojców których by nikt nie chciał, skup się na sobie i swojej przyszłości, ty jesteś sobie sterem i nie ma się co ograniczać.
Najważniejsze Paweł że postanowiłeś coś zmienić i sam widzisz pozytywne zmiany. Nawet jak nie idziem wyciągasz wnioski i bogatszy o nie kontynuujesz. Jedna bardzo ważna sprawa, nigdy ale to przenigdy nie wmawiaj sobie że brak ojca może mieć wpływ na Twoje życie, to duży błąd który może Ciebie ograniczać. Uwierz mi niektórzy mają ojców których by nikt nie chciał, skup się na sobie i swojej przyszłości, ty jesteś sobie sterem i nie ma się co ograniczać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.