Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

środa, 27 stycznia 2016

Ból sceptyków odnośnie uzależnienia od porno


Uwaga tekst ma po części charakter komediowy, później jest poważniej i proszę o czytanie do końca.

Przykro mi moi drodzy, okazało się że te ponad 200 listów to zbiorowy wymysł. Uzależnienie od porno to ponoć pseudonaukowe brednie. Naprawdę, wszyscy włącznie ze mną jesteśmy ofiarami pseudonaukowych bredni!

https://www.psychologytoday.com/blog/women-who-stray/201307/your-brain-porn-its-not-addictive

Poważnie moi mili, co gorsza powinniśmy rozszerzyć wnioski z tego arta podrzuconego przez jednego z z czytelników. Fajnie że się wypowiedział konkretnie w komentarzu:

Autor tej strony pisze pseudonaukowe brednie:
https://www.psychologytoday.com/blog/women-who-stray/201307/your-brain-porn-its-not-addictive
Jeśli ktoś czuje ze zdrowa naturalna czynność sprawia kłopot niech idzie do zawodowca.

Zakładam że czytał i porównał sobie charakter publikacji obu stron. Niestety nie podzielił się wnioskami jakie mogłyby się nasunąć. Pozwólcie zatem że zrobię to za niego.

Drodzy czytelnicy, nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od pornografii, to "zdrowa naturalna czynność" walić do pikseli na ekranie. Co więcej prawdopodobnie wasze problemy z erekcją są całkowicie urojone. Tak, czytając pseudonaukowe brednie uroiliście sobie że wam nie staje! Powiem więcej NAJPIERW przez te brednie wam nie stawał NIM znaleźliście tego bloga. Ale to nie wszystko, siła perswazji tej strony jest tak silna, że kobiety które zauważyły u swoich facetów problemy w łóżku również mają zwidy! To się rozwija chyba jak grypa, gdyż mówiąc o tym wyimaginowanym problemie swoim facetom, wtłaczają im chorobę. Zatem następnym razem jak komuś nie stanie może powiedzieć że ma syndrom nadopaminie. To brednie wsiąkające w głowę i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Tak naprawdę penis tych osób stoi jak dąb tylko oczy oraz mózg ich zawodzą przez ten syndrom.



Teraz jednak na poważnie. Przeczytałem tego arta i każdy powinien mieć swój rozum w wielu kwestiach. Zachęcam do jego przeczytania oraz w szczególności zwrócenia uwagi na jak to ujął autor: "increasing the dialogue about how sexual desire and sexual expression can conflict with public/private social values and ideals". Tak, to że ludzi trzepią po godzinę lub więcej dziennie to tylko efekt wysokiego libido. Masują bezkształtną skórę, a erekcja jest tylko na koniec, tuż przed orgazmem. Jest to jednak nie ważne i nie zasługuje na wspomnienie tak poważanej witryny. Źródłem problemu jest uwaga konflikt między seksualną ekspresją z prywatnymi/powszechnymi społecznymi wartościami oraz ideałami...
Uzależnienie od porno to ślepy zaułek, pseudo znawców, teoretyzujący o sprawach, które powinien im wyłącznie przedstawić lekarz. To ciężka sprawa bo źródło problemu nie jest w marszczeniu freda, a społecznych wartościach i ideałach...

PRAGNĘ PRZYPOMNIEĆ WSZYSTKIM ŻE LUDZIE PISZĄCY TUTAJ MAJĄ W NOSIE POJĘCIE UZALEŻNIENIA OD PORNO! Weźmy kilka listów z brzegu i co się powtarza w praktycznie każdym:
- słabnące erekcje
- problem z utrzymaniem erekcji w pochwie
- potrzeba wysokiej stymulacji członka by wogóle wstał
Meritum problemu jest objaw, który nie jest ani urojeniem, ani pseudonaukową brednią. TO jest fakt nie niezaprzeczalny. A ponieważ nie da się z tym dyskutować to trzeba go pominąć, skupić się na "uzależnieniu od porno" i wykłócać czy badania mózgu jako dowód na to uzależnienie zostały przeprowadzone rzetelnie.
Pozwólcie że odpowiem za wszystkich.
Osobiście jak wydaje mi się reszta ma totalnie w nosie badanie z jednej i drugiej strony, za czy przeciw. Jedyne co ich interesuje tu i teraz, kiedy widzą że w spodniach nie ma życia, aby je przywrócić. Była erekcja i nie ma, naprawdę to przez ideały? Czy piszący tego arta uważa, że czytelnicy są tak naiwni, pomijając najważniejszą przyczynę dlaczego ludzie szukają ratunku by się wyleczyć z braku erekcji? Czy oni mają konflikt? Tak trzepiąc do gang-banga czy teens-ów myśli co sąsiedzi sobie pomyślą albo opinię ogółu społeczeństwa na ten temat. To tak jak w seksie, pchasz i zastanawiasz się czy to wypada robić to w takiej pozycji lub innej i co o tym mówią najnowsze badania psychologów. Niektórych tak to boli, że nie mogą zarobić na "leczeniu", że coraz częściej będą dyskredytować osoby mówiące co w praktyce działa. A przecież wiecie, że to nie tylko "uzależnienie", bo ten konflikt między wartościami i ideałami to pojemne pojęcie, z pewnością miesiące terapii. Czy wy wiecie ile to potencjalnych pieniędzy oraz klientów?

Wiecie co w tym wszystkim jest najlepsze, że obojętne mi czy sceptyk w to uwierzy czy nie. Z punktu widzenia walki o skończone zasoby oraz konkurencję lepiej, że się powoli wykańczają sami. Błądzą od jednego do drugiego profesjonalisty. Tak znamy takich z listów czytelników ochoczo przepisujący kolejne tabsy, a nawet namawiający do operacji protezy penisa. Oczywiste jest, że mając na stole rozwiązanie, które jest za darmo i długoterminowo działa, a tabsy za kilkaset złoty czy w bardziej zaawansowanym stadium droższe leczenie. To co się wybierze? Kolejny problem w rozumowaniu zazdrośników jest opinia o pseudonauce. Wbijcie to sobie proszę do głowy, że tutaj nikt nie pisze o aurach, miksturach czy ułożeniach planet. Co gorsza wszystko jest oparte na zdrowym rozsądku i każdy średnio rozgarnięty skojarzy fakt, że oglądanie ogromnej ilości golizny powoduje problemy z erekcją. Czemu w każdych sceptycznych wypowiedziach się to pomija tylko tok rozumowania zatrzymuje się na podwyższonym libido?

Przyznam że mnie to cieszy, że jest pewien sceptycyzm, gdyż możemy naocznie spojrzeć jak ten problem jest traktowany przez profesjonalistów. Ciekawe jest że było parę listów w których czytelnicy spotkali garstkę lekarzy, którzy sami z siebie wskazywali oglądanie porno jako jedną z przyczyn ich problemów. Możemy im tylko przyklasnąć, gdyż są to rodzynki.

Miejmy świadomość że rodzi się duży potencjalny rynek terapii, kolejnych leków w tej sporej niszy problemów z erekcją, bądź w seksie. Oczywistym jest, że aby rozwinąć ten biznes jak najszerzej, trzeba pominąć sedno problemu jako takie i zdyskredytować opinie, które nie pasują do tego modelu biznesowego. To jest biznes i jak każdy inny powinien mieć stabilny dopływ kolejnych klientów. Jak można sobie to zapewnić, gdy klienci poznają że to głupie porno jest przyczyną... Niestety wtedy model się nie zepnie. Natomiast jeśli uda się przedstawić alternatywne źródło problemu, pozostawiając czy nawet zachęcając do korzystania z faktycznej przyczyny, zostanie zapewniony długoterminowy przypływ oraz utrzymanie klientów na wszelkiej maści produkty oraz usługi. Szkoda że zamiast pomagać ludziom w faktycznych problemach i  wielokrotnie sam zwracałem uwagę że lekarze są potrzebni czy profesjonaliści. To co potrafią zrobić np składając człowieka z ciężkiego wypadku jest czasem na granicy cudu. Nikt nie umniejsza czy podważa osiągnięcia obecnej medycyny. To również są fakty. Natomiast gdy próbuje się i to nieudolnie przedstawić problem rzucając słowami jak szarlatan czy pseudonauka to staje się wręcz komiczne. JA się śmieję z tego, bo mogę sobie pozwolić mając doświadczenie na samym sobie. Opisy o teoretyzowaniu autora arta mają więcej wspólnego z jego dziełem niż dowody osób, które same z własnej woli przeprowadziły na sobie eksperyment odstawiając porno.
Czemu to również zostało pominięte? Jest to jeden z najbardziej interesujących i częstych auto eksperymentów przeprowadzanych z własnej woli o prostym i łatwym do określenia skutku. Stan przed odwykiem: brak lub problemy z erekcją/seksem. Stan po odwyku: czy funkcje seksualne się poprawiły? tak czy nie? Efekty odwyku nie są czymś co można dyskutować, to naocznie zebrany dowód, stoi lub nie... Ale gdy przeniesiemy dyskusje na poziom psychologii, ideałów i innych rzeczy to można wiele popsutych wymagających elementów wytworzyć, przepraszam znaleźć...
Niestety nie da się dyskutować z tak oczywistymi faktami oraz efektami odwyku czy samej pornografii. Trzeba je zatem pominąć.

Podsumowując sceptycy, trzepcie dalej do pikseli, jeśli wam pomaga przeświadczenie że opisujemy tu bzdury, w pełni was w tym wspieramy. Ja wręcz zachęcam byście walili jeszcze więcej. Cel tego bloga został osiągnięty aby przenieść dyskusje wyżej poza garstkę osób i zrozumiałe są takie opinie czy ataki. Naprawdę mnie osobiście to cieszy, gdyż inne podejście niż "profesjonalne" jest w dyskusji. Powiem nawet że przewodzi biorąc pod uwagę statystyki bloga i zasięg. Sceptyczne osoby, które udadzą się do lekarza i zostaną wyleczone są naszym również celem. Z relacji jednak wielu na końcu trafiają na tą stronę, ponieważ dochodzą do wniosku, że nie są leczeni tylko na chemicznej kroplówce bez chęci zajęcia się przyczynami przez drugą stronę. To kosztowana lekcja nie tylko w kwestii pieniędzy, ale ciężkiego stanu psychicznego, czasem depresji bo problemy z erekcją niezwykle ciążą, ale ponownie jest to świetny materiał na klienta, nieprawdaż?

Bardzo dziękuję za podesłany link do artykułu, z chęcią będziemy obserwować zmianę narracji, który z czasem nastąpi. Poważnie, jestem pełen podziwu, bo to nie jest łatwe, aby odpowiednio ukierunkować ten rynek. To jak walka z rozumem, zdrowym rozsądkiem potencjalnych klientów, ale to nie my się musimy wysilać zatem czekamy na więcej. Dodatkowo takie wpisy zwiększają zainteresowanie blogiem, więc proszę się nie dziwić długością wpisu, a że efekt zamierzony ma odwrotny skutek niż intencje. Cóż, im więcej osób może się cieszyć zdrowiem dzięki odwykowi tym lepiej, a niekt$rzy zapominają o podstawowej zasadzie, by nie szkodzić...

24 komentarze:

  1. Co za skurwysyny... to wszystko jest ustawione... specjalnie nam to wmawiaja... myslicie, ze dlaczego na stronach porno zaraz przy filmiku POJAWIAJĄ SIE JUZ NIE TYLKO REKLAMY TABLETEK NA POWIEKSZENIE PENISA ALE NA EREKCJE!!! ROZUMIECIE TO? oni to przewidzieli! Wlasciciele tych stron wiedzą o tym! nie napisza zebys tego nie ogladal to cie wyleczy tylko malo tego beda ci dawac tego jeszcze wiecej zebys bardziej sie zaglebial w to gowno i kupowal ich tabletki! Tu chodzi o milionowe sumy... oni doskonale wiedza, ze ludzie cierpia z tego powodu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To marketing, firmy sprzedające urządzenia i tabsy na powiększenie wiedza ze tam maja najlepszy target. Marże sa wysokie bo i tak to nie działa wiec stać ich na taką reklamę. Porno to wielki biznes gdyż popyt jest ogromny, na zdrowy rozum wiadomo ze mogą byc jakies skutki uboczne

      Usuń
  2. btw Daniel mysle, ze dobrym pomyslem byloby stworzenie jakiegos forum, bo jest nas na serio wiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz kiedys o tym pisałem
      Szkoda czasu bo patrząc na reddit i nofap ludzie sie tam nakręcają tekstami typu : pomóżcie bo chce mi sie Fapac
      Podstawa odwyku jest wypełnienie czasu normalnym życiem a nie ciagle odbijanie sie od ściany i wałkowanie tematu. Najlepszy lek na uzależnienie od porno to rownież ograniczenie komputera. Siedząc cały dzien przed nim i traktując jako jedyne zródło rozrywki nic dziwnego jak to sie kończy

      Usuń
  3. Hej ten wpis jest tak przepełniony ironią że z trudem mogłem zauważyć że jesteś przeciw porno. Serio, już prawie bałem się że porzuciłeś tą odwykową inicjatywę. Wątpię czy korzystne jest przytaczanie takich tekstów mówiących że porno jest nie szkodliwe względem uświadamiania ludzkości o szkodliwości porno. Lepiej ignoruj te teorie. Z resztą i tak jest ich zbyt wiele. Znam to niestety po sobie. Natknięcie się choćby na wywody tamtego gościa, mogą być główną przyczyną upadku bądź powrotu do tego bagna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawiłem tytuł i dodałem wstęp by było bardziej oczywiste ze to pewny pastisz z nieudolnych prób konwersji prawdziwych skutków problemow na inne. Ciezko sie tym nie zając gdy coraz wieksze jest zainteresowanie tematem i niektórzy starają sie mieszać w głowie nieświadomym ze łatwo jest uleczyc problemy z erekcja odstawiając porno. Tyle listów i tekstów mowi samo za siebie. Możliwe ze juz wystarczy i wracamy do normalnej samopomocy
      Chciałem pokazać tylko jak manipuluje sie tematem i Nie przedstawia prostych logicznych argumentów oraz dowodów osób którym odwyk pomógł. Nie byłoby tego arta bo by nie miał sensu gdyby ten wątek był w nim zawarty. Niestety jego agenda i cel jest inny i na to chciałem zwrócić uwagę. Ta sytuacja powtarza sie w wielu innych artach np biorąc pod uwagę słabe samopoczucie osób mających problem z porno. Teza jest ze porno nie jest problemem a jest inne wyższe zródło cierpienia i na tym bólu skupia sie cała koncepcja terapii. To jest bardzo niebezpieczne i nieodpowiedzialne bo ponownie negując główne zródło problemu i przyczynę która jest oczywista kieruje sie osobę w nienajlepszym stanie w nieodpowiednim kierunku, jeśli bedzie to kosztowało to pół biedy ale fakt ze przez przyczynę bedzie sie zły stan i brak erekcji pogłębiać to juz jest działanie na szkodę faceta. Najlepsze jest to ze większość czytelnikow samych odnajduje przyczynę swego stanu, łącząc proste fakty brak erekcji i duża konsumpcje porno i dopiero szuka informacji na ten temat. Przyczyna i skutek są tak oczywiste i banalne ze komiczne jest ich przekonanie ze to konflikt ideałów jest przyczyną problemów. Kuriozalne jest ze przedstawiają takie tezy środowiska żyjące z pacjentów. Widzicie psycholodzy których jest za duzo i konkurują o klienta wiedza ze zródło ich dochodów oparte jest na ludziach. Nie stworzą innowacyjnego produktu wynalazku czy konkretnej wartości dodanej trzeba wiele problemow stworzyć by przyciągnąć klienta i wystawić mu rachunek. Nie neguje w pełni lekarzy i specjalistów i zawsze to powtarzam gdyż sa potrzebni ale prosze wybaczyć ten temat jest zbyt poważny aby nim manipulować. Brak erekcji u faceta powoduje naprawdę ciężkie stany których sam doświadczyłem podobnie jak wielu czytelników. To jest najbardziej podstawowa funkcja pierwotna zdolność do seksu i porzucenie porno pomogło mi jak i wielu osobom. Pozbywając sie źrodła problemow odzyskałem normalne zycie i równowagę. Jestem szczęśliwa osobą i juz dawno zapomniałbym o tym epizodzie z porno gdyby nie chęć pomocy takim jak ja. Opisuje swoje doświadczenia jak i prezentuje w listach innych osób. To są fakty a nie dywagacje. Co ciekawe zawsze osoby negujące pisząc podlinkowany art czy podobne zarabiają na pomocy ludziom. Ciezko konkurować z skuteczna metodą która jest zadarmo

      Usuń
  4. Brain Fog- spotkałem się ostatnio z takim określeniem czy mógłby ktoś dać jakieś linki po polsku o co chodzi z tym angielskiego zbytnio nie znam.
    Wiem tylko że chodzi o to że jesteśmy zamuleni, ciężko przyswajamy wiedze no i duże kłopoty z pamięcią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stary, po prostu jak sie strzepiesz 3x pod rzad wieczorem i rano obudzisz to bedziesz miec mgle przed oczami,zamulony, podjebane oczy i przygnebiony. Minie to dopiero po 24~ h zalezy od osoby

      Usuń
  5. Dla osoby uzależnionej od porno komputer jest tym czym np. zebranie AA w barze, ich dzieli jedno od zamówienia alkoholu, a osoby uzależnione od porno parę kliknięć myszka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy kto będzie wchodził tutaj po to aby skrytykować niech poważnie się zastanowi.
    Na odwyku od porno oraz masturbacji jestem juz 3 miesiące. Na tej stronie znalazlem sie przez przypadek po miesiacu. Bylem na niej moze ze trzy razy. Walke podjalem sam bez zadnych stron czy innej pomocy. Problem rowniez zauwazylem sam natomiast efekty zauwazam z partnerka.
    Panowie kazdy kto twierdzi ze to nie problem niech sobie uswiadomi ze to pier*olona dzisiejsza ideologia wmawia ze to jest "okey". Alkohol tez jest okey? Panowie oficialnie po 3 miesiacach bez CALKOWITEGO dotykania sie tam i CALKOWICIE bez porno jestem innym czlowiekiem. Wystarczy dotyk mojej kobiety po ciele lub zwykly dluzszy pocalunek na przywitanie i juz jest gotowy do dzialania. Zrozumielem wiele rzeczy, moje zycie kwitnie nie tylko w swerze lozkowej ale takze finansowej. Moja postac rozwija sie z dnia na dzien. Nie brakuje mi energi. Jest poprostu wspaniale! To wszystko zawdzieczam sobie samemu, nie zadnym ideologiom czy tej stronie. To wszystko pomoglo mi zrozumiec kobiety oraz to ze seks jest dla nich przede wszystkim emocjami a nie tylko zaspokajaniem. Dzien w ktorym zaczalem odwyk bedzie pamietnym dniem do konca zycia dlatego takze i wam zycze powodzenia w poszukiwaniu takich dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dodać nic ująć
      Oby więcej miało taką postawę

      Usuń
  7. Co tu duzo mowic - jest tak zeby na wszystkim zarabiac, z tym ze dawno juz takie jakby zalozenia tego calego systemu ekonomii czy jak to nazwac, ze
    "zarabiam przy okazji wykonywania czegos co jest potrzebne" zamieniono na "zarabiam na wciskaniu czegokolwiek dla samego zarabiania" i do tego wykorzystuje sie ciagle pokazywanie ekstremow, granie na emocjach, prymitywne instynkty itp itd
    przyklady mozna mnozyc (slodycze, gry, wszelkie portale, media - ktore juz dawno przestaly
    podawac rzetelne informacje, psychoterapie, diety, sporty - kazdy potrzebuje "trenerow" z dupy - te juz chyba setki odmian cwiczenia z dorabianiem jakis filozofii [kiedys facet szedl do fizycznej roboty,
    niespecjalnie sie przejmowal tym co je ani tym zeby przypadkiem sie nie przepracowac bo musi sie "regenerowac" czy co tam robic, i jakos nie bylo wszedzie tyle pierdolowatych narcyzow robiacych sobie zdjecia w lustrze, a byli znacznie bardziej wysportowani] tabletki na wszystko, itp itd, a na koncu tego najbardziej chyba pobudzajacy i udezajacy
    w najczulsze potrzeby "produkt" - pornole.

    dalej to generuje ludzi otepialych ciaglym pobudzaniem sie, bezmyslnych, roszczeniowych - bo wszystko chca kupic i miec bez wysilku, albo znalezc w internecie tez bez wysilku intelektualnego i jeszcze bez zadnej odpowiedzialnosci.
    Do tego jeszcze jakos udalo sie wcisnac ludziom, ze musza miec wyzsze wyksztalcenie, i ma chyba z 70% wsrod mlodych, tyle ze rozklad "ogolnego ogarniecia" nie jest taki zeby 70% ludzi bylo na tyle rozgarnietych zeby miec to wyzsze wyksztalcenie (w sensie zeby to mialo "wartosc") no i czesc z nich sila rzeczy zajmuje sie pozniej nauka i robia takie bezmyslne, pozbawione zwyczajnie zdrowego rozsadku prace naukawe jak ta, o ktorej Danielu napisales, a do tego w kolosalnych ilosciach.
    I wszystko sie kreci. Kazdy moze sobie pozniej znalezc i powiedziec ze naukowcy powiedzieli ze "cos tam".

    I tak jak piszesz kluczowe jest wlasnie oderwanie sie od tego calego smietnika i zajecie czyms rozwijajacym.
    Kazdy powrot przed ekran konczy sie tak samo i pozniej jest dol i traci sie postep odwyku. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko ująłeś zgrabniej niż ja sam i ładnie podsumowałeś, niestety wielu żyjąc w kokonie lub będąc otępionymi buduje w sobie przy okazji nierealne oczekiwania często chcąc czegoś bez większego wysiłku. Gdy jednak potrzeba cos zrobić rezygnują wolą dalej marzyć lub zamartwiać sie swoim losem. To nie jest zawsze łatwe się ogarnąć szczególnie gdy ma sie np uzależnienie ale zrzucając jeden ciężar robi sie miejsce na cos innego, a czy wartościowego to zależy od nas

      Usuń
  8. Fajnie, że zamieściłeś ten wpis. Czasem przeglądam sobie wykop.pl, miedzy innymi czytam w nim temat o niewaleniu, polecam zajrzeć:

    http://www.wykop.pl/tag/nofapchallenge/

    Wystarczy poczytać kilka-kilkanaście wpisów, żeby dojść do wniosku, ze mnóstwo osób ma niewłaściwe podejście. Na przykład wiele uważa, że po 90 dniach ich życie magicznie odmieni sie tylko dzięki temu, ze przestaną walić konia. Ale oni chociaż próbują. Najgorsi są pseudo eksperci, wypowiadający się w taki sposób: nofap nic nie daje, to placebo i dziwaczny wymysł, bicie konia ( i to jeszcze do piksei) to zaspokajanie naturalnej potrzeby człowieka, jak ktoś ma problemy z erekcją niech zwróci się do eksperta, żadni ludzie z objawami uzależnienia nie są tak naprawdę uzależnieni od porno, tylko ogólnie mają problem ze sobą, każdemu należy się troche przyjemności, jak ktoś nie ma kobiety to lepsze walenie do komputera niż nic, i tak dalej.

    Wygląda to na ostrą ignorancję albo na pierdolenie uzależnionego człowieka, wmawiającego sobie że jest ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego dałem sobie spokój z forum itd. Bloga zacząłem z perspektywy osoby z dużym uzależnieniem z brakiem erekcji. Tu nie chodziło o dyskusje czy odwyk działa czy nie bądz czy porno jest zle lub ze wmawiam sobie problem. Problem był faktem i rozwiazanie było konieczne. Nie mam żalu do sceptyków czy osób wyśmiewających uzależnienie od porno. Sam pare lat temu bym tak robił gdyż nie było jeszcze tak ciężkich objawów. Najważniejsze by wiedzieli ze cos takiego istnieje i kiedys moze im sie przyda.

      Usuń
  9. Panowie, takie pytanie do tych, którzy przeszli odwyk. Jak to jest u was z masturbacją + normalnymi fantazjami i seksem - czy jeśli robicie to często, np. raz lub więcej na dzień to wszystko jest ok?

    Mam taki problem, że jak zacznę się masturbować, to początkowo mam kontrolę, a po kilku dniach się wjebuję na całego i trzepie co najmniej raz dziennie fantazjując o znanych mi kobietach. No i ogólnie spada mi mocno motywacja, nie mam takiego pędu do działania jak bez trzepania. Z kobitkami rzadko mi się zdarza mieć seks, więc ciężko ocenić, czy to też by na mnie tak wpływało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli ktoś ma problem z odstawieniem dłuższy czas, wypróbował już wszystkich metod, generalnie nie ma postępów, wtedy może rzeczywiście warto rozważyć pomoc specjalisty od uzależnień. W przeciwnym wypadku może się to skończyć poważną depresją (ciągłe obwinianie się po nawrotach, świadomość do czego to prowadzi, obsesyjne myślenie o problemie, samonakrecanie się itp). Nawet na YBOP polecają skorzystanie wsparcia psychologów/psychoterapeutów. Już sama obecność autentycznie współczującej osoby, która w razie kryzysu jest gotowa udzielić wsparcia samą swoją obecnością, wysłuchaniem bez osądzania i obwiniania może bardzo pomóc. Buduje to przekonanie że jeżeli ktoś w nas wierzy, to może jednak mamy jakieś szanse.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sam odsyłałem ludzi z listów do specjalistów ale to była garstka osób gdzie była pewność ze odwyk był przeprowadzony prawidłowo a nie na pół gwizdka. To jest jednak promil osób mały odsetek i uczulam by nie wrzucać wszystkich do jednego wora aby szli do lekarza. Niestety czasem niektórym sie wydaje ze sa na odwyku a i tak trzepie i dziwią sie ze jest tylko trochę lepiej. Dlatego wazne jest zresetowanie głowy odcięcie sie od porno ns zawsze i zajęcie sie normalnym życiem s nie ciągłym siedzeniem przy kompie. Duzo osób kręci sie w kółko zamiast stworzyć to zycie poza swoim mieszkaniem i komputerem przez co z nudów wraca do porno. Ten element życia trzeba amputować i wypełnić czyms prawdziwym, jasne nie bedzie łatwo ale długoterminowo działa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam
    Miałem problem z oglądaniem porno i masturbacją przez wiele lat, myślę ze on wynikał z niskiej samooceny, pewnymi kompleksami itd. jednak to nie istotne. Ważne, że te problemy udało mi się rozwiązać. Przez wiele lat nie uważałem tego za problem, podobnie jak autor bloga, aż w pewnym momencie trafiłem na informację o uzależnieniu od pornografii. Postanowiłem przestać jednak nie było łatwo (miałem różne objawy obstawienia itd). Generalnie przez okres jednego roku walczyłem z tym aby przestać oglądac porno i się przy tym masturbować tzn. wytrzymywałem bez robienia tego np tydzień i znowu do tego wracałem. Aż do pewnego momentu kiedy sobie uświadomiłem, że po prostu nie ma sensu tego robić. Po prostu sobie pomyślałem, po co to robić skoro seks z kobietą jest o wiele lepszy ? Od tego momentu minęło już wiele tygodni i nie mam absolutnie chęci tego robić podczas gdy wcześniej wyglądało to tak, że wytrzymałem np kilka dni maksymalnie i każdy dzień był katorgą. I teraz do czego zmierzam. Otóż znalazłem informację w internecie, że jest to uzależnienie jak każde inne oraz teorię, że zawsze można do tego wrócić tak jak w przypadku np alkoholu. Przepraszam, ale nie mogę tego pojąć. Mam to tak rozumieć, że np mam do wyboru seks z super laską, ale np patrzę na nią i mówie, sorry ale wole sobie włączyć pornosa niż uprawiać z tobą seks ? Według mnie takie myślenie jest nienormalne. Dlaczego mam się obawiać, że kiedyś wrócę do masturbacji, skoro będę miał możliwość uprawiać seks z wymarzoną kobietą ? Zwyczajnie się pytam po co ? Akurat takiej kobiety teraz nie mam, ale chciałem pokazać to na przykładzie :).
    Będę wdzięczny za odpowiedź na mój post :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam
    Miałem problem z oglądaniem porno i masturbacją przez wiele lat, myślę ze on wynikał z niskiej samooceny, pewnymi kompleksami itd. jednak to nie istotne. Ważne, że te problemy udało mi się rozwiązać. Przez wiele lat nie uważałem tego za problem, podobnie jak autor bloga, aż w pewnym momencie trafiłem na informację o uzależnieniu od pornografii. Postanowiłem przestać jednak nie było łatwo (miałem różne objawy obstawienia itd). Generalnie przez okres jednego roku walczyłem z tym aby przestać oglądac porno i się przy tym masturbować tzn. wytrzymywałem bez robienia tego np tydzień i znowu do tego wracałem. Aż do pewnego momentu kiedy sobie uświadomiłem, że po prostu nie ma sensu tego robić. Po prostu sobie pomyślałem, po co to robić skoro seks z kobietą jest o wiele lepszy ? Od tego momentu minęło już wiele tygodni i nie mam absolutnie chęci tego robić podczas gdy wcześniej wyglądało to tak, że wytrzymałem np kilka dni maksymalnie i każdy dzień był katorgą. I teraz do czego zmierzam. Otóż znalazłem informację w internecie, że jest to uzależnienie jak każde inne oraz teorię, że zawsze można do tego wrócić tak jak w przypadku np alkoholu. Przepraszam, ale nie mogę tego pojąć. Mam to tak rozumieć, że np mam do wyboru seks z super laską, ale np patrzę na nią i mówie, sorry ale wole sobie włączyć pornosa niż uprawiać z tobą seks ? Według mnie takie myślenie jest nienormalne. Dlaczego mam się obawiać, że kiedyś wrócę do masturbacji, skoro będę miał możliwość uprawiać seks z wymarzoną kobietą ? Zwyczajnie się pytam po co ? Akurat takiej kobiety teraz nie mam, ale chciałem pokazać to na przykładzie :).
    Będę wdzięczny za odpowiedź na mój post :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej tak uzależnieni mają, poczytaj listy na blogu od kobiet opisujące ze będąc w związku facet woli porno od niej i seksu nie ma tygodnie. Co innego jak rozumiesz ten mechanizm dopaminowy oraz samej różnorodności porno łatwej dostępności która tak prosto moze dziać na faceta. Często To uzależnienie to z początku przyzwyczajenie rozrywka jaj gry i seriale dopiero z czasem pojawiają sie problemy. Jak sam piszesz wracałes do porno bo to po części pewien nawyk. Nie ma nic złego sie rozładować przy masturbacji ale długoterminowo przy porno sa konsekwencje jak opisane wyżej. Bez alkoholu mozna zyc bo to nie jest element naszej natury ale seks juz jest , istota zatem jest ukierunkowanie odpowiednie tych potrzeb właśnie na prawdziwa kobiete tak jak było tysiące lat

      Usuń
    2. Myślę że chodzi o powrót pod inną postacią, czyli jak miałeś braki w sobie i efektem było uzależnienie od porno które je nadrabiało, tak teraz możesz się uzależnić od seksu z tą dziewczyną i będzie to tak samo złe w skutkach dla ciebie. -> Ogólnie chodzi o mechanizm uzależnienia który warunkuje sytuację - gdy zauważasz że coś co robisz, nie sprawia ci przyjemności - a nie możesz przestać.

      Natomiast co do samego twojego pytania o to jak może być tak że ktoś był tam uzależniony od porno, a miałby możliwość mieć seks z super laską to jakby mógł wrócić do porno - to bardzo prosto.
      Po prostu nie był uzależniony wystarczająco.
      Jeśli byłby, to nigdy by sobie nie pozwolił, a jak by sobie pozwolił to by znowu walczył. Natomiast przypadek w którym ktoś jest uzależniony a potem jest w związku w którym uprawia seks z kobietą, śmierdzi mi mocno niezłym powrotem do porno po rozstaniu, bo w takim przypadku nie ma zbudowanej siły wewnętrznej, tylko jest przeniesienie haju z porno, na haj z dziewczyny.

      Usuń
    3. widzisz, dla Ciebie to smieszne, ze Ci bardziej uzaleznieni wola to od seksu z kobieta... ale gdyby Ci ktos powiedzial pare lat temu, ze nie bedziesz mogl wytrzymac tydzien bez walenia do pikseli? Tez bys byl zdziwiony i pewnie sie smial :D Dobrze, ze z tym wygrales. Oni po prostu sa w tym dluzej i lubie tylko hardkorowe rzeczy...

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.