-- Witam mam na imię Janek i mam 33 lata.
Moja przygoda z masturbają zaczęła się w wieku ok 11 lat . Zawsze bylem nadpobudliwy , na początku wyobraźnia , jakies urywki pikantniejsze z normalnych filmów itp .
Z czasem czasopisma , które znajdywalem u mojego starszego brata , aż w końcu filmy erotyczne i pornograficzne na vhs , potem komputer , internet itp .
Dodam że mialem potęzny popęd sesualny robilem to do kilku razy dziennie w podstawowce padl rekord bo nliczylem az 11 w ciagu nocy . Zycie mi zlatywalo na fapaniu i pomimo ze podobalem się dziewczynom , żadnej nie mialem , ani żadnych kontaktów seksualnych z nimi .
w wieku między 20, a 21 rokiem życia zakochalem się w dziewczynie , w zasadzie to najpierw ona we mnie a ja bylem jej kolegą tylko , nie chcialem sie wiązac z nikim , chociaz dawala mi do zrozumienia że cos do mnie czuje .
Kolezeństwo z czasem przerodzilo sie w wielką fascynację i milosc . Stworylismy parę ja 21 , ona 20 lat oboje dziewice ja od 11 roku życia fapię kilka razy dziennie , podczas spotkań dotyku pieszczot mój czlonek stoi i jest twardy jak stal, reaguje prawidlowo , po kilku miesiacach dochodzi do pierwszego naszego i wspolnego i w ogole w zyciu seksu . Ona krwawi czuje delikatny ból , ale jest wspaniale dostaje nawet orgazmu , potem plodzimy dziecko malzenstwo itp , w ciagu tego casu od 1 razu seks jest wspanialy mój czlonek zawsze staje wzorowo na zawolanie jest szywny i twardy , mamy potęzna satysfakce oboje z udanego seksu , maratony przy spotkaniach po 5 razy z rzędu . Ja caly czas fapie kilka razy dziennie , ale seks jest wspanialy , ani jeden raz mój czlonek mnie nie zawodzi. Po ślubie i urodzeniu dziecka zona traci troche ochotę na seks jednak kochamy sie dosc regularnie co 2 dzien mniej wiecej .
Lata mijają , problemy rutyna , ale seks nadal jest wspanialy , regularny itp , chociaz ja mam oczywiscie zawsz problem że jest za rzadko i że zawsze ja go inicjuje , bo mi bardziej zalezy .
Ale ogólnie jeśli chodzi o seks nie mam żadnych problemow w tym czasie fapiąc po kilka razy dziennie do porno .
Po ok 10 latach malzenstwa zaczynam mi coraz bardziej przeszkadzac że żona się dziwnie zachowuje i że muszę prosic o seks , ktory dalej jest fantasyczny i bezpeoblemowy jezeli chodzi o erekcje , mogę przedluzac moment wytrysku niemal że w dowolnym czasie to chyba przed eding ktory stosowalem zabawiając się przed monitorem .
Także pelna kontrola nad sprzętem ktory sprawuje się nadal idealnie ..
zaczynam czytca bloga samcze runo , i nabierac przekonania że żona mnie juz nie kocha ,albo ma kogos .
Stosuje odwyk ( od seksu , nie masturbacji ) bo po tylu klotniach że muszę prosic o seks mam dosc upkoarzania sie .
żona kilkakrotnie probuje mnie uwieźć zdziwiona i zaintrygowana że nie chce seksu po ok 3 tygodniach ( to bardzo dluga przerwa jak na nas )
i rozmowie przez ponad miesiąc wspanialy seks życia nawet po 2 razy dziennie czasami .
Ja w 7 niebie , że w koncu mam to co chce , w ciagu tych 10 lat pozycia zona narzeka za malo ją przytulam i że robie to tyko żeby doprowadzic do seksu .
Wreszcie po tym dobrym okresie żona znowu traci entuzjazm na co ja reaguje po raz koejny odwykiem od seksu . Zona probuje kilkakrotnie mnie "dosiąść " ja mimo olbrzymiej chęci nie pozwalam jej po ok 4, 5 próbach poddaje się ,ja próbuje doprowadzic do rozmowy , która jednak wyjdzie z jej inicjatywy , nie mojej .
Oczywiście caly cas fapie po kilka razy w ciąu dnia do porno .
W końcu po ponad miesiącu żona przyznaje się że ma romans w pracy od 3 lat !!!
Świat mi sięwali na łeb , nie pokazuje emocji życze jej i gachowi powodzenia , wyprowadzam się do matki .
Ona twierdzi że na dniach się wyprowadza z naszego wspolnego mieszkania i żebym si wprowadzil ona będzie spac na materacu w drugim pokoju dopoki z gachem nie znadą mieszkania . Zgadzam się , mieszkamy razem . Poem twierdzi że chce wócic , bo kocha nas obu , ja się nie zgadzam , jest rozchwiana ja w międzyczasie na facebooku pisze z różnymi koleżankami , ona robi sceny zazdrości życie przypomina koszmar . Skladam pozew o rozwód , czekamy na sprawę , w międzyczasie ona stroi się codziennie po pracy do swojego gacha ja się śmieje jej w twarz w środku przezwam traumę -codziennie mi się śni ich seks .
Sprowadzam sobie na szybko średnio atrakcyjną koleżankę na seks do domu jak żona jest w pracy żeby odreagowac , przez ponad 12 lat mialem jedną kobietą i teraz próbue swoich sil z druga .
Tu zaczynają się schody mimo jej staran rką i ustami moj czlonek nie reaguje , zero czucia .
Jestem zawstydzony , czuje się poniżony pierwszy raz cos takiego mi się zdarza w zyciu .
Tłumaczę to sobie potęznym stresem i slaba atrakcyjnością partnerki .
pisze dalej na fejsbuku z róznymi kolezankami , w miedzyczasie wracam do trenngu ( od kilkunastu lat ćwiczylem na silowni ) , chudnę 12 kg , ale też czesto pije .
Z jedną z koleżanek piszę coraz więcej i coraz bardziej nawiązuje więź emocjonalną , chce mnie odwiedzic , ale ja mam w glowie tamta ostatnią porażke i odwlekam spotkanie . Wreszcie dochodzi do spotkania czas nam leci niewyobrazalnie szybko , spedziismy ze sobą kilka godzin ale bez wiekszego kontaktu fizycznego poza przytulaniem . Dodam że koleżanka bardzo atrakcyjna fizycznie . Piszemy coraz wiecej nawet po 6-8 godzin dziennie .
Jestem juz po rozwodzie , nagle dociera do mnie że podobam się wielu kobietom jestem zszokowany zainteresowaniem z ich strony .
oczywiście dodam dla uaktualnienia że caly czas fapie :)
Jestem ponad miesiąc po rowodzie spotykamy się znów , jest u mnie w domu przytulam sie , na 2 dzien widzimy sie kolejny raz i ona decyduje się mnie namiętnie pocalowac , po czym calujemy sie bardzo namiętnie moje cialo drży nie mialem kobiety od prawie 4 miesięcy na tamten czas wreszcie ściągamy ubrania , ja w majtkach jestem , robię jej dobrze palcami i językiem ona sie do mnie dobiera jest megaatrakcyjna i strasznie zmyslowa dostaje 3 orgazmów pod rząd przy moich pieszczotach a ja jestem flakiem wcześniej cos tam drgnął przy poprzednich pocalunkach jak nie wiedzialem że dojdzie do seksu to stal chwilke .
Jestem zalamany , tlumacze to stresem po rozwodzie . Ona jest czula i wyrozumiala da mnie mówi mi że żaden facet tak na nią nie dzialal , a ja nie mogę obczaic o co biega przeciez mi nie staje jak mogę się jej podobac itp .
W ciagu tatego spotkania ma ok 5 orgazmów , robię to jej językiem i palcami .
Za jakis czas spotykam sie 2 raz u niej w domu i ja zaopatruje sie w tabletki na przetarcie stresu , one nie dzialaja w ogole to chyba jakies podrobki z internetu .
po kilku godzinach od zazycia tabletki , ktora de facto nie zadzialala , podczas pieszczenia jej mam wzwod , kochamy sie 45 minut ona w tym czasie kilka razy dochodzi ja nie moge , padam ze zmęczenia bo nie mogę się spuścic . Ale jestem zadowolony że stanłąl i ciesz sie jak mal dziecko .
Potem druga próba tego samego dnia kolejne ponad pol godziny i brak orgazmu , ale erekcja ok .
cesze sie że w koncu jest ok prawie i jestem pewien że będzie coraz lepiej .
Za jakis czas ona przyjezdza do mnie , robiąc mi niespodzianke , znów podczas pieszczot mam flaka .
Tłumacze sobie to tym że bylem z jedna kobietą przez tyle lat i muszę przyzwyczaic swoj uklad nerwowy do jej dotyku .
Nie wiązę tego z fapaniem skoro przez tyle lat fapania będąc z żoną nigdy mnie nie zawiódł .
Kolejne spotanie u mnie ja pieszczę ja językiem i palcami (, dodam że podoba mi się bardziej , niż żona jest mlodsza i atrakcyjniejsza od żony bylej)
Jestem zno w zalamany o godzinie 3 rano kladziemy sie chce usnąc , wtedy jak juz sie pogodzilem z sytuacją nagle ona bierze sprawy w swoje ręce i jest fantasycznie kochamy się z przerwami od godziny 3 do prawie 9 .
Jestem w 7 niebie pewny że juz po problemach .
Kolejne spotkanie w hotelu znów nie dzala , i tak kilkakrotnie dziala i niedziala loteria .
we wrzesniu trafiam na Twojego bloga odstawiam porno i fapanie , ale miewam fantazje z Nią najczęsciej , bo spotykamy się dośc regularnie i jak to się mówi "sprawdzam czy dziala " do ręki wzwód preważnie idealny szywny i utrzymuje go ręcznie przez nawet pół godziny , obserwuje spadek libido i popędu ale czasem się budz z namiotem i po erotycznym śnie i sprawdzam . Ale bez orgazmu , wiem że tego nie powinienem robic , co do kontaktów seksualnych z patnerką obecną pieści mni głównie oralnie i tak dostje orgazmu podczas pieszczot czasami dochodzę na niepelne erekcji , czaami kocham się z nią normalnie i erekcja jest ok , jednak najczęsciej cięzko mi ją utrzyma od początku do końca stosunku , nie mniej jednak się zdarza raz na jakis czas powiedzmy że średnio co 2 spotanie .
Dodam że od 20 września nie oglądam porno natomiast mam fantazje dośc czesto o realnych kobietach , lub sny erotyczne , po ktoryc to wlasnie go dotykam , 2 razy w ciagu prawie tych 2 miesiecy fpalem w ostatnim tygodniu mi si zdarzylo fantazjując o niej wlasnie erekcja ok , ale 1 orgazm byl brzydi , drugi byl wporządku .
Kończę już ta swoją historię co byś mi doradzil Danielu , zastanawiam się czy to co mni spotyka to przez fapanie , czy przez stres po rozwodzie , i czy jakbym był z żoną to czy też by mnie to spotkalo i czy w tym samym czasie . Proszę opublikuj ten list i dziękuję za Twojego bloga raz jeszcze
pozdrawiam i doradź mi cos
edit:
zapomniałem dodać że ona wie o wszystkim o tym że byłem uzależniony od porno i masturbacji o poprzednim nieudanym epizodzie , dopinguje mnie i jest wyrozumiała
Janku niecodzienny list. Zamknąłeś jeden rozdział i dobrze, widać że z obecną partnerką są perspektywy. Można gdybać czy z poprzednią byś tez miał problemy etc, ale po co? Prawda jest taka że im więcej myślisz tym bardziej pielęgnujesz problem, który wydaje mi się jest wynikiem ogólnego stresu i przemęczenia cała sytuacją. Dużo bierzesz na swoje barki a nieudane stosunki tylko ten stan pogłębiły. Z treści listu widać że z czasem jest lepiej, więc jest progress, lepiej również podejść do wszystkiego na luzie i nie napinać się że każdy stosunek to jak walka o niepodległość. Możliwe że zdrada na to wpłynęła, jest to pewien cios, ale ten temat jest za Tobą. Dobrze że wróciłeś do treningu oraz zaprzestałeś fapać, podziękujesz sobie później, widać że jesteś w dobrym zdrowiu ale porno zawsze powoduje problemy, dlatego lepiej się z nim tez pożegnać. Sama masturbacja nie jest niczym złym, w sensie bez porno czy z normalnymi fantazjami (nie nawiązujących do porno). nie przejmuj się jeszcze raz czy działa czy nie, radzę prędzej dobre wakacje by z siebie finalnie wszystko zrzucić i się zresetować, czas działa na Twoją korzyść, zostaw przeszłość i skup się na przyszłości, samo się wszystko wyrówna.
Janku niecodzienny list. Zamknąłeś jeden rozdział i dobrze, widać że z obecną partnerką są perspektywy. Można gdybać czy z poprzednią byś tez miał problemy etc, ale po co? Prawda jest taka że im więcej myślisz tym bardziej pielęgnujesz problem, który wydaje mi się jest wynikiem ogólnego stresu i przemęczenia cała sytuacją. Dużo bierzesz na swoje barki a nieudane stosunki tylko ten stan pogłębiły. Z treści listu widać że z czasem jest lepiej, więc jest progress, lepiej również podejść do wszystkiego na luzie i nie napinać się że każdy stosunek to jak walka o niepodległość. Możliwe że zdrada na to wpłynęła, jest to pewien cios, ale ten temat jest za Tobą. Dobrze że wróciłeś do treningu oraz zaprzestałeś fapać, podziękujesz sobie później, widać że jesteś w dobrym zdrowiu ale porno zawsze powoduje problemy, dlatego lepiej się z nim tez pożegnać. Sama masturbacja nie jest niczym złym, w sensie bez porno czy z normalnymi fantazjami (nie nawiązujących do porno). nie przejmuj się jeszcze raz czy działa czy nie, radzę prędzej dobre wakacje by z siebie finalnie wszystko zrzucić i się zresetować, czas działa na Twoją korzyść, zostaw przeszłość i skup się na przyszłości, samo się wszystko wyrówna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.