Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

sobota, 25 kwietnia 2015

List Patryka

Drogi Danielu, 

Mój list będzie pierwszą i zarazem jedną z wielu refleksjii 22-letniego faceta, który zdał sobie sprawę z problemu w jakim tkwi już od dawna. Rolę wstępu pełni również ukłon jaki kieruję w stronę Twoją i w stronę mojej kobiety. Udało wam się przekonać, kogoś kto głęboko wierzy w motto - ,,ignorancja jest błogosławieństwem". Ignorancja problemów zwykłych śmiertelników, które jak byłem pewny - mnie nie dotyczą. 
Ignoruję tylko te problemy, w których istnienie wierzę tylko podświadomie. 
Nauczyłem się oszukiwać samego siebie. To zbrodnia. Gwałt na duszy. 


22 lata.
Student. 
Kocha kobietę z którą jest ponad 2 lata.
Stancja - jednoosobowy pokój - PC - telefon.
Porno.

Tydzień na odwyku. Od 5 godzin na Twoim blogu. 

Rozdział pierwszy: ,,Symptomy niewiadomego pochodzenia"

Problemy z erekcją oraz jej utrzymaniem. Przysłowiowe flaki, opadanie. 
Wstyd i szukanie winnych. Oraz coś co szczególnie bolało moją Panią -
-sporadyczny seks. Była między nami duża intymność, nie mogłem narzekać 
na brak zainteresowania mną i moim przyjacielem. Wbiłem sobie do głowy, że wolę
byśmy zrobili sobie na wzajem dobrze. Ona chciała więcej - ja nie czułem potrzeby.
Ospałość, zmęczenie brak energii i chęci do życia. Oraz najważniejsze:

Nie byłem już sobą. Utraciłem wrażliwość. Kiedyś pisałem wiersze, słuchałem muzyki godzinami. Byłem w stanie pokonać 100 km rowerem z uśmiechem na twarzy. Położyć się na ławce w parku i marzyć. Seks jest na szczycie piramidy dostawców dopaminy i innych hormonów szczęścia. Nie jest jednak samotnym jeźdźcem. Picie, jedzenie, słuchanie muzyki, sport, zdrowe zmęczenie, adrenalina.
Wszystko to przestało mi wystarczać. Piramida powoli osuwała się pod ciężarem porno. Pod ciężarem świata zamkniętego w obudowie komputera. Pod ciężarem citcomów, przez które wydaje nam się, że mamy chujowe życie. 

Rozdział drugi: ,,Usprawiedliwianie tajemniczych symptomów"

Gardziłem sobą i swoim sprzętem. Mimo zapewnień partnerki, że wszystko jest ok.
Mimo, że nie zdawałem sobie z tego sprawy, podświadomie czułem, że zawiodę. 
Nie jestem przecież jak Ci aktorzy. Nie mam kutsa za kolano. Nie bzykam jak królik.
Bzdurne zderzenie dwóch światów - realnego i wirtualnego. Nie tylko kobiety mają kompleksy panowie. A porno je podsyca. Zarówno u uzależnionego jak i współuzależnionej. Nie ma ludzi bez uzależnienia. Nawet Ci, którzy non stop pracują nad sobą dosknoaląc charakter i umiejętności są w powien sposób uzależnieni, chociażby od samodoskonalenia. Każdy z nas ma jakieś demony. Szukająć dla nich wymówek, chowając je przed innymi i przed samym sobą tylko pozwalamy im działać.

Rozdział trzeci: ,,Szok i Boom".

Scenariusz bardzo prosty.
Wieczór:
- Kiedy ostatnio oglądałeś pornole?
-Nie pamiętam kochanie. Dawno temu.
Poranek:
-okłamaleś mnie sprawdź historię przeglądarki na telefonie.

Oto mała rada Panowie:
Kobieca logika jest zupełnie inna niż męska. Dla niej porno jest zdradą. 
Czytając listy na blogu zrozumiałem jak wielki ból im to sprawia. 
Kobieta automatycznie czuje się nieatrakcyjna. Kompleksy potęgują się. 
Szuka winny w sobie. W swoim ciele, temperamencie, namiętności.
Nie pomagamy naszym Paniom się z tym uporać. Myślę, że większość z nas potrafi tak rozegrać kłótnie by dziewczyny zaczęły szukać winy w sobie. 

Sam nie jestem lepszy. Powinienem zrobić coś co kompletnie wyparłem.
Dać jej do zrozumienia jaka jest piękna. Jak bardzo ją kocham i nie zamienie jej na inną. Wasza kobieta jest lepsza od ideału. Wiecie dlaczego? - jest prawdziwa. 

Oto mała rada drogie Panie:
Jeżeli już zrozumiecie, że macie do czynienia z chorobą, uzależnieniem i pewnego rodzaju dysfunkcją pamiętajcie, że nie jest to wasza wina. Nie jest to również w 100% wina partnera. Nie możecie się czuć jak alternatywa. Albo wy albo samotność. Nie jesteście i nigdy nie będziecie dodatkiem do porno, który ugotuje i upierze. 
Uświadomcie partnera jak bardzo to przeżywacie. Płaczcie. Rozmawiajcie, umartwiajcie się. Gdy już przyzna, że ma problem schowajcie na bok własne emocje. Skupcie się na tym, żeby mu pomóc. W ten sposób trafiłem na to forum. To moja dziewczyna zaczęła szukać odpowiedzi. To Ona miała większe jaja ode mnie. 

Jeżeli to nie pomoże. Jeżeli problem dalej jest bagatelizowany mimo waszych próśb, emocji i przelanych łez polecam poważnie zastanowić się nad związkiem. Mężczyzna nie patrzy spokojnie na cierpienie swojej kobiety. 

Rozdział czwarty:,,Rękawica została rzucona"

Podejmuję walkę z samym sobą. Zamierzam odstawić porno na dobre. 
Ta społecznośc jest dla mnie ogromnie ważna. Jesteście zajebiści Panowie. 
Wasze historie pomagają mi się z tym zmagać. Zajebiste są również Panie, które nie odeszły. Pomagają walczyć i dzielą się z nami przeżyciami. 

Wybaczcie ton całej wypowiedzi. Zachowuje się i piszę często tak jakbym pozjadał wszystkie rozumy. W prawdziwym, życiu jest inaczej. Uczę się pokory i panuje nad emocjami. Czasem trzeba jednak wymusić na sobie pewność siebie. Wierzyć w to, że ma się rację. To nakręca podświadomość. Czuję, że dam sobie radę! 


Zgadzam się na publikację listu i cholernie proszę:
Nie przestawaj robić tego co robisz. Świat goni do przodu. 
Żel do mycia reklamują nam już nagością. Niebawem guma do żucia kojarzyć się będzie z seksem. Bądź na posterunku. 

Podpisano:
Patryk



     Bardzo podoba mi się Twój list, widać że masz talent do pisania, fajnie podsumowałeś wiele wątków, które często poruszaliśmy. Faktycznie oglądanie facetów - "performerów" możę tworzyć jakieś podświadome kompleksy  zresztą chyba każdy dostał nie raz w spamie tabletki na potencje czy powiększenie penisa, co już jest kompletnie śmieszne. Przy okazji musicie wiedzieć że większość tych gwiazd porno ma problem ze wzwodem, nawet ostre trzepanie nie pomaga, viagra, cialis to norma, a ci starsi w branży już tylko "mogą po zastrzyku bezpośrednio w penisa...
     Smutne jak zauważyłeś jest to że wszystko reklamuje sie teraz nagością, jest to taki prosty sposób zwrócenia uwagi widza, ostatnio nawet reklamowano w ten sposób trumny. Od nas zależy na ile te treści będziemy traktowali poważnie, z pewnością zrezygnowanie  z tv i ograniczenie internetu to dobry początek. Puki większość ludzi będzie żyła życiem innych: "gwiozd, polityków i tej całej papki to niestety jeszcze nie raz się zdziwimy gdzie zobaczymy nagość.
     Cieszę się że podjąłeś ważną decyzję pożegnania porno raz na zawsze, jak wielokrotnie wspominałem jest to punkt zwrotny, który wspomnisz nie raz w przyszłości jako nowy początek.




8 komentarzy:

  1. Tak zauważyłem wiele tutaj opisanych przypadków gości ma swoje kobiety. Czemu w to weszliście? Co w przypadku kogoś kto nie ma w ogóle dziewczyny? Nikt mi nie pomoże i nie podniesie na duchu czy chociaż wykaże zrozumienie. Ale z tej pozycji myślę, że jest lepszy start gdyż robię to tylko i wyłącznie dla samego siebie. W przypadku jeżeli liczysz na swoją dziewczynę i robisz to też po części dla niej - jesteś na straconej pozycji - co będzie jeśli jednak odejdzie? Prawdopodobnie wrócisz do porno, załamiesz się - nie jest to regułą ale jest to możliwe. Dlatego najlepiej nie uzależniać swojego odwyku od nikogo (kobiet, przyjaciół) ani od niczego (że będzie lepsze życie, samopoczucie, poznasz w końcu jakieś kobiety - a co jeśli tak nie będzie?) Zmiana TYLKO I WYŁĄCZNIE dla samego siebie.

    Ja zaczynam po raz trzeci odwyk. Pierwszy trwał 2 miesiące. Stwierdziłem, że jednak sobie ulżę przy zdjęciu swojej "byłej" - a skoro już to zrobiłem to i potem kolejny raz i tak to trwało 2 tygodnie, aż się wyprałem całkowicie z energii i stwierdziłem, że trzeba z tym skończyć. Drugi raz trwał 4 miesiące i całkiem niedawno upadłem, gdyż właśnie liczyłem, że coś się zmieni, a nic nie nastało - nawet było jeszcze gorzej. Strzepałem raz, dwa, trzy, a potem włączyłem nawet porno i wróciłem do tego :( Teraz rzucam to już na amen gdyż wiem też gdzie leży problem. Porno i masturbacja sama w sobie nie jest tak dużym problemem jak to co masz w głowie - Twoje poglądy i podejście do życia, wgrane programy - to tutaj tkwi cały mój problem w tym jak moje życie wygląda. Porno i trzepanie było tylko jego skutkiem, dodatkiem. Dużo wyjaśnia książka No More Mr Nice Guy oraz wiele innych książek o samoakceptacji siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porno to podstawowy problem i niech na zawsze bedzie dla Ciebie historią

      Usuń
    2. No to się Danielu akurat nie zgodzę w moim przypadku to nie jest podstawowy. Może faktycznie u innych czy nawet większości może to być podstawowy problem ale u mnie porzucenie tego nie wpłynęło za bardzo na jakość życia. Fakt, że to bzdura fapanie. Jedynie odsłoniło mi to bardziej kim jestem i w jakiem pozycji się znajduje. Więc można powiedzieć, że porzucenie tego mnie oświeciło bo zacząłem wertować różne sprawy dlaczego tak a nie inaczej więc to na pewno dobrze mi zrobiło. Chciałem tylko uświadomić co niektórym, że jeżeli ma się syf w głowie to niech się nie spodziewają, że po rzuceniu porno będzie sielanka... choć nigdzie dosłownie tak nie było napisane ale można to wydedukować po niektórych postach ludzi. Praca nad sobą to podstawa oczywiście przy jednoczesnym rzuceniu porno i trzepania. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. porno to podstawowy problem i tak porzucenie go to fundament na którym można budować nową wersję siebie. O ile nie trzepanie nie wymaga podejmowanie specjalnie trudnych działań bo powstrzymujesz się przed czymś to już naprawa reszty siebie wymaga działania. I tak pisalem wcześniej o tym że to tylko fundament i nie zmieni w super hiper życie bo jak mijają super powers to człowiek musi zmierzyć się z codziennośćią i nawet dół może wrócić, a jest tak bo nie dokonuje się żadnych działań na lepsze życie. Porno to pozbycie się zbędnego bagażu, ale na lepsze samopoczucie czy kontakty z ludźmi trzeba zapracowac sobie, podejmowąc ryzyko, robić coś. Teraz tego nie widzisz ale ja wyraźnie widzę poprawę jakośći życia względem innych ludzi, no ale trzeba stawiać się w nowych sytuacjach żeby to zobaczyć.
      Trzymam kciuki że będzie lepiej!

      Usuń
    4. Daniel a jeśli rzucić porno ale fapać sobie co jakiś czas. np co tydzień, dwa, to zdrowienie jakoś się przedłuża bardzo?
      Tak żeby sobie pomóc przez jakiś czas, żeby mózg się odzwyczaił od porno, a później można by również z fapania zrezygnować.

      Usuń
    5. Z tym, że nocne ejakulacje są właśnie tym o czym napisałeś. Daj naturze działać, nie wydziwiaj.
      Ale z drugiej strony możesz do odwyku podchodzić małymi kroczkami jeśli ci jest trudno. Np. najpierw co tydzień, potem dwa, potem trzy, a potem do końca życia :). Ja tak robiłem. Obecnie jestem już 2,5 miesiąca bez porno i fapania więc w moim przypadku to poskutkowało.

      Usuń
    6. Fapania to masturbacja przy porno lub zdj sexkamerkach vps DVD czy cokolwiek
      Masturbacja jest bez tych Dodatków, generalnie na odwyku lepiej sie nie masturbować bo moze go wydłużyć

      Usuń
    7. No tak chodzi mi o samą masturbację bez porno,bez fantazji itp.
      Chodzi mi żeby sobie trochę pomóc, a np. już po miesiącu przejść na pełny odwyk.Zrobiłem sobie kiedyś taki test i nie oglądałem z miesiąc porno i widziałem dużo pozytywnych skutków np. przełamałem się wtedy i napisałem do takiej nieznajomej koleżanki, co w przypadku oglądania porno nie miało by miejsca.


      Usuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.