Witam Danielu na twój blog trafiłem całkiem nie dawno. moja historia jest identyczna pewnie jak większości osób wysyłająca do ciebie listy. Mój odwyk przebiega dość gładko bez jakieś walki o życie czy cuś acz trwa on dopiero kilka tygodni. Mimo to tak krótki okres wystarczył mi na to by trochę mi się oczy odetkały.
Zauważyłem że często przewija się przez twój blog listy z zapytaniem, czy Porno może powodować zmianę orientacji. "Zacząłem oglądać gay porn albo shemale co robić" Mózg uzależniony od fapania domaga się kolejnych bodźców i coraz to dziwniejszego Porno. Prędzej czy później między BBW murzynkami i Azjatkami, natrafimy na pornuchy których tematyką jest BDSM. a później na tzw Fendom czyli kobiecą dominację. a potem jeszcze bardziej specyficzny typ pornucha jakim jest Pegging. Dla normalnego faceta o normalnym poziomie hormonów i normalnie pracującym mózgu raczej tego typu czynności są mało atrakcyjne ponieważ nie odpowiadają jego roli w przyrodzie.
i tak brną w te głębiny i tak brną w te głębiny aż w końcu pojawia się dno
Które może dzięki resztką zdrowego rozsądku i po części dzięki twojemu blogowi udało mi się w końcu dostrzec i jeszcze z zapasem paru metrów do dna zmienić kierunek i zacząć płynąć w stronę powierzchni.
i teraz nagroda dla tych co nie napiszą w komentarzu Tl;DR gdyż teraz wam opowiem jak wygląda widok dna.
I tak pewnego razu na jakieś stronie z Transetkami natrafiłem na kategorie "Sissy" czyli czymś w rodzaju bardzo submasywnej autofeminizacji. Uwierzcie mi że bardzo mocno się zdziwiłem gdy okazało się zamiast tam paru obrazków i kilku filmków jakiś hardych zboczeńców okazało się że jest to cały dobrze prosperujący biznes. Mający na celu wmawianie facetom którzy cierpią na permanentny brak testosteronu z powodu ciągłego fapu że polegli w życiu jako facet i powinni zostać Sissy czyli w praktyce Transetkami których jedynym celem w życiu jest świadczenie usług seksualnych prawdziwym facetom.
Co nie jest dość trudne ponieważ dla osób cierpiących na tzw dead grip oferują nowe sposoby zalewania mózgu dopaminą bez konieczności używania niedomagającego siusiaka. a dodatkowo serwuje kolejne bodźce pornograficzne.
Aż się przeraziłem gdy okazało się że internet pełen jest filmików zawierających tzw hipnoz feminizacyjnych które mają za zadanie zwalczanie resztek męskiego instynktu samozachowawczego delikwenta który je ogląda. Do tego jeszcze poradniki z diety która ma pomagać w zwalczaniu prób reprodukcji testosteronu przez organizm. I techniki specjalnej masturbacji które najpierw opierają się na wielogodzinnych seansach fapania na dead gripie a później za pomocą różnych gadżetów (jak plastikowy kaganiec na penis) czy też specjalnych technik znęcania się nad członkiem by spowodować permanentną impotencję a ostatecznie wytworzenia w mózgu silnych homoseksualnych dewiacji i ciągłych fantazjach o byciu kobietą używaną przez mężczyzn jako zabawkę erotyczną. A ostatecznie do zniszczenia podstawowej cechy męskiej seksualności jaką jest czerpanie przyjemności z seksu i orgazmu za pomocą Penisa. Gdyż faceci w odróżnieniu od kobiet które posiadają strefy erogenne praktycznie na całym ciale, posiadają je głównie w obrębie członka. i zastąpienia jej mieszanką dewiantycznych fantazji erotycznych o pełnej dominacji przez facetów którzy spełniają swoje role seksualne, orgazmu analnego i prostaty oraz pornografii o wyżej przedstawionej tematyce.
Widząc takie rzeczy stwierdziłem że chyba rzeczywiście pornuchy są szkodliwe i chyba najwyższa pora zawracać i tak trafiłem na twojego bloga.
Tu na pocieszenie dla wszystkich martwiących się o swoją orientacje i o to czy przypadkiem nie stali się homo przez porno. Mogę pocieszyć że z własnego doświadczenia już po paru tygodniach odwyku poziom testosteronu zaczyna wracać do normy a co za tym idzie mózg przestawia się na kosztowanie ust prawdziwych kobiet a nie na oglądanie pań z ptaszkiem czy gayporn w komputerze. Wszelkie trans/homo fantazje zaczynają powolutku ustawać tak samo jak z każdym oglądniętym filmem się rozwijały.
Pozdrawiam Engelwood!
Ps. "przepraszam jeśli list jest za długi i zawiera masę błędów gramatycznych stylistycznych czy ortograficznych. Ale piszę go na zdezelowanej klawiaturze. A przy okazji jest to chyba temat podwójnie wstydliwy, chyba jeszcze bardziej niż zwykłe heteroporno. więc pisaniu tego listu towarzyszyło lekkie poczucie zażenowania własną osobą i swoimi przeszłymi działaniami.
Z ciekawości zapytam czy robiłeś sam dla siebie jakieś badania testosteronu? Jasne że ciągi często wielo godzinne kumulują zmęczenie czy wręcz na końcu wypalają faceta, zawsze ma to jakiś skutek fizyczny oraz psychiczny. Z jednej strony już powstałe przyzwyczajenie chęci fapania jak kawa o poranku a z drugiej chęć osiągnięcia dopaminowego haju przeglądając coraz to nowsze filmiki, wielu zakładek, szukanie kolejnego różnorodnego, nowego porno czy chatu itd powoduje działania jak u narkomana poszukującego kolejnej działki. Czasem takie osoby działają jak z automatu w pewnym amoku. Nie musi być to też tak drastyczne bo zwykle uzależnienie rozwija się powoli latami, a intensyfikuje gdy organizm potrzebuje coraz więcej aby uzyskać orgazm, wtedy taka osoba szuka zwykle coraz cięższego, odmiennego porno bo stare już nie działa tak podniecająco. Według mnie ten mechanizm w większości odpowiada za to o czym piszesz. Testosteron, może i też ale ciężko to stwierdzić bez jakiś badań. Poszukiwanie nowości i coraz cięższego porno to jednak pewien fakt raportowany w wielu listach. Dany gatunek porno z czasem się zawsze opatrzy i zachodzi ten sam mechanizm jakby ktoś jadł codzień tą samą zupę, mózg działając impulsywnie i szukając czegoś nowego, potencjalnie lepszą "dawkę" łatwo przeskoczy na bardziej hardcorowy gatunek. Uzależniony działając w amoku z tego skorzysta a po wszystkim będzie miał sam do siebie obrzydzenie, cykl się jednak powtórzy następnym razem bo granica została już przekroczona a dawne "normalne" porno już nie jest tak podniecające. Ta feminizacja to już chyba kolejny etap, gdzie oglądanie i gejowskiego porno to za mało i łączy się to z pewnymi fantazjami, jakiejś autoerotyki bo już nawet piksele jakie by niebyły to za mało. Pewnie kolejny etap to jakieś chaty, "serwisy ero randkowe" czy nawet chęci spotkania się z facetem. Niestety takie przypadki w listach tez się pojawiały, gdzie od osoby hetero tak te fantazje ewoluowały po drodze skacząc przez różne gatunki porno. Ciężko tutaj to rozbijać na poszczególne części składowe bo jak sam piszesz towarzyszy temu słuszne jednak zażenowanie i jest sygnałem że naprawdę dawno granica została przekroczona na której powinno się coś z tym zrobić.
Na szczęście czytając niektóre takie przypadki na yourbrainonporn widać że odwyk jest w stanie pomóc takim facetom i na szczęście wszystko wraca do normy, wracają do swej naturalnej seksualności. Mimo wszystko w większości to jest jakiś pokręcony ale jednak świat fantazji. Czasem mogą nawracać, ale tutaj trzeba zrozumieć naturę problemu, poszukiwania dawek dopaminy oraz nowości. Ciężko stwierdzić czy taki odwyk będzie trwał dłużej bo to indywidualna sprawa, ale oczywiste jest że trzeba na niego iść, odciąć się definitywnie od porno, wybaczyć sobie ten epizod, nawracające fantazje ucinać innymi normalnymi myślami czy brać zimne prysznice oraz zająć się normalnym życiem wraz z ograniczeniem komputera do minimum.
Co ciekawe takie porno ts i shemale przez samych producentów jest określane jako wyłącznie tworzone dla heteroseksulanych mężczyzn, sami są tego świadomi i było opisywane wielokrotnie w Internecie, dlatego są tak sugestywne, zresztą jak całe porno. Nawet wolę się nie zastanawiać jak dana osoba może skończyć trenując swój mózg takimi obrazami i gdy na końcu nawet one już nie doprowadzają do orgazmu, pewne ta feminizacja to kolejny okropny rozdział. Porno to po prostu gówno i tyle.
Z ciekawości zapytam czy robiłeś sam dla siebie jakieś badania testosteronu? Jasne że ciągi często wielo godzinne kumulują zmęczenie czy wręcz na końcu wypalają faceta, zawsze ma to jakiś skutek fizyczny oraz psychiczny. Z jednej strony już powstałe przyzwyczajenie chęci fapania jak kawa o poranku a z drugiej chęć osiągnięcia dopaminowego haju przeglądając coraz to nowsze filmiki, wielu zakładek, szukanie kolejnego różnorodnego, nowego porno czy chatu itd powoduje działania jak u narkomana poszukującego kolejnej działki. Czasem takie osoby działają jak z automatu w pewnym amoku. Nie musi być to też tak drastyczne bo zwykle uzależnienie rozwija się powoli latami, a intensyfikuje gdy organizm potrzebuje coraz więcej aby uzyskać orgazm, wtedy taka osoba szuka zwykle coraz cięższego, odmiennego porno bo stare już nie działa tak podniecająco. Według mnie ten mechanizm w większości odpowiada za to o czym piszesz. Testosteron, może i też ale ciężko to stwierdzić bez jakiś badań. Poszukiwanie nowości i coraz cięższego porno to jednak pewien fakt raportowany w wielu listach. Dany gatunek porno z czasem się zawsze opatrzy i zachodzi ten sam mechanizm jakby ktoś jadł codzień tą samą zupę, mózg działając impulsywnie i szukając czegoś nowego, potencjalnie lepszą "dawkę" łatwo przeskoczy na bardziej hardcorowy gatunek. Uzależniony działając w amoku z tego skorzysta a po wszystkim będzie miał sam do siebie obrzydzenie, cykl się jednak powtórzy następnym razem bo granica została już przekroczona a dawne "normalne" porno już nie jest tak podniecające. Ta feminizacja to już chyba kolejny etap, gdzie oglądanie i gejowskiego porno to za mało i łączy się to z pewnymi fantazjami, jakiejś autoerotyki bo już nawet piksele jakie by niebyły to za mało. Pewnie kolejny etap to jakieś chaty, "serwisy ero randkowe" czy nawet chęci spotkania się z facetem. Niestety takie przypadki w listach tez się pojawiały, gdzie od osoby hetero tak te fantazje ewoluowały po drodze skacząc przez różne gatunki porno. Ciężko tutaj to rozbijać na poszczególne części składowe bo jak sam piszesz towarzyszy temu słuszne jednak zażenowanie i jest sygnałem że naprawdę dawno granica została przekroczona na której powinno się coś z tym zrobić.
Na szczęście czytając niektóre takie przypadki na yourbrainonporn widać że odwyk jest w stanie pomóc takim facetom i na szczęście wszystko wraca do normy, wracają do swej naturalnej seksualności. Mimo wszystko w większości to jest jakiś pokręcony ale jednak świat fantazji. Czasem mogą nawracać, ale tutaj trzeba zrozumieć naturę problemu, poszukiwania dawek dopaminy oraz nowości. Ciężko stwierdzić czy taki odwyk będzie trwał dłużej bo to indywidualna sprawa, ale oczywiste jest że trzeba na niego iść, odciąć się definitywnie od porno, wybaczyć sobie ten epizod, nawracające fantazje ucinać innymi normalnymi myślami czy brać zimne prysznice oraz zająć się normalnym życiem wraz z ograniczeniem komputera do minimum.
Co ciekawe takie porno ts i shemale przez samych producentów jest określane jako wyłącznie tworzone dla heteroseksulanych mężczyzn, sami są tego świadomi i było opisywane wielokrotnie w Internecie, dlatego są tak sugestywne, zresztą jak całe porno. Nawet wolę się nie zastanawiać jak dana osoba może skończyć trenując swój mózg takimi obrazami i gdy na końcu nawet one już nie doprowadzają do orgazmu, pewne ta feminizacja to kolejny okropny rozdział. Porno to po prostu gówno i tyle.
Hej, jestem właśnie na 1,5miesięcznym odwyku. I tak samo jak autor skończyłem właśnie na Shemale itp. Tylko to zaczęło dawać mi wysoki zastrzyk dopaminy. Brzydzi mnie widok prawdziwego mężczyzny i jego członka, tylko nie transów. A Jestem 100% hetero. I nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl, by mieć jakiś bliższy kontakt z osobą tej samej płci. Ładnie widać jakie spustoszenie w głowie robi porno.
OdpowiedzUsuńMam obecenie 25lat. I tak samo przy prawdziwej dziewczynie nie chciał mi stanąć, dla tego jestem na tym odwyku.
Dzisiaj przyszły mi wyniki badań testosteronu i wyszedł mi 6,78 ng/ml czyli 678 ng/dl. Więc jest spoko, mam nadzieje że odwyk szybciej zacznie działać bo czuję jak tracę dziewczynę.
Pozdr Rsorixx
Engelwood bardzo dobrze to opisałeś, jestem pod wrażeniem, kupa dobrej roboty która zapewne pozwoli wielu facetom nimi pozostać. Czasy są jakie są i promuje się dziwne i różne zachowania a konsekwencje pewnie poznamy za wiele lat. Dzięki wielkie za ten wpis, Bardzo Bardzo ważny głos.
OdpowiedzUsuńDanielu, czytam ten blog o kilku miesięcy i czekam na każdy wpis bo pozwala trzymać się od porno z daleka, mam świadomość, że mimo iż wydawać się może że ten problem mnie już nie dotyczy, wszystko może wrócić w czasie krótszym niż tydzień. Kiedy się dotarło do pewnej granicy i zawróciło, to nie wystarczy trzymać się jej z daleka, trzeba zupełnie się od tego odciąć. Ty i osoby opisujące swoje problemy bardzo mi pomagacie i myślę że takich jak ja cichych anonimowych odbiorców jest cała armia którzy wychodzą z swojego problemu i są w stanie innym osobą spojrzeć prosto w oczy.
Patrzenie prosto w oczy innej osobie i nie odczuwanie poczucia winy, wiele osób zapomniało jak to jest a jest to naprawdę bardzo piękne uczucie.
Mam rodzinę, udało mi się z porno skończyć samodzielnie ale trwało to ponad 25 lat, bez Was bez Twojego bloga pewnie bym do niego wracał.
Jestem przed 40, porno zabrało mi możliwość normalnego rozwinięcia się, na wielu płaszczyznach a zwłaszcza na poletku zawodowym. Uprawiam sporty wytrzymałościowe od kilku lat spełniając swoją ambicję z dzieciństwa i to pewnie pomogło ale to nie wystarczy, jako sportowiec wiem, że motywacja to podstawa a ten blog motywuje i wskazuje jak żyć normalnie i godnie.
Pomagasz ludziom realnie to naprawdę olbrzymia wartość nie policzalna Wielkie Dzięki.
dzięki wielkie w imieniu wszystkich autorów listów oraz komentujących,
Usuńnapisz proszę list jak będziesz miał czas, chętnie poczytamy Twoją historię
Myślę o tym, choć moja historia może i długa to jednak nie tak ekstremalna jak w innych przypadkach, nie miałem problemów z erekcją ale zawaliłem tysiące spraw w życiu. Co dziennie patrzę na to inaczej, bo odzyskuję pewność siebie i wiarę w swoje możliwości. Nie dzieliłem się do tej pory z nikim tego typu problemami. Pomyślę jak to ująć i jak znajdę trochę czasu to napiszę. Jeszcze nie wiem jak bo w pracy raczej nic nie napiszę a w domu ciężko mi będzie powiedzieć żonie że tak sobie stukam w klawiaturę bez sensu, ale jak się znajdywało czas na porno to na pisanie też się ten czas powinien znaleźć.
UsuńNapisz
UsuńKazda historia jest inna a konsekwencje tym bardziej są ciekawe, bez pośpiechu
Do Engelwood i Daniela.. Pytanie co do tego fragmentu:
OdpowiedzUsuń"Tu na pocieszenie dla wszystkich martwiących się o swoją orientacje i o to czy przypadkiem nie stali się homo przez porno. Mogę pocieszyć że z własnego doświadczenia już po paru tygodniach odwyku poziom testosteronu zaczyna wracać do normy a co za tym idzie mózg przestawia się.."
Jeszcze tak daleko nie zaszedłem żeby pobudzało mnie gayporn ale wydaje mi się że jestem "na dobrej drodze aby to osiągnąć.." muszę z tym definitywnie skończyć.. Tylko że kiedy po kilku tygodniach jest dobrze i zaczynam myśleć o normalnym związku nagle jest dzień kiedy wszystko wraca z potrójną siłą, tak jakby mózg bronił tego co lubi?
Sam nie wiem jak to interpretować, ale uważnie układem ten domek z kart, a pewnego dnia przychodzi wiatr i wszystko burzy.. Któryś raz z kolei.. nie za bardzo wiem jak do tego podejść..
Skupienie się na hobby raczej nie pomaga.. bo hobby to IT, a więc więcej hobby to głównie więcej siedzenia przed komputerem..
Mózg stara sie wrócić do tych dopaminowych hajów niezależnie jakie są to treści. Świadomie możesz czuć do tego obrzydzenie ale mózg poza logika do nich bedzie starał sie wrócić podsycając obrazy fantazje itd. Z czasem to zniknie jeżeli nie bedziesz sie tym dalej karmił. Takie działanie tworzy imPuls przez który ludzie wracają do uzależnienia czy do danych treści. Musisz przerywać te myśli czyms innym np myśląc o hobby czy robiąc zimny prysznic, łamiesz w ten sposób pewien wzór w głowie który sam fapiac do tych treści wytworzyłes.
UsuńNie ograniczaj sie do It, nachodzi Cie ta myśl, zmień temat na cos innego np przypomnij sobie jakies wakacje wczuj sie w tamto miejsce i klimat, zrób kilka pompek wysłuchaj w otoczenie by powrócić do rzeczywistości, przemyj twarz lodowata wodą
Siemka Daniel, cwiczyles kegle? skonczylem z porno, poblokowalem wszystko w pizdu i spotykam sie z dziewczyna narazie od 2 tygodni, ale czuje, ze sie uda :) Jednak martwie sie o erekcje, poniewaz takze bylem juz na nieciekawy poziomie (juz bardzo korcilo zeby wlaczyc shemale). Zastanawiam sie, czy cwiczyc kegle juz teraz w parze z odwykiem czy narazie np na ten miesiac czy dwa kompletnie dac na wstrzymanie... Co myslisz? Pobrałem fajną apke na androida z ciekawym planem treningowym i fajnie i przyjemnie sie to robi, przypominajki codziennie itp :) Ciekawy jestem co o tym myslisz, czekam na Twoją odpowiedz! :)
OdpowiedzUsuńLepiej dac sobie na wstrzymanie odciąć od tego wszystkiego na jakiś czas aby głowa sie oczyściła, w międzyczasie ponieważ nie bedziesz sie masturbował zbudujesz seksualna energię ze łatwiej bedzie te ćwiczenia wykonywać, radzę tutaj tez uważać aby nie skończyło sie to pędem za orgazmami, po prostu poćwiczyć bez orgazmu i tyle
Usuń"Pornografia jest dla przegranych - jak nudny, marnotrawny ślepy zaułek dla ludzi, którzy są zbyt leniwi, żeby czerpać radość ze zdrowej seksualności" - Pamela Anderson
OdpowiedzUsuń