Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

poniedziałek, 11 stycznia 2016

List Toma

Cześć Daniel.

Trafiłem na Twojego bloga w momencie jak zacząłem sobie zdawać sprawę co mi dolega - uzależnienie od porno.

Od kiedy się masturbuję? Kurcze od 13 roku życia jak nie wcześniej. Grałem wtedy w koszykówkę i wszyscy koledzy w szatni mówili, że walą więc dam też zacząłem. I w sumie od tamtego momentu nie miałem żadnych przerw (poza problemami zdrowotnymi). Na początku to tzw pamięciówki. Później a to się kupiło świerszczyka w kiosku, a to coś u Taty się znalazło, a to jakiś playboy w TV leciał. A później w domu pojawił się długo wyczekiwany internet. Miałem chyba wtedy z 18 lat. Zacząłem od jakiejś klasyki: lesbijki, nastolatki itp. Miałem wtedy dziewczynę, uprawiałem sport, generalnie wszystko jeszcze było ok. Później z dziewczyną się rozstałem, zrezygnowałem ze sportu, spasłem się jak świnka. Smutno, źle to zwal sobie. I tak cały czas. Pojawiła się kolejna dziewczyna. Nadal wszystko ok. 24 lata wtedy miałem, wróciłem do sportu. Co do pornusów to zacząłem powoli przekraczać granicę normalności. Ale ciągle wszystko było ok. Z dziewczyną się rozstałem. Znów samotność, laptop w pokoju więc dalej jechałem na ręcznym. Pojawiła się kolejna dziewczyna i się zaczęło coś nie tak. Na początku nie chciał mi stawać ale po kilku tygodniach już było ok i dziewczyna była zadowolona. I później z każdą kolejną dziewczyną miałem to samo. Na początku problem a później wszystko było ok.

W międzyczasie skończyłem studia. Niby najlepszy moment na znalezienie sobie żony. Ale ja studiowałem na kierunku z samymi facetami więc można powiedzieć, że studia przepiłem. Wszystkie dziewczyny, które mi się podobały mnie nie chciały. Jeśli się z jakąś spotykałem to maks 3 miesiące i mi się nudziła. Nawet mimo bardzo dobrego życia seksualnego jedną z nich i tak ciągle waliłem. Np 3 numerki z nią a później jeszcze na dobranoc walenie przy coraz cięższym porno.

Stwierdziłem, że to mi że mi hydraulika nie działa na początku związku jest spowodowane brakiem pewności siebie. Czytałem w necie, że ludzie mają takie problemy i stwierdziłem, że tak też mam. Utwierdziła mnie w tym sytuacja jak spotykałem się z dziewczyną i nasz pierwszy raz był po alko i poszło wszystko dobrze. Później gdzieś w środku coś takiego mi się zdarzyło. Ona stwierdziła, że od odżywek (wpadłem w drugi nałóg: sport). Odstawiłem odżywki (białko - raczej nie powinno mieć wpływu na tego typu sprawy). Dziewczyna znów przeminęła (teraz żałuję bo bardzo brzydko ją potraktowałem). Zaczęły mi się zdarzać znajomości na jedną noc. I zauważyłem, że tak jak kiedyś zawsze miałem chęć na sex tak teraz niekoniecznie. 

I aż ostatnio znów byłem z dziewczyną i nic. Kompletnie nic... Przeraziłem się. Co prawda miałem ostatnio sporo stresu ale pomyślałem, że to musi być coś innego. Jeśli chodzi o zdrowie to jest ok. A jednak coś było ciągle nie tak. A porno już zrobiło się mega ciężkie... I właśnie wtedy trafiłem na Twojego bloga. I było to zaraz po sylwestrze tego roku. Także dziś minie mi 7 dzień bez porno i be walenia... Niby krótko ale już widzę, że lepiej śpię, zasypiam bez kłopotu,budzę się wypoczęty Nie śpię po 10 godzin. Jedyne co mnie martwi to kompletny brak erekcji. Ale z tego co czytałem to normalne na początku. Ucieszę się jak wrócą poranne stójki :)

I pomyśleć, że niektórzy mnie uważają za tak porządnego gościa. A ja ponad 15 lat uzależniony byłem (czas przeszły bo nie chcę wrócić a co sobie postawię to robię póki co). Nie używam programów blokujących, jak mi się coś przypomni to wmawiam sobie, że to chore i obrzydliwe. Sport cały czas mi towarzyszy. Towarzyszy mi też ekstremalna samotność co nie ułatwia ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Oby do pierwszego po długiej przerwie porannego namiotu :)

Wielkie dzięki za tego bloga.

Pozdrawiam



Po tylu latach pisania mozna powiedzieć że historia jak każda inna, ale nie deprecjonując jej oczywiście, przeciwnie w pozytywnym aspekcie bo prawie 3 lata temu wielu ludzi pukało się w głowę jak pisałem o uzależnieniu do porno. Jasne że szkoda tych 15 lat, ale wielu nigdy się nie obudzi, więc lepiej się cieszyć późno niż wcale. Najważniejsze żeby zamknąć te rozdział i patrzeć przed siebie, wypełnić sobie czas oraz uczyć się na ewentualnych potknięciach.

16 komentarzy:

  1. Gratuluję decyzji o odwyku, ale mam jedną, drobną radę. Zainstaluj content-blockery, nawet jeżeli myślisz teraz, że spokojnie dasz radę. Początek odwyku może być lekki, ale wystarczy drobny niechciany impuls, zdjęcie w TV i nic cię nie zatrzyma, a cały progres pójdzie się walić. Ja tak dwa lata straciłem, na ciągłym wmawianiu sobie, że tym razem dam radę. Teraz z dokładną blokadą, choćbym chciał to po prostu nie jestem w stanie tego zrobić. Musiałbym przeinstalować system, a tego też nie zrobię, bo płytę z instalacją trzymam poza domem, a wszystkie strony z downloadem zablokowane. Polecam blokady, dobra blokada bez dziur to taka gwarancja, że wszystko pójdzie OK.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za publikację :)
    Co do kręcenia to widzę jak powoli zaczynam patrzeć na kobiety na ulicy. Wydaje mi się, że wraca ten pozytywny głód. Może on mnie w końcu wyciągnie z samotności i poradzi jak kombinować aby zdobyć tą która okaże się tą jedyną :)
    Do przedmówcy: dzięki za radę. Zdam się na nią i zainstaluję co trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do komentarza Daniela. Sam pamiętam, jak głośno się sam do siebie śmiałem gdy w jednym z internetowych serwisów przeczytałem o katastrofalnym wpływie pornografii na potencję. A człowiek głupi był i musiał się przekonać na własnej skórze ;)

    Do tematu trzeba podejść z rozwagą. Trochę bawią mnie wpisy, gdzie ktoś jest 3 dni na odwyku i już mówi, że inaczej patrzy na świat i ma flatline. Jak tylko pojawi się impuls to ciągota przyjdzie i to z wielkim pie*dolnięciem ;) Dlatego k9 obowiązkowe. Do tego warto dorzucić samemu kilka adresów do czarnej listy, bo nie wszystkie blokuje. Impulsów trzeba unikać to wtedy łatwiej wytrzymać parcie. K9 założyłem na komputer prywatny i służbowy. Przeglądarki blokujące treści na komórce słabo się sprawdzają. Dlatego na telefonach mam aplikacje całkowicie blokującą przeglądarkę internetową oraz możliwość zainstalowania czegoś innego. To uniemożliwia korzystanie, gdy muszę wejść do neta i coś sprawdzić. No ale... przecież liczy się tu nasze zdrowie psychiczne oraz fizyczne ;) Hasła nie tyle co głęboko pochowane, ale daleko od domu ;) Obecnie nie ma już dziury, przez którą można na moich komputerach i telefonach wejść na stronę z porno :) Przynajmniej moja wiedza mi na to nie pozwala :)

    Gdyby ktoś potrzebował porady, jak skutecznie zabezpieczyć telefon to proszę pytać :)

    Danielu. Czytanie wszystkich listów i komentarzy weszło mi już w nawyk, jak poranne picie kawy ;)

    Pozdrawiam
    Świadomy Problemu M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak skutecznie zabezpieczyc telefon?:)

      Usuń
  4. Ja też zaczęłam odwyk od 2016. Już mniej więcej rok temu dzięki temu blogowi zdałam sobie sprawę, że jestem uzależniona i od roku próbuje się powstrzymywać, ale tak jak ktoś tu pisał w komentarzu wystarczył jeden obrazek w internecie czy artykuł który mnie pobudził i już było po wszystkim. i ta złość na siebie... Potem zainstalowałam ten polecany tu programik blokujący, ale komputer mi od niego wariował i rzucał blue screenami, więc odinstalowałam. Teraz spróbowałam kolejnego- motyl, ale on znowu blokował nawet onet :P więc kolejny odinstalowany. Póki co stworzyłam czarną listę i antywirus mi blokuje te strony, choć wiem oczywiście że mogę to ominąć :/ . Cóż, chcę z tego wyjść, bo o ile u dziewczyn jest łatwiej ukryć przed partnerem brak orgazmu, to widzę, że przez brak spełnienia w seksie nie przywiązuję się do partnera jak powinnam.
    Pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyno, chcesz być zdrowa, czy w tym trwać nadal i kopać się od upadku do upadku, i wmawiać sobie, że tym razem jednak w końcu się uda? Odwyk wymaga poświęceń. Ja na telefonie całkowicie zablokowałem internet, poza kilkoma wyjątkami - np. portale o wynikach sportowych itd, gdzie na pewno porno nie będzie. Też szkoda mi jak znajomi grają sobie w najnowsze gry, a ja nie mogę wejść do sklepu i ich pobrać, ale wiem, że długoterminowo to ja lepiej na tym wyjdę. W końcu blokadę przecież też się zdejmie i znowu będziesz mogła poczytać sobie swój onet, czy co to tam lubisz.

      Usuń
    2. Zmobilizowałeś mnie. dzięki. k9 znowu zainstalowane, może tym razem nie będzie się gryzło z komputerem. Choć dzisiaj czuję się jak tykająca bomba to wierzę, że ten odwyk jest ostatnim.
      Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  5. Komentarz nie dotyczy tego listu ale chcialbym sie doweidzieć czy dotanę pomoc dotyczącą właśnie odwyku. Napisałem do Ciebie Damian list. Wysyłałem go z formularza kontaktowego i bezposrednio przez pocztę jakiś czas temu. Patrze codziennie bloga i nie moge sie doczekać kiedy odpiszesz bo bardzo mi na tym zależy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie jest w kolejce, opublikuje jak wpadnie mi trochę czasu

      Usuń
  6. Taki problem. Do pornusow już mnie w ogóle nie ciągnie. Ale mam tak, że budzę się w nocy, jaja ciężkie jak nie wiem, od razu w głowie widok koleżanki która mnie dość mocno ciągnie i erekcja na 80%. Raz powalczyłem ale okazuje się, że nie mogę zasnąć. Od 2 do 4 w nocy walczyłem i poległem. Jak z tym walczyć? Ktoś ma jakiś pomysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam całkiem podobnie 2 tyg to maks. Na poczatku pomaga zimny prysznic ale później to juz bym chyba musiał stać pod nim cały czas. Porno też juz nie oglądamy ale ta masturbacja mnie wykancza z tym to chyba nie da sobie poradzić im dłużej wytrzymujesz tym gorzej. Masakra

      Usuń
    2. jak juz nie mozecie wytrzymac a nie widzieliscie porno od 2-3 tygodni, to zjedzcie na ręcznym ale bez obrazkow ani niczego!!! wtedy odwyk wcale sie nie resetuje! ale wazne zeby bez obrazkow i najlepiej bez fantazji bo przypomni wam sie porno! :) pozdro

      Usuń
    3. Jak coś to mam w głowie koleżanki. Ale zdecydowanie w innych scenach niż porno które mnie kręciło

      Usuń
  7. Hej, chciałabym podzielić się z wami moim problemem. Jestem z facetem od 4 miesięcy. Poznaliśmy się kilka lat wcześniej więc współżycie zaczęliśmy od razu. Od początku miał problemy tj w niektóre dni po prostu mu nie stawał. Rozmawiałam z nim na temat pornografii ponieważ wiedziałam o uzależnieniu od tego przez facetów już dużo wcześniej. To była szczera rozmowa i przyznał się, że na pewno przez te 4 miesiące się nie masturbował i nie oglądał filmików. Wcześniej, jak flirtowaliśmy przez 4 miesiące mówił, że zdarzyło mu się to tylko kilka razy ponieważ nie miał możliwości. Z rozmowy wynikło, że nie kręciła go zwykła pornografia tylko hardcorowe filmiki. Tak to ujął. Po tych 4 miesiącach nadal są problemy. Facet raczej nie ma niedoboru testosteronu, jest dość obficie owłosiony. Jednak ma zamiar zrobić badania. Z wcześniejszego doświadczenia z facetem wiem, że w tym wieku (mamy po 21 lat) można to spokojnie robić kilka razy dziennie. Mojemu byłemu po prostu chciało się cały czas i przez 6 lat w związku ani raz nie miał problemu z erekcją. Jego maks jest jednak jeden, czasem 2 razy w dniu z ogromną przerwą czasową. Dziś jest 3 dzień jak nie będziemy tego robili. Wczoraj chciałam mu zrobić małą niespodziankę. Zainicjowałam seks oralny. Jak zawsze udawało mi się go doprowadzić w ten sposób do orgazmu bardzo szybko, tak wczoraj mu po prostu opadł. Tu pojawia się moje pytanie. Czy musimy zrobić 3miesięczną przerwę od współżycia a on dodatkowo dalej trzymać się abstynencji jeśli chodzi o pornografie i masturbacje? Czy po prostu ja w jego oczach nie spełniam tego, czego on się naoglądał w tych hardcorowych filmikach i po prostu nie jestem w stanie go podniecić? Jesteśmy bardzo szczęśliwi i mieszkamy razem od 3 miesięcy.

    Danielu, proszę Cię o opinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W FAQ (link na górze strony), w jednym z pytań, Daniel opisał co warto robić w takich sytuacjach.

      Usuń
  8. Byly upadki wzloty. Ale ciagle pozostal problem z budzeniem sie w nocy z reka w wiadomym miejscu.
    Jak z tym walczyc? Ktos ma jakies pomysly?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.