Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

czwartek, 19 listopada 2015

List czytelniczki Yennefer

Witam,
   Ostatnio regularnie czytuję tego bloga, dlaczego – to długa i bolesna historia i jeszcze niestety bez dobrego zakończenia. W każdym razie ogromne ukłony dla prowadzącego bloga i dla wszystkich, którzy opowiadają tu swoje historie, bo prawdę mówiąc zanim tu przypadkiem trafiłam, nie sądziłam, że coś takiego jak uzależnienie od porno w ogóle istnieje i szukałam innych wytłumaczeń tego co się w moim życiu i związku dzieje, a było to głównie szukanie winy w sobie.
   Ale im więcej czytam, tym bardziej uderzają mnie dwie sprawy, które być może warto powiedzieć jak wyglądają z mojej, kobiecej perspektywy (choć oczywiście nie mogę mówić w imieniu wszystkich kobiet, bo każdy człowiek jest inny).
   Pierwsza sprawa to często pojawiające się stwierdzenia, że w czasie odwyku mężczyzna powinien zaspokajać swoją partnerkę poprzez peeting czy seks oralny. Idea oczywiście bardzo chwalebna, ważne żeby mieć świadomość kobiecych potrzeb seksualnych i tego jak ogólnie kobieta czuje się w całej tej sytuacji. Ale nie zdziwcie się jak nie każdej kobiecie będzie coś takiego odpowiadało. Dla mnie osobiście to jest dość fatalny układ – bycie „mechanicznie” zaspokajaną przez faceta, który jest na takim etapie, że nie odczuwa żadnych erotycznych zainteresowań, a w dodatku zabawa jest tylko w jedną stronę i kobieta sama z siebie nic nie może facetowi dać. To trochę tak jak leżeć i poddawać się jakiemuś zabiegowi u kosmetyczki czy coś w tym stylu. Ja nie mówię, że wszystkim kobietom nie będzie się to podobać i że nie należy się starać i proponować takich rzeczy, tylko żeby nie było zdziwienia, że niekoniecznie każdej kobiecie będzie taki układ pasował.
   I druga kwestia, trochę bardziej „poważna”. Mam wrażenie, że niektórzy bardzo popadają w skrajności: żyjąc dotąd w świecie ostrej pornografii, fetyszy itp., chcą to zamienić na ideał typu romantyczne kochanie się w płatkach róż wzdychając przy tym obietnice miłości aż po grób. I szczerze? Myślę, że może gdzieś głęboko może się komuś coś takiego w głowie pojawić, że może jednak ta pierwsza opcja jest bardziej podniecająca. I proszę mnie nie zrozumieć źle – nie chodzi mi o to, że romantyczny sex to coś złego, tylko chciałabym uświadomić zwłaszcza facetów mających małe lub żadne doświadczenie z seksem: to nie do końca jest tak, że filmy porno i „prawdziwy seks” to zupełnie co innego i że „takich rzeczy” to się z „normalnymi” kobietami nie robi. To nie do końca jest tak, że na filmach jest „rżnięcie”, a w normalnym życiu wyłącznie „uprawianie miłości”. I że „normalnym” kobietom nawet przez myśl nie przejdzie seks oralny, analny, wyszukane pozycje, wyuzdane zabawy, gadżety erotyczne czy nietypowe miejsca. I jeżeli ktoś się obawia, że jeśli skończy z porno to przez resztę życia będzie już tylko grzeczny seks pod kołdrą i kogoś taka myśl odstrasza, to niech wie, że to niekoniecznie musi tak wyglądać, oczywiście jeśli tylko znajdzie odpowiednią partnerkę. Oczywiście zapewne są kobiety, który lubią wyłącznie seks romantyczny, delikatny i subtelny, jak samo jak pewnie i są faceci, którzy taki lubią, ale w dzisiejszych czasach większość kobiet jest otwarta na potrzeby i fantazje swoje i partnera, wcale nie lubi nudy w łóżku i wcale nie jest z porcelany. Ale tylko jeśli ma w łóżku fajnego faceta, przy którym może się otworzyć, być szczera i przede wszystkim czuje się przy nim atrakcyjna i pożądana! I tutaj już niestety kolosalne znaczenie ma to jak się jest traktowaną przez faceta…
   Dodam to tego jeszcze taką ciekawostkę z mojego życia. Ja zawsze sądziłam, że seks będzie wyglądał tak jak w zwykłych filmach, gdzie jest wątek miłosny i potem subtelny, powolny seks (tak z 5 ruchów frykcyjnych na minutę) z czułymi pocałunkami i patrzeniem w oczy. I byłam nieco zdziwiona gdy z czasem okazało się, że seks pod względem technicznym bliższy jest temu z porno niż z „normalnych” filmów. Ale podkreślam, że chodzi o względy „techniczne”, bo to czego się w porno nie znajdzie, a co pełni w seksie kluczową rolę to emocje między ludźmi. I niekoniecznie od razu wielka dozgonna miłość, nie jestem w tym względzie idealistką, ale przede wszystkim namiętność, pożądanie i chemia. To właśnie sprawia, że prawdziwy seks może być lepszy i bardziej wyrafinowany niż w najlepszym filmie porno – czego wszystkim (i również sobie samej) życzę.
Yennefer

PS. Nie mam nic przeciwko publikacji tego listu, jeśli to mogłoby się komuś przydać.



      Fajnie że kolejny raz swój feedback przedstawia nam czytelniczka bloga co jest bardzo ważne, kobieca perspektywa w temacie uzależnień ale i inne obserwacje pozwalają na lepszą ocenę tego co sami piszemy. Z pewnością seks i związana z tym przyjemność to obopólne dzielenie się sobą i czerpanie z tego przyjemności, jak sama zauważyłaś pewnie w mailach faceci na odwyku przywiązują do takiego zaspokajania wielką wagę bo zależy im na nich już nie mówiąc, że często  chodzą wręcz po ścianach. Niektórzy starają się nic nie wspominać że są na leczeniu, ale tego oczywiście nie da się długoterminowo ukryć. To o czym wspomniałaś to kwestia przede wszystkim rozmowy i wytłumaczenia sobie aktualnej sytuacji, co co jest odwyk i dlaczego facet nie powinien mieć żadnych bodźców seksualnych. Komunikacja w parze to podstawa, ale nie zawsze są idealne sytuacje, dobrze że jednak naświetliłaś swój punkt widzenia i faktycznie ta zabawa jest pełniejsza dla obu stron, gdy każde z nich ma z tego przyjemność. Z drugiej jednak strony warto wspomnieć, że dla faceta naturalne jest czerpanie satysfakcji z jakby obchodzeniem się kobietą i jej zaspokajaniem, naprawdę seks oralny i doprowadzanie do orgazmu swojej kobiety jest naprawdę przyjemne dla wielu. Naprawdę to nie jest jakieś zmuszanie się. Może nie wszyscy tak mają, ale myślę pozytywnie. 
      Druga kwestia, która poruszyłaś jest niezwykle ciekawa oraz istotna, dodatkowo zaznaczyłem kluczowe zdanie, które sama nie jako spuentowałaś i to bardzo celnie. Na początku listu napisałaś że nie miałaś wiedzy że coś takiego jak uzależnienie od porno istnieje. Nawet nie wyobrażasz sobie chyba jaka to jest góra lodowa, która ledwo wystaje spod poziomu morza. Wiele elementów z listów wycinam ja zachęcam do wyrzucenia z siebie czytelnikom co mają na wątrobie, ale jak się pomyśli racjonalnie, że dziś jednymi z popularniejszych porno wśród normalnych ludzi są nie anal i oral, a niestety naprawdę pokręcone udziwnione fetysze to musisz zrozumieć, że ten przeskok z jednego ekstremum w drugie jest czasem nieodzowny w celu pewnej jakby terapii. Oczywiście że nie tworzymy tutaj dzieci kwiatów kochających się pod gruszą na łące pełnej kwiatów. Jedną z najważniejszych części odwyku, bez której niestety może nastąpić powrót do uzależnienia jest oczyszczenie się głowy z tych wszystkich fetyszy czy wyobrażeń na temat seksu. Pewnie każda kobieta uzależnionego widziała podczas stosunku jego zamknięte oczy i brak jego prezencji jakby był gdzie indziej a z czasem ilość seksu maleje bo porno jest bardziej podniecające, czy wręcz facetowi nie staje bo te piksele dają więcej dopaminy. Oczywiście że seks delikatny subtelny to nie jedyna forma która powinna być znana parze bo wazne jest wspomniana przez ciebie namiętność, iskra, pewien żar, który czasem jest mniej lub bardziej spokojny i gdy ma sie do siebie zaufanie można się temu ponieść. Pytanie czy uzalęzniony w takim pełnym żaru stanie jest godny zaufania, długoterminowo chyba nie bo były listy kobiet co odchodziły od facetów którzy chcieli za dużo porno elementów wpleść w seks. To nie jest jakaś jedyne pewnie ścieżka co prezentuje na blogu i tez zaznaczam że nie chodzi oto by zrobić z siebie mnicha, ale kiedy już oczyści sięumysł to jakby na nowo poznaje się nowy seks ,przypomina się że nie od razu musi być wszystko na 100 czy 200% ale wystarczy niewiele by to podniecenie wzniecić. Wtedy powinno się sobie powoli pozwolić na eksplorowanie wspólne swoich potrzeb i chęci spróbowania czegoś, ale dokładnie jak wspominasz podstawą jest to zaufanie bo tylko wtedy kobieta się otworzy i czuje się atrakcyjnie. Niebagatelna jest tez ta pełna uwaga faceta na swoją kobietę a nie bujanie w umyśle i przywoływanie obrazów. Porno to rozdział który trzeba zamknąć i nie traktować odwyk jak karę czy pokutę. Trzeba jednak podejść zdroworozsądkowo do tego co jest normalne a co już pokręcone. Dziękuję jednak za Twoje przemyślenia bo są niezwykle otwarte i dla nas męskich czytelników niezwykle ważne. Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo. Zachęcam do kolejnych przemyśleń Ciebie Yennefer jak i inne czytelniczki, czytelników również.



17 komentarzy:

  1. Hej mam 17 lat Twojego bloga czytam już jakiś czas. Póki co nie wgłębiając się w szczegóły mojej historii. Jeśli się nie masturbuje jestem strasznie senny. Nie w ciągu dnia, ale na przykład przy książkach gdy się uczę. Strasznie mi to przeszkadza. Jak mogę temu zaradzić? Wydaje mi się, że jest to powiązane ze sobą. Proszę o pomoc!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka pora. Witaminy z grupy B powinny pomóc na zmęczenie. Dodatkowo wysypiaj się. Przewietrzaj pokój przed nauką.
      Pozdrawiam
      Świadomy Problemu M.

      Usuń
  2. Właśnie że jest odwrotnie! ma się zwiększoną pobudliwośc i nie chce się spać. Za to po intensywnej sesji porno i M. ma się 20h zamuły. Czemu jest tak mało wpisów ostatnimi czasy??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :p ja tez mam zwiekszona pobudliwosc i czasami to az zasnac nie moge :p

      Usuń
  3. Daniel nie ma czasu publikować, bo wrócił do fapania :D Taki żarcik. Ciekawe czy przejdzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dobre dobre
      Jak będę miał więcej czasu najdrobię listy

      Usuń
  4. 9 miesiąc odwyku, bez żadnych wpadek i nadal staje na pół gwizdka...co się dzieje??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś seks był ?
      Naga prawdziwa kobieta ?

      Usuń
    2. Naga prawdziwa kobieta jest często - ta sama. Seks był w czerwcu, na w połowie sflaczałym. Poza tym zero dotykania, ani jednego pornola chociażby przez kilka sekund.

      Usuń
  5. Autorze, dziękuję Ci za tego bloga. Jestem kobietą i dopiero teraz zrozumiałam jak poważny jest u mnie problem uzależnienia od pornografii. Aktualnie nie oglądam regularnie (czasem się zdarzy, kiedyś natomiast były to codzienne, kilkugodzinne maratony - z samą zaś pornografią zaczęłam obcować już mając te 7-8 lat), ale wciąż odczuwam skutki. Pomijam już fakt tego, że potrzebowałam coraz większych bodźców i oglądałam coraz bardziej chore rzeczy. Najbardziej przeraził mnie opis objawów - mam dokładnie to samo odnośnie kobiet. Nie umiem się skupić, ten sam charakterystyczny "rozbiegany" wzrok (słowa partnera), patrzenie na piersi/tyłki dziewczyn. Jak któraś wchodzi do pomieszczenia to dosłownie muszę ją zmierzyć wzrokiem. Mój partner jest zły, zazdrosny, twierdzi, że wolę je od niego, czuje się gorszy. Mówi, że się rumienię jak na nie patrzę, że zachowuję się wtedy tak jakby on sam dla mnie nie istniał. Nie zwracam uwagi na facetów, natomiast roznegliżowana kobieta od razu mnie podnieca. Przyzwyczaiłam się do przedmiotowego traktowania kobiet (bardzo - mało które porno było w stanie mnie zadowolić, musiało być naprawdę brutalne względem kobiet tam występujących), nie lubię jak partner sprawia mi przyjemność (seks oralny), nie lubię pocałunków czy czułości. Moje fantazje również w zdecydowanej większości dotyczą kobiet (żeby nie było wątpliwości, nie kręci mnie lesbijski seks). W jakiś sposób już wcześniej zdawałam sobie sprawę z istnienia problemu, ale dopiero teraz mi się to rozjasniło. Pozdrawiam.

    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo ciekawe
      Publikowałem juz kilka listów uzależnionych kobiet, jeśli chciałabyś wypowiedz rozwinąć to bym prosił, chętnie opublikuje

      Usuń
  6. Mam takie pytanie, czy k9 blokuje porno dostarczone do komputera z zewnątrz? tj. filmy/obrazki na cd ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety z tego co wiem nie

      Usuń
    2. Głupota. Skoro ktoś ma filmy porno na płytach to je wypier*oli, a nie zastanawia się czy k9 je blokuje :) Niektórzy swoje kolekcje zbierali przez pół życia, ale skoro zrobiło się już pierwszy krok i podjęło decyzję o zerwaniu z nałogiem to trzeba zrobić drugi i coś w tym kierunku uczynić - czyli unicestwić tą swoją pornograficzną spuściznę ;) Najlepiej z wybuchem! ;)

      Pozdrawiam
      Świadomy Problemu M.

      Usuń
    3. To jest jasne, jednak tu nie chodziło o mnie w tym pytaniu, tylko o osobę bliską, której wbiłem k9 (rozmowa nic nie pomogła), no i widzę, że dostarcza sobie dragi z zewnątrz :/

      Usuń
    4. Skoro nie ma chęci poprawy i wrzuca materiały z płytek to nic na siłę. Usuń mu k9 i niech się dalej pogrąża. Dotknie dna to zmądrzeje.

      Pozdrawiam
      Świadomy Problemu M.

      Usuń
    5. A co mi poradzisz jak Ci napiszę, że chodzi o ojca po sześcdziesiątce? dna to on już sięgnął dawno temu poprzez nieświadome pogrążanie się w nałogu, jego dzieci przez niego się uzależniły znajdując to i owo kilkanaście lat temu. Ja bym to tak zostawił jak piszesz, ale niestety cierpi z tego powodu moja matka (odejść też nie może) nie widząc w nim mężczyzny z wiadomego powodu, bo jego energia już dawna uciekła z niego. Teraz już wiesz, że nic nie jest tak proste jak to może wyglądać z początkowego komentarza ;) pozdrawiam

      Usuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.