Piszę na tym blogu nie przerwanie od półtorej roku, a w lipcu/sierpniu będzie to już dwa lata. Chciałbym pochwalić się statystykami i przede wszystkim podziękować wszystkim czytelnikom, gdyż bez was i przede wszystkim waszego wkładu blog ten nie był tak wartościowy. Właściwie moje pisanie było na początki, więc trochę nad wyrost to określam, ale jestem bardzo szczęśliwy że Wy piszecie, że przysyłacie maile i to najróżniejsze historie, na różnym etapie, ale jednak taka retrospekcja własnego życia wiem że dużo daje i inspiruje innych.
Czy to dużo czy mało to ciężko określić, dla mnie najważniejszy jest fakt że chętnie piszecie komentarze i dzielicie się swoimi przemyśleniami. Co więcej cieszy mnie wysoki poziom dyskusji, moderowania nie mam za wiele i jak sami wiecie nie raz osobny post robiłem z wartościowych komentarzy. Ogromnie dziękuję za duży wkład Pań i przekazania nam ich perspektywy problemu w parach a nawet były Panie uzależnione, ale jest to wyjątkowa rzadkość. Wiem że niektórzy z was nie lubili dosadnych wypowiedzi Pań, ba nawet sam się z nimi nie zgadzałem, ale chyba wszyscy doceniamy merytoryczną dyskusję w komentarzach pod niektórymi postami np czy kobieta jest w stanie wyczuć że może być uzależniony.
Kiedyś prawdopodobnie za naście lat wrócę do tych postów by przypomnieć sobie moją historię i to zdanie napiszę na przyszłość, tak abym uśmiechnął się pod nosem. Dziś udało mi się przełamać kolejną barierę w swoim życiu z czego jestem bardzo dumny, oczywiście nie ma to związku z porno, natomiast to jest kolejny dzień który wpiszę sobie jako krok milowy , czeka mnie jeszcze sporo pracy, ale jestem z siebie dumny :) Nie wspomnę co to i nie pytajcie nawet Pisze o tym dlatego że wspominałem często że pozbycie się porno daje fundament do dalszej pracy nad sobą oraz swoim życiem. Ważne jest konsekwentne działanie, dążenie do celu i w pełni się to sprawdza, dlatego zachęcam was do realizacji swoich marzeń, na które wreszcie macie czas.
Na koniec prosiłbym Panie i Panów do linkowanie do bloga z innych stron, for, rozpoczynanie dyskusji, co przyczyni się do popularyzacji świadomości że porno może powodować problemy. Jak pisałem wielokrotnie porno jak wszystko jest dla ludzi i nie mam zamiaru z nim walczyć. Chciałbym tylko aby ludzie wiedzieli , nawet ci co myślą że to uzależnienie to bujda, że taki blog istnieje i gdy będą przy ścianie przypomną sobie o nim i nie stracą nerwów, pieniędzy i nie wpadną w depresje że ich problem może już być nie do rozwiązania.
Oczywiście działalność bloga kontynuuję z autorskimi treściami i chętnie będę dalej publikował kolejne listy dlatego zachęcam do pisania.
Dziękuję i Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich Czytelników!
Witam. Chciałem zapytać jak do całego odwyku mają się sny i nocne polucje. Czy pojawianie się w snach scen, w których oglądam porno i obudzenie się po tym z zawartością wytrysku w majtkach, świadczy o tym, że odwyk przebiega nieprawidłowo, bądź do wyleczenia jeszcze daleka droga? Nie oglądam porno od początku tego roku. W ciągu jednego tygodnia (jakiś miesiąc temu) zdarzyło mi się dojść 3 razy przy zdjęciach (panie nie były nagie), ale nie była to typowa masturbacja całą dłonią, a jedynie dotykanie palcami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie przejmujesz sie polucjami i kontynuujesz odwyk, niektórzy je maja podczas odwyku, niektorzy nie. Wogole przestan gapic sie na jakiekolwiek Panie i do nich trzepac, jest w faq o fantazjach poczytaj. siedzac przed kompem i dalej trzepiac kontyynuujesz nawyk i to psuje odwyk
UsuńNic na to nie poradzisz. Bo co możesz zrobić? Co najwyżej starać się jeszcze mniej myśleć o porno. Ja miałem już cztery nocne polucje, a nie jestem nawet na półmetku(tak uważam). Najgorszy miałem ostatni: śniło mi się, że wszystko wróciło. Że robię ten sam nawyk i sobie trzepię tak samo zwyczajnie jak piję poranną kawę, czyli dzień jak co dzień. Tak jakbym w ogóle nie pamiętał co sobie postanowiłem i, że już dawno o tym zapomniałem ze względu na moje zdrowie. Obudziłem się, zmieniłem gacie i wróciłem do normalnego życia. Trzeba się uodparniać na takie sztuczki. Najdziwniejsze było to, że oglądałem(w śnie) pornosy których nigdy do tej pory nie widziałem :p. A co do twoich masturbacji do nienagich kobiet: uważam podobnie jak Daniel. Nie ma zmiłuj. Albo odpuszczasz albo nie, trzeba się zdecydować, organizm i tak wyreguluje nadmiar testosteronu właśnie poprzez nocne polucje. Więc o zdrowie się nie martw. Powodzenia!
UsuńHej.Mija własnie drugi tydzień mojego odwyku od porno. Masturbacja średnio ~5x w tygodniu i tak dobre 7-8 lat. Wcześniej współżyłem kilkukrotnie z kobietami i było ok, ale od 2 lat nie doszedłem z żadną panną do spraw łóżkowych. I jak nie trudno się domyślić przez ten czas przesadzałem z fapanie do pikseli. Zdarzało mi się nawet 3-4x dziennie (choć to akurat wyjątki). Nie miewałem żadnych problemów przy filmach. Mój przyjaciel generalnie zawsze był wystarczająco twardy, przez co nie dostrzegałem problemu. Jednak po tym celibacie od prawdziwej kobiety wylądowałem z obecną panną w łóżku i niestety.. fail.. kuśka opadła w pochwie. Na szczęście trafiłem tutaj i wiem już gdzie leży problem. Generalnie z podnieceniem się, tudzież erekcją przy kobiecie problemów nie mam. Tak jak pisałem tuż przed penetracją też jest ok, problem wystąpił tylko 'wewnątrz'.
OdpowiedzUsuńSam odwyk idzie naprawdę w porządku. Na razie nie zauważyłem żadnych przykrych objawów odstawienia. Mój przyjaciel jest o wiele bardziej czuły na dotyk, nie mam (na szczęście) flatline, a moje libido raczej rośnie niż odwrotnie. Nie instalowałem żadnych programów typu k9, nie jest mi to potrzebne. Mam sporą motywację w postaci kobiety z którą spotykam się od kilku miesięcy i bardzo chciałbym ją odpowiednio 'obsłużyć' w jak najkrótszym czasie.
Partnerka jest wtajemniczona, po tym fail'u obwiniała siebie, ale pokazałem jej Twojego bloga i na szczęście zrozumiała, że problem leży wyłącznie po mojej stronie. Jest wyrozumiała, nie naciska. Sam jestem osobą pewną siebie, otwartą i bezpośrednią. Nie mam problemów z rozmową na ten temat, pokazałem jej, że zależy mi aby rozwiązać ten problem w jak najkrótszym czasie i wspiera mnie w tym. Oczywiście dogadzam jej obecnie innymi sposobami ;)
Mam nadzieje, że moje uzależnienie nie jest tak silne jak większości osób ,które się tutaj wypowiadają i nie będzie mi potrzeba tych ~3 miesięcy na dojście do pełnej sprawności.
Czy wg Ciebie/Was bardzo będzie przeszkadzać w odwyku, gdy moja panna potraktuje mnie oralnie/puknie mi? Tak jak pisałem jestem przy niej bardzo twardy i strasznie mnie nosi szczerze mówiąc. Zastanawiam(-y) się czy lepsze będzie rozładowanie mojego ciśnienia czy od razu spróbować seksu (bez jakiegoś ciśnienia, zdajemy sobie sprawę, że jest wcześnie).
Na koniec chciałbym gorąco podziękować Ci Daniel za bloga :)
Jedyna żelazna zasada na całe życie to zero porno
UsuńNatomiast każdy przypadek jest ciut inny i jeśli w trakcie odwyku spróbujecie seksu to bez spinki i trzeba zaakceptować ze nie bedzie wychodziło, to normalne
Poczytaj posty innych par i komentarzy
Dobrze Że o nią dbasz i to ogólny apel by mimo odwyku każdy facet pieścił swoją kobietę, ograniczenia społeczne sprawiają ze niektóre nie powiedzą wprost a maja potrzeby jak i my i to jest nasz przyjemny obowiązek !
Hej, mam problem z moim pulsem. Zastanawiam się czy to jest wina odwyku. Od jakiegoś czasu czuje się osłabiony, miewam zawroty głowy i nic mi się nie chce. Zbadałem ciśnienie. Górne i dolne w porządku, a puls? Zawsze poniżej 60. Czasami nawet dolne granice 50 :/. Czy wy też tak macie? POMÓŻCIE, BO NIE WIEM CZY IŚĆ DO LEKARZA. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIdź do lekarza i tyle
UsuńApatia na odwyku bedzie jeżeli o siebie nie zadbasz w FAQ masz co robić na odwyku
Witam.Jestem tu nowy.Czy brak orgazmu podczas masturbacji oznacza przesyt nią oraz porno.Jestem mężczyzną
OdpowiedzUsuńTak
UsuńTo jeden z podstawowych objawów
Poczytaj FAQ na gorze strony
Ja już prawie 240 dni na czysto. Z własnego doświadczenia powiem wam że najgorsze jest pierwsze 20 dni i pózniej od 45 do 70 dnia ( 2 razy byłem na takich wynikach, za drugim razem dałem rade). Dalej jest już tylko lepiej ( co nie znaczy łatwiej bo na sukces trzeba pracowac ).
OdpowiedzUsuńŻycie jest piękne
Pozdrawiam
(kiedys)ponury
@(kiedys)ponury
Usuńmógłbyś rozwinąć jak to u Ciebie było z objawami odstawienia, co się działo z organizmem, w jaki sposób mózg zaczął czerpać dopaminę z innych rzeczy aniżeli pmo? i ogólnie ciekawe spostrzeżenie na temat tych cykli dni, fajnie byłoby gdybyś też napisał jaki byłeś wcześniej a jaki teraz (chodzi o fobie społeczną, lęki wśród ludzi jeśli miałeś takie objawy), pozdrawiam !
Nie było jakichś nie wiadomo jakich objawów, żadnych drgawek, bólów itp. Jedynie co to duże wachania nastrojów i lekka depresja spowodowana brakiem dopaminy. Pierwsze kilkadziesiąt dni to straszna huśtawka (szczególnie te okresy które uwzględniłem we wcześniejszym komentarzu). Bywały takie dni że wszystko widziałem jak przez różowe okulary, a były takie że nic mi sie nie chciało, totalny marazm i apatia. Od strony fizycznej nie widziałem żadnych zmian poza polucjami. Organizm działa tak jak mu dyktuje mózg, jeśli z mózgiem ok to z ciałem też ok. ( Co nie znaczy że nie należy dbać o ciało !)
UsuńNie czuje żeby mózg czerpał jakoś dopamine z innych żródeł, nie widze u siebie wzorców przeniesienia nałogu.
I co do trzeciej kwestii - ciężko mi powiedzieć jaki byłem wcześniej a jaki jestem teraz bo zmiany następują w sposób dyskretny, codziennie budzisz sie troche innym człowiekiem ale tego nie zauważasz. Jedyne co moge powiedzieć to to że chodze mnie struty i ogólnie mam lepsze nastroje. Czasem przyłapuje sie na myslach typu "wow, dobrze zareagowałem , dawniej pewnie wyszedłbym na głupka w takiej sytuacji", oczywiscie nie wszystko jest takie różowe i wciąz często zdażaja mi sie sytuacje w których "panikuje" i leki utrudniają mi funkcjonowanie, jednak już tak nie uciekam do swojej skorupy.
W końcu też moja psychika zaczyna funkcjonować tak jak psychika faceta moich rozmiarów a nie jak psychika dziecka o wzroscie 110cm. Idąc przez tłum ludzi nie czuje sie jak mały chłopczyk, czuje się DUŻY, nie daje sie zdominować otoczeniu.
Ogólnie jestem troche dotknięty syndromem DDD po trudnym dzieciństwie i to to mi bardziej sprawia problemy niż samo pmo.
I na koniec jeszcze dodam że moim zdaniem 90 dni odwyku to za mało. Jak dla mnie o sukcesie można mówić po 150 - 180 dniu. Mniej więcej wtedy zacząłem sie czuć prawdziwie wolny i oczyszczony.
Serdecznie pozdrawiam
(juz nie)ponury
Dziękuje za to co napisałeś, to na pewno pomoże, bo widzę podobieństwa co do swojego odwyku i to ważne co napisałeś "Idąc przez tłum ludzi nie czuje się jak mały chłopczyk, czuje się DUŻY" , ja właśnie podobnie się czuje, jestem po 30-tce a wśród ludzi czuje się jakbym był niższego wzrostu dosłownie, nie widzę w sobie dojrzałego faceta tylko właśnie jakby umysł w aspektach dojrzałości zatrzymał się na poziomie kilkanaście lat wstecz (żeby to dobrze ktoś zrozumiał, bo nie chodzi o to, że jest się głupim itp to wręcz przeciwnie czytam dużo książek itd, ale takie samo poczucie gdy widzę rówieśniczkę 30 paroletnią albo nawet młodszą to mam wrażenie jakby ona była dla mnie za stara albo ja na nią za młody, właśnie jakbym był chłopcem jakimś a nie godnym jej mężczyzną (na równi) ;/ dziwne to jest uczucie, może to jakiś kompleks niższości, mam nadzieję, że to przejdzie.
UsuńNie godnym męższczyzna ?
UsuńJak Ciebie kiedyś zobaczę to wybacz prosze , jebne w łeb. Juz nigdy nie wciskaj sobie kitu bo sa tego poważne konsekwencje, ty masz stworzyć życie wyleczyć sie i kobieta ms być godna ciebie. Paradoks polega na tym ze wtedy bedzie szczęśliwa
A mam takie pytanie - Czy w Twojej rodzinie występowały jakieś dysfunkcje (alkoholizm, przemoc, brak któregoś rodzica itp) ?
UsuńTo ma duży wpływ na "uwięzienie w dzieciństwie" Doskonale znam to uczucie bo sam pochodze z rodziny dysfunkcynej.
Też idąć przez tłum dawniej czułem sie jak w wieku 11 lat, jak małe dziecko. Dodatkowo niska samoocena, brak poczucia wartości, bardzo trudne relacje z osobami płci przeciwnej ( a właściwie niemal całkowity ich brak).
Kiedyś w dzieciństwie byłem bardzo otwarty na świat, totalny ekstrawertyk, mniej więcej około 6 klasy podstawówki wszystko zaczeło sie zmieniać i obecnie jestem bardzo skryty i zamkniety w sobie.
Jest wiele objawów takich zaburzeń, ja podałem kilka które widze u siebie. Jak ktoś jest zainteresowany to moze poczytac o DDA (DDD) lub wybrać sie do psychologa.
Pozdrawiam
(czasem jeszcze troche)ponury
P.S - gdzieś na tygodniu postaram sie wysmarować wiadomość na bloga w której opisze co i jak ze mną było.
Hej - wiesz u mnie wszystko było ogólnie w porządku, napewno nie jestem DDA, ale po czasie jednak to znaczy teraz uświadomiłem sobie i to nawet sprawdziłem, okazało się, że mój ojciec również jest uzależniony od tego i na pewno nieświadomy. W ten sposób na pewno mi przekazał wiele negatywnych schematów zachowan (brak pewności siebie itp). Byłem podobny do Ciebie w młodości, niestety tam się wszystko zaczyna i wychodzi już w dorosłym życiu.
Usuń