Cześć Daniel, piszę do Ciebie jako kobieta mająca mężczyznę uzależnionego od pornografii. Piszę do Ciebie jako kobieta, która walczy z tym nałogiem razem ze swoim mężczyzną, chociaż tak naprawdę to on doświadcza "na własnej skórze" tego. Ja tez, ale z innej perspektywy.
W sumie nie pisze do Ciebie żeby się radzić.. chyba bardziej "wygadać". Lżej na sercu mi się zrobi jak to opiszę. Mam u swojego boku kogoś, z kim chcę spędzić swoje życie. Oboje jesteśmy młodzi, trochę ponad 20 lat. Dowiedziałam się o uzależnieniu nie przypadkiem, ale od mojego X. Przyznał mi się sam. Wcześniej przypuszczałam, że ogląda czasami i wyraziłam na ten temat swoje zdanie... ale czegoś takiego się nie spodziewałam.
Mężczyzna nie jest w stanie pojąć uczuć kobiety w tym momencie. Kocham więc wspieram. Wspieram więc walcze razem z nim w pewnym sensie. Ciężko jest walczyć z taką "porażką".. bo tak to nazwę. Dla niego to jego porażka osobista, dla mnie jako kobiety też. Chyba nie muszę pisać , że czuję się w głębi serca upokorzona tym i przybita bardzo. Natomiast myślę, że w tej sytuacji nie ma miejsca na moje żale.
Nikt mnie nie zmusza do tego abym trwała razem z Nim,robię to bo chcę. Na odwyku jest parę miesięcy. Jest bardzo zdeterminowany, bardzo się ożywia jak mówi, że nigdy do tego nie wróci i nie wie jak mógł tak postępowac. Że to było chore. Że jak nienormalne. To jego słowa. Jestem dumna z tego, że potrafi zauważyć to. Czekam cierpliwie... znoszę... bo różne są sytuacje. Czasami ma zły humor (bez powodu, oprócz uzależnienia które jest głownym powodem) i jest opryskliwy, nie do wytrzymania. A jednak wytrzymuję. Później przeprasza mnie, mówi, że ciężko mu panować nad "chorobą", boli go głowa i źle się czuje.
To przykre dla Nas - kobiet. Stoimy obok swoich ukochanych mężczyzn, wspieramy ich.. ale w sercu każda kobieta czuje smutek. Jestem tego pewna. Chociaż niektóre pewnie o tym nie mówia. Są kobiety, które nie chcą skupiać na swoim smutku w tej sytuacji uwagi, bo to nie jest główny problem w tym momencie, właściwie może się wydawać niektórym banałem. Ale słuchając koleżanek, które mają "zdrowych" mężczyn i opowiadają jakieś szczegóły z ich pożycia seksualnego... czuje się ten smutek. Nie żal, nie pretensje. Błądzić jest rzeczą ludzką. Tylko smutek, że ktoś był tak nieodpowiedzialny i egoistyczny, bo mając kobietę wybierał te puste prostytutki, które za pieniądze dają się nagrać jak robią z nimi co chcą.
Mężczyźni uzależnieni!!!! Chcecie kobiet szanujących się. Dobrych. Kochających. Zastanówcie się dziesięc razy co Wasza kobieta teraz czuje!! Jesteście chorzy, ale ona też ma uczucia. Też to przeżywa. Ja na Waszym miejscu ciężarówkę kwiatów bym dała!! Za to upokorzenie. Kochamy to wspieramy i wszystko znosimy po cichu, nie zapominajcie o Nas. Bo jesteśmy silne, ale też potrzebujemy wsparcia :( w tej sytuacji!! :( To ciężkie dla mnie jak cholera, staram się trzymać fason i nie rozklejam się. Ale modlę się o koniec odwyku. O pozytywne rozwiązanie, o nie wracanie do tego tematu. Traktowanie jako przeszłość. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Nic nie usprawiedliwia opryskliwości, nawet odwyk, wiem sam że trudno nad sobą zapanować bo to ciężki czas. Trzeba stanowczo mówić by wziął się w garść że rozumiesz go i wspierasz, kochasz ale ma się hamować. Jak ma się wyżyć to mów mu żeby szedł na siłownię. Nie usprawiedliwia nas też samo uzależnienie i jako kobiety macie prawo czuć się źle, smutnie etc, z tym że zawsze zaznaczam żeby nie brać do siebie że facet podnieca się tymi sztucznymi laskami. Prawda jest taka że oglądający w jednej sesji widzi ich kilkanaście lub kilkadziesiąt w różnych konfiguracjach i nawet gdyby taką postawić mu żywą przed oczami nic by nie zrobił bo jest uzależniony, miałby flaka etc.
Cieszy mnie że twój facet sam zobaczył swój problem i chce się naprawić, zmienić, mało jest takich, to promil facetów, tak jak piszesz może tamtych kobiet są zdrowi, a może nie i się ukrywają i sa dopiero na początku uzależnienia. Dziękuję za list.
Siema
OdpowiedzUsuńMoja wypowiedz będzie motywująca :)jestem na odwyku 4 miesiące i są efekty.
Zaczynałem jak każdy tutaj, więc nie będę się rozpisywał, wiadomo codzienna masturbacja przy porno obowiązkowa,czasami kilka razy dziennie.Pewnego dnia pojechałem zaliczyć pierwszą dziewczynę w swoim życiu i było wszystko ok,ale postanowiłem,że skończę z masturbacja i porno. Minęło trzy tygodnie i następne sex spotkanie no i klapa (pewnie spadek libido).Zacząłem szukać po necie co jest nie tak i trafiłem tutaj.Wtedy zaczął się mój odwyk.Nie do końca był taki czysty,kilka razy sie masturbowałem,jakies fotki lasek w bikini ale tylko przez przypadek i kilka razy próba sexu z kobietami ale ciągle klapa(nawet bo tych 3 miesiącach na odwyku).Po czwartym miesiącu kolejna próba sexu i pykło,erekcja odrazu i dobry sex :).Powiem tylko,że nadal mam wahania nastroju coś takiego jak bym łapał depresje i ból jąder.Poranne erekcje wróciły,pewnośc siebie coraz większa.Jest dobrze i bedzie lepiej,nie odpuszczajcie nawet jak jest ciężko,jedna wpadka czy dwie nie psuja całego odwyku.Chociaż powiem,że mnie nie ciągnęło do porno,chyba miałem dobra motywacje po wpadce z laską.
Pozdro
Nie pisz zaliczyć tylko kochać się bo to nie ładne i grubiańskie, ty jako facet masz dostarczać im przyjemności o dbać o kobietę z która jesteś.
UsuńDobrze ze udał sie odwyk
brawo <3 racja
UsuńDaniel, a czy te wahania nastroju przechodza? To jest akurat nie do zniesienia! Raz czuje sie zajebiscie i moge wszystko na nastepny dzien wkurw na wszystko, pozniej znow zajebiscie i na koniec dol... aby znow czuc sie zajebiscie. Jestem dopiero na poczatku odwyku. Ile to moze potrwac?
OdpowiedzUsuńNormalne gdybys nie byl uzależniony to nie miałbyś syndromów odstawienia. Tak naprawdę pokazuje to ze odwyk działa prawidłowo. Podobnie flat line jak jest to normalne na odwyku. Wszystko przechodzi
OdpowiedzUsuńWięcej w FAQ
Danielu ostatnio nie za często wstawiasz tu listy kobiet?za chwilę będzie tu blog o upokorzeniu kobiety, gdy mężczyzna się masturbuje. Ile razy można czytać jak to kobieta czuje się upokorzona ale znosi wszystko bo jest aniołem. Jak czytam po raz kolejny taki tekst to mam wrażenie, że faceci mają być podgatunkiem. Tak jesteśmy chorzy, tak krzywdzimy siebie i innych ale walczymy o zmianę i wielu tą walkę wygrywa.Terapia szokowa w stylu "jak się czuję kobieta" przestaje działać gdy czytam piąty w miesiącu list kobiety w podobnym tonie.
OdpowiedzUsuńKolego wstawiam listy jak przychodzą, dawno żaden facet nie napisał. Pomijam leniwców co odsyłam do FAQ.
UsuńNigdy nie sugerowałem i sam sie nie czuje podgatunkiem, przeciwnie tępie pantoflarzy. Akurat listów Pań było więcej i tyle. Nikt nie karze tych listów czytać a na blogu jest duzo starszych listów/artow do których mozna zajrzeć
Witaj Danielu za mną już 5 tygodni abstynencji i mam kilka pytań ? czy nocne polucje to coś normalnego podczas odwyku ? przedtem w ogóle ich nie miałem a na odwyku podczas snu miałem już 2 razy czy nie psują one postępu odwyku?
OdpowiedzUsuńMam również pytanie dotyczące podniecenia ponieważ zacząłem traktować je jako coś złego ponieważ ciągnie mnie do masturbacji czy jest to zdrowe dla psychiki i przyszlych kontaktów z kobietami ?
Czy miałeś takie coś ,że jednego dnia chciało ci się masturbować a drugiego nie ? to jest denerwujące.
Witaj Danielu! Ostatnio zastanawiałem się nad tymi całymi "Super powers" i doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie odpowiada za to skok testosteronu. Chodzę na siłownie i paru znajomych, którzy są na cyklu sterydowym mówi, że na cyklu czują się właśnie jakby byli władcami świata. Co Ty sądzisz o tym wszystkim? Pytam bo jestem na abstynencji ponad miesiąc (nawet już nie liczę) i już rzadko ale nadal pojawiają się wahania nastroju i pewności siebie, jednak statystycznie czuję się poniżej moich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńmoże jest to jakiś element, może albo i nie
Usuńpierwszy miesiąc i drugi dołu to normalka, musisz sam zadbać o swoje dobre samopoczucie na jak i po odwyku bo nuda prowadzi do nie potrzebnych mysli, sport nauka ludzie socjalizowanie się to odpowiedz na zły nastrój
Skoki testosteronu w znacznym stopniu wpływają na tzw. nadmiar energii, a jak wiemy abstynencja seksualna (w tym również ograniczenie masturbacji) wyraźnie podnosi jego poziom. Po seksie w organizmie mężczyzny wytwarza się prolaktyna i oksytocyna, które relaksują i poprawiają nastrój, ale też obniżają poziom testosteronu. Teraz wyobraź sobie, że przez większość życia masz zaniżony poziom testosteronu przez częste fapanie i nagle mówisz stop. Chemia w organizmie zaczyna wariować, a organizm nie przyzwyczajony do skoków testosteronu powoduje skoki testosteronu i jak to nazwałeś "super powers".
Usuń