Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

niedziela, 22 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013, luźne myśli co mi dał odwyk

    Z oczywistych względów będę trochę mniej pisał, dlatego w tym poście chce zebrać kilka informacji oraz zastanowić się nad nowym rokiem.
   Cieszę się z kilku względów. Po pierwsze w moim życiu zaszło wiele znaczących zmian na wielu poziomach, nie osiągnąłem jeszcze wszystkiego co bym chciał, ale wiem że jestem na dobrej drodze. Z pewnością gdyby każdy z nas, na tacy otrzymał bez wysiłku wszystko co sobie zamarzy, nie doceniałby tego co ma, co osiąga. Niektóre rzeczy rodzą się w bólu, z poświęcenia, wytrwałości. Decyzja o rozpoczęciu odwyku była łatwa na początku, wręcz konieczna, nie widziałem innej alternatywy. Nie było łatwo, ale dzięki materiałom z yourbrainonporn, które czytałem codziennie, wytrwałem i zauważyłem ogromne zmiany w swoim życiu. Oczywiście jednym z najważniejszych było odzyskanie zdrowego libido, które nie jest napędzane materiałami erotycznymi. Okazuje się jednak że pozbycie się tego toksycznego uzależnienia wpływa na wiele innych aspektów życia. Przede wszystkim jakość tego życia w moim przypadku znacznie się poprawiła, nie jestem już tak zmęczony jak kiedyś, mam większą ochotę na życie, doświadczanie nowych rzeczy, jest ono jakby bardziej kolorowe. Nauczyłem cieszyć się nim w inny sposób, bez porno.
    Kolejnym aspektem jest oczywiście to co zdecydowało o rozpoczęciu mojego samoleczenia, czyli flakowate erekcje. Nie ma nic bardziej upokarzającego dla faceta niż nie moc w tej sferze, wszelkie tabletki, proszki, cięższe porno itp są tylko sposobem oszukiwania własnej osoby co jest prawdziwa przyczyną problemu. Mimo że masturbowałem się pare razy po głównym odwyku moje erekcje są mocne, o wiele trwalsze i niewiele mi trzeba aby je uzyskać. Dobrze jest ponownie czuć się facetem a nie czymś bezużytecznym. Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości czy odwyk działa, mogę mu zagwarantować że tak, przynosi efekty i to na wielu płaszczyznach.
   Myślę że każdy z nas zasługuje na lepszą wersję siebie, na wyższą jakość z której będziemy dumni. Ja wiele lat miałem dziwne poczucie nie zadowolenia z siebie, oczywiście nie biczowałem się i nie bzdurzyłem w głowie jakiś pierdół. Jednak mimo wszystko, podświadomie wiedziałem że coś jest nie tak, wtedy nie łączyłem tego z porno, które było dla mnie naturalną rozrywką. Mimo wszystko osiągnąłem sporo, ale nie potrafiłem się z tego cieszyć, memłałem każdy dzień, byłem jak zombie za dnia który wieczorami fapał. Dopiero pewne wydarzenia sprawiły że zdecydowałem się na odwyk, zdobyłem się na refleksje nad swoim życiem, chciałem na powrót być facetem. Wiedziałem że ten zakręt jest dość późno i musże podjąć decyzję szybko, nie chciałem kolejncyh straconych lat.
     Przypomina mi to pewną scenę z skazanych na Shawshank kiedy pod koniec Morgan Freeman wypowiada się o powodach dlaczego powinien być zwolniony z więzienia:
     Trudno porównywać powyższą scenę z naszą sytuacją, my zrobiliśmy sobie sami kuku, oczywiście mogło mieć to gorsze konsekwencje jak rozpad związków, małżeństw, ale nie jest to zbrodnia jak u Red'a z Skazanych na Shawshank. Podoba mi się jednak to co mówi ten bohater, o cofnięciu się w przeszłość i chęci rozmowy z samym sobą z tamtych młodych lat, aby przemówić sobie do rozumu. Ta scena ma niezwykłą siłę, nie jesteśmy w stanie zmienić swojej przeszłości, zmarnowaliśmy wiele lat, często ponieśliśmy konsekwencje (gorsze zdrowie, depresja, flak etc), ale mimo wszystko potrafimy się podnieść, wyciągnąć wnioski i nie oglądając się za siebie ruszyć naprzód. Tak właśnie widzę moją osobę i pragnę abyście również tak widzieli siebie. Wielu z nas wdepnęło tak głęboko w szambo po uszy, że nawet niewielkie sukcesy są dla nas jak kamień milowy. Naprawdę o ile jeszcze na początku tego roku sięgałem kolejnego niższego dna szukając dziwniejsze porno to teraz każdy dzień wygląda jak zwycięstwo. To jest wolność na którą każdy z nas zasługuje.
   Tej wolności jednak nigdzie nie da się kupić, nie dostaniesz również jej w prezencie, jest zależna tylko od naszej silnej woli i to jest największe zwycięstwo. Kto by pomyślał że nie robienie czegoś może być tak dużym osiągnięciem. Jest to zwycięstwo nad samym sobą, możliwe że naszym największym wrogiem. To jest prawdziwa sztuka aby zmienić siebie i wielka lekcja na przyszłość, szczerze uważam że po tej lekcji każdy z nas jest w stanie osiągnąć naprawdę wiele. Mamy wielki potencjał, który uśpiliśmy fapaniem (często również graniem czy fantazjowaniem), ale to nie znaczy że go zabiliśmy. Przeciwnie, sam po sobie widzę że mój zapał oraz apetyt na więcej dopiero kiełkuje. Żyłem za długo poniżej swoich możliwości żeby to dalej tolerować.
   Jeśli się wahasz aby realizować swój cel, nawet bardzo ambitny chciałbym abyś pomyślał o swojej dalekiej przyszłości. Wyobraź sobie siebie w wieku 80 lat kiedy cofniesz się pamięcią do momentów gdy wahałeś się coś zrobić, co miałoby duży wpływa na twoje życie. Nie żałował byś że tego nie zrobiłeś? Jak twoje życie mogłoby się potoczyć gdybyś podjął tą decyzję, to ryzyko? Uważam że takie podejście ma ogromną moc, ponieważ jesteśmy bardziej świadomi podejmowanych przez nas decyzji. Ja przez długie lata czułem się jakbym płynął jakimś prądem, do teraz, dlatego nie bójcie się podejmować ryzyka, oczywiście kalkulacja jest ważna ale żeby coś osiągnąć trzeba sięgać po swoje.
   Kolejną ważną rzeczą dla mnie jest zacieśnicie więzi z moimi znajomymi, z dużą częścią z nich stworzyłem przyjaźnie. Było to możliwe przede wszystkim z faktu że mam więcej wolnego czasu dla nich, żeby się spotkać, ale również moje podejście jest bardziej szczere, na luzie, dodatkowo o wiele częściej się uśmiecham, jestem bardziej beztroski i czuję się po prostu dobrze w swojej skórze. Dawniej nie lubiłem siebie, nie potrafiłem spojrzeć sobie w oczy w lustrze, wiem że to dziwne, ale ten wstyd za to co oglądałem gdzieś tam głęboko we mnie siedział i sabotował mnie  w kontaktach z innymi ludźmi, teraz przeszły one na inny lepszy poziom, częściej żartuje, jestem wyluzowany, nie dziwnie spięty, nie mam również jakiś grymasów zdenerwowania itp. Jako ogół tworzę spójniejsza całość w której czuje się komfortowo. Co więcej zauważyłem że moja mowa ciała jest jakby spokojniejsza, mniej nerwowa, bardziej naturalna, nie mam nic do ukrycia więc jestem spokojny.
   Pozostała mi jeszcze praca nad ciałem :) wszystkim doradzam siłownie a sam się trochę zapuściłem, dobrze że jeszcze w domu rano się podciągam i w miarę trzyma mnie to w formie. Muszę jednak wrócić do biegów i rozpocząć ćwiczenia siłowe, brakuje mi większej aktywności fizycznej. Nie nadrobię tego w nadchodzących wolnych dniach ale mam zamiar powrócić do regularnych ćwiczeń. Te naturalne endorfiny to najlepszy narkotyk.
   Zachodzą również aktualnie w moim życiu spore zmiany w życiu zawodowym, potrzebuję tej zmiany, czy jest lepsza, cóż z jakiś powodów przechodzę a liczą się wiadome argumenty. Co więcej nowe środowisko to nowe wyzwania i okazja do nauki, nie wiąże tych zmian z długoterminowym horyzontem, raczej jako przedsionek do dalszych poważniejszych zmian w przyszłości. Potrzebne jest mi jednak pewne doświadczenie oraz kontakty, które zaprocentują w przyszłości i będą fundamentem na kolejny etap mojego rozwoju. Tutaj również objawia się kolejna rzecz, chęć osiągnięcia czegoś więcej, rozwoju, reprezentowania czegoś bardziej wartościowego, pewnego progressu. To prawda że apetyt rośnie w miarę jedzenia i jest to naprawdę pozytywne, gdyż nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż rozwój i obserwowanie efektów własnej pracy. Dodatkowo bardziej zaczynam zwracać uwagę na horyzont długoterminowy. Jest to spora zmiana w porównaniu z początkiem roku gdzie zwykle horyzont był w ramach kolejnych weekendów, seansów i ogromnego zmęczenia. Będąc w takim stanie rozsypki nie da się wiele zaplanować.
    No i kobiety, chyba po to tutaj wszyscy jesteśmy, na końcu tego łańcucha są one, na których najbardziej nam zależy. To co wyraźnie zauważyłem to zmianę mojego podejścia do kobiet oraz ich odbioru mojej osoby. Nie patrze już na nie tylko pod kątem seksualnym co często mnie sabotowało no i one to wyczuwały, nie że mają z tym problem. Po prostu nie chcą być wykorzystane, chcą być wielbione i doceniane za charakter, za coś co potrafią a nie tylko za swój tyłek. Przez to bardziej jestem naturalny w kontaktach z nimi, naprawdę jak się zapomni o swoim penisie to jest o wiele łatwiej, nie ma tej agendy, którą mogą wyczuć. Łatwiej jest nawiązać luźna rozmowę o niczym w której się zwykle czują najlepiej, komfortowo a jak wiemy tutaj jest najlepsza droga na poznanie kogoś. Aha no i ich podejście jest inne, ale wg mnie wynika to też z tego że jestem bardziej uśmiechnięty, na większym luzie, moja mowa ciała jest swobodniejsza, nie tak nerwowa jak kiedyś. One to czują. No i moi drodzy bardzo ważna rzecz, zajrzyjcie do swojej szafy. Zmiany branży dla mnie wymusiły zrewidowanie moich ciuchów i powiem wam że zainwestowanie w dobre buty, marynarkę etc naprawdę z każdego mogą uczynić kogoś na kogo zwrócą uwagę. Niestety w szczuroświecie te oznaki statusu o czymś świadczą, ale cóż, świata nie zmienimy więc skorzystajmy z tych zasad na swoją korzyść. Osobiście zobaczyłem dużo większe zainteresowanie niż w zestawie buty sportowe i jeansy:) Zresztą zauważcie jak się ubierają dziewczyny, nawet jak sa na początku studiów ubierają się jak businesswomen, nawet jak pracują na kasie po godzinach chcą wyglądać dobrze i kogoś takiego szukają. Oczywiście to nie znaczy że nagle macie co miesiąc kupować fure ubrań, absolutnie nie, ja jestem i bedę skąpy, ale doceniam spore korzyści w dobrych ciuchach. NA szczęście my faceci nie musimy codzień chodzić w innym zestawie, wystarczy nam kilka kompletów i nie wcale drogich. JA za swoje buty dałem ostatnio 200 zł, spodnie 130 no i marynarki ale też można znaleźć coś w dobrej cenie w sieciówkach, czasem zdarzają się też fajne swetry lub pasujące bluzy. Naprawdę warto, ułatwi wam to kontakt z kobietami. Osobiście ni chu!@a nie znam się na modzie, ale robi to różnice bo ONE zwracają na te bzdety uwagę, więc czemu sobie nie pomóc :) Pamiętajcie tylko że cokolwiek robicie to tylko dla siebie, bo jak w książce no more nice guy wy jesteście najważniejsi. Nie oszukując się robicie wielką przysługę sobie oraz innym.
   Podsumowując to był ciekawy rok, właściwie pierwszy od wielu lat świadomy rok, dość intensywny, gdyż sporo udało się mi zrobić, z pewnością w przyszłości będę moje decyzje o odwyku wspominał jako decydujące na resztę mojego życia. Naprawdę uważam że jest to jedno z największych moich osiągnięć, a naprawdę udało mi się zrobić sporo innych ciekawych rzeczy. Odwyk jednak miał największy wpływ na moje życie jako całość. JEstem z tego powodu szczęśliwy oraz dumny, co więcej nie mogę się doczekać kolejnego roku, chcę osiągnąć więcej i bardziej cieszyć się odzyskanym życiem. Nie przepraszam za to że zasługuje na to, już się nie sabotuje, gdyż nie mam ku temu powodu, wygrałem sam ze sobą, to najlepsza lekcja jaką chciałbym wam wszystkim drogim czytelnikom przekazać. Jasne że nie jest zawsze cacy, nigdy nie było i nie będzie łatwo, mamy wzloty i upadki, ale czas dorosnąć i przestać upadać codzień i wsiąść się w garść, nauczyć się na błędach i iść do przodu. JA za długo tuptałem w miejscu, paradoksalnie moje problemy były otrzeźwiające i naprowadziły mnie na właściwy tor. Czasem trzeba się zderzyć ze ścianą aby się zatrzymać i zastanowić nad swoim życiem.
   Jeśli chodzi o bloga oczywiście będę go kontynuował już bardziej jako moderator, super że sam się piszę dzięki waszym listom. Jestem niezmiernie wdzięczny naszym czytelniczkom, które walczą z mitami wymyślonymi przez facetów i zachęcają nas do odwyku. Może jest jednak nadzieja w ocaleniu ginącego chromosomu Y. Może to co miało nas zabić, jednak nas wzmocni i powrócimy w wielkim stylu, ku radości naszej ale przede wszystkim samych kobiet, które mają dość facecików trzepiących do porno. Blog rozwija się pięknie i patrząc na listy oraz komentarze zainspirował wiele osób do zmiany własnego życia. Codzień ma ponad 500 wyświetleń a samych komentarzy jest już 268.

 Nie odkładajcie decyzji o odwyku czy zmianach w swoim życiu do nowego roku, to tak nie działa i dobrze o tym wiecie.

Serdecznie Pozdrawiam
Daniel


Na koniec trochę dobrej muzyki :)












16 komentarzy:

  1. Podziw i Szacunek to dwa słowa które opisują twoją działalność Daniel :) hmm teraz trochę powiem jak wyglądu u mnie abstynencja od porno i walenia ... zbliża się 4 tydzień abstynencji a ja szczerze czuje się jak g#wno .. nic mi się kompletnie nie chce ... dalej jestem zmęczony .. libida brak , erekcje poranne są ale słabe ... wiem że to tak powinno wyglądać :) mam nadzieję że idę z tą abstynencją w dobrą stronę :) Pisałem kiedyś że wystarczyło przeczytanie durnego artykułu o sexie ...i już wydzielał mi się preejakulat, obecnie to już na mnie nie działa ... kiedyś wystarczyło nawet przy kąpieli że się tam dotknąłem i już była erekcja ( oczywiście słaba ) i wydzielał się wspomniany śluz :) obecnie jak już mówiłem tego nie ma :) wgl nie czuje podniecenia :) Ale mam też inne problemy ... sporo czasu przebywam przy komputerze jak i przy playstation 3... prawie wgl nie wychodze z domu , o aktywności fizycznej już nawet nie wspominając, po prostu tłucze się cały dzień z kompa do konsoli a dni mijają i co to za życie ? ...to jest mój problem który chciałbym zwalczyć ... bo to by mi tylko pomogło z moją walką a robi się to uciążliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odnośnie konsoli, ja swoją sprzedałem po prostu. Od razu mówię że pewnie pogram sobie na ps4 w przyszłośći ale nie wcześnij niż za rok. Aktualnei radzę ci sprzedać konsole oraz wypełneinei czasu czyms innym np sportem, czytaniem, uczeniem się.
      To że czujesz się jak gówno to normalne, ja mialem zawroty glowy, zaćmienia umyslu, musiałem wolno chodzić po schodach bo pare razy mało z nich nie spadłem, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. To są objawy wychodzenia z uzależnienia ale z czasem osłabną, tak jak wcześniej mówiłem one sa pozytywne, gdyż jak sam wspomniałeś potwierdzają że odwyk przebeiga prawidłowo.
      Jesli chodzi o kompa ja przyblokowalem sobie troche youtuba, na nim tracilem sporo czasu no i joemonster i podobne rozrywkowe strony

      Usuń
    2. Dziwne jest to że ja zaledwie po 4 tygodniach abstynencji już 3 razy miałem nocne zmazy :) dziwne dlatego że one przeważnie powinny się pojawiać po 1,5 miesiącu albo po 2 :) ale to chyba dobry znak :D

      Usuń
    3. ja tez tak mam - ale to nic złego :) nawet lepiej bo nie ma takiego bólu jajec :)

      U mnie minęły niedawno 3 miesiące - sam nie wiem co mam myślec o moim libido ale cały czas mam flat line a teraz jestem cholernie napalony ( np jestem w sklepie i musze sie pilnować żeby sie nie zawiesić gapiąc na jakąś laskę heh i wyjść na świra - troszkę mnie to niepokoi ) .


      3 miesiace bez grama porno i fapania to największy sukces jaki miałem od zawsze (w 90% zmotywował mnie ten blog). Powiem tak- jest zaskakująco łatwo... dochodzi do mnie , ze po prostu masturbacja w róznych formach była obecna od bardzo bardzo dawna w moim życiu. Początkowo nieświadome poznawanie swojego ciała, przekształciło się dzięki pornosom w przykry nałóg, rzutujący na nasze zycie. Wpływ bardzo mocny, może fapanie w dużej mierze ukształtowało nas, na bardziej zamkniętych w sobie. Może gdybym nie fapał tak długo to byłbym inną osobą... Z drugiej strony śmieszne jest to, że staję się inną osobą - to kim jesteśmy obecnie ( i jak się czujemy) wcale nie oznacza tego kim będziemy( i co będziemy myśleć o sobie wkrótce )
      Nawet to,ze anonimowo sobie tutaj piszę szczerze to już duży postęp :))

      Wierzę, że kiedyś może nawet będę miał wiecej smiałości do kobiet i wykorzystam fakt bycia przystojnym :D

      Fapanie i pornoski już za mną i za wieloma z nas... teraz musimy pozamiatać ten burdel który zrobiliśmy sobie w głowach :) I ZACZĄĆ ŻYĆ!!!!

      Wesołych świąt :) i szczęśliwego NOFAProku hehe 2014


      Usuń
  2. Cześć, mam 16 lat. Nie fapię często, ale czuję że źle robię. Maksymalnie robię to raz na 3 dni, czytałem o tym sporo i niektórzy piszą, że to normalne, ale z tego bloga wiem, że w tym wieku zaczynają się z tym problemy. Nie oglądam porno, ale i tak to czasem robię. Chcę coś z tym zrobić, bo wiem jak to może rzutować na mnie w późniejszym życiu. Sportu już mniej uprawiam, ale chyba znów zacznę. Znajomych mam, ale problem w tym że jestem nieśmiały ;/ Spędzam sporo czasu na komputerze, ale ratuje mnie to że często rozmawiam z kolegami na skype, więc nie czuję potrzeby tego. Przepraszam za niespójność, ale jestem zmęczony po dniu i mam trochę bałagan w głowie. Liczę na odpowiedź, bo tu mogę znaleźć rzetelną opinie, a nie to co w internecie piszą np. o tym jakie to ma pozytywne skutki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najwazniejsze zebys nie siegal po porno i erotyke, ty akurat jestes mlody wiec jak raz na yudzien sobie ulzysz to nie jest koniec swiata, pamietaj ze wiekszosc osob tutaj ma ponad 20 lat i czesto ponad 5 lat ostrego fapania do porno, my musimy silniejsze srodki stosowac

      Usuń
  3. Regularność ćwiczeń fizycznych + abstynencja ,bez używek da jeszcze większe i szybsze efekty :) ! Co daje nam Regularność ćwiczeń ?? Kondycje jak i lepsze doznania podczas seksu ,a co jeszcze nam ona daje ?? Ciało będzie mocniejsze,lepszą pewność siebie ! a dużo osób ma tutaj z tym problem ! :) Umysł jest wtedy sprawniejszy a co najważniejsze będzie się dłużej żyło ! bo jest mniejsze narażenie się na choroby !

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog i gratuluje, czyta się to motywująco. Ja też dostrzegłem ten problem ale nie miałem tak ciężko jak Ty, choć i tak to było dla mnie już za wiele. Mialem dość. Mam 24 lata i od 2 lat robiłem to regularnie,(dostrzegłem problem w tym okresie) zwykle było to raz żadziej 2 na dzień, czasami kilka dni pod rząd codziennie, potem jakas przerwa potem znowu np raz dziennie. I co najgorsze to chyba przez to, strasznie zaczołem naciskać poznawane dziewczyny, bardzo cisne dziewczyne jak mi się jakas podoba, czy to w klubie czy gdzieś. Zaraz myslałem o niej pod kątem seksu głównie. I przez to też moje efekty z nimi były słabe. Teraz odstawiłem porno mam nadzieje ze na dobre, mineło z 2 tyg. choć czasami jest ciezej i fapałem z 2-3 razy ale już bez pornografii. Zauwazyłem ze nie miałem takiej przyjemnosci jak to było przed filmem. Zwykle chce mi sie to robic, jak chce sie odstresować, czy poczuć lepiej.. Mysle ze całkowicie masturbacji nie odstawie ale na pewno nie chce już ogladac filmów porno bo to naprawde szkodzi w relacjach. Życze wszystkim wytrwałości Pozdrawiam dawnyfunp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze pewien obrazek (spokojnie) http://tinyurl.com/psa6rvl
      :)
      Znalazłem taki cytat na wyborcza.pl artykuł o porno uzależnieniu.

      "Dlaczego to robię? Bo kobiety są istotami, które się kocha, a nie obiektami, które się posiada. Wcześniej widziałem w nich tylko obiekty. Teraz wydają mi się dużo bardziej interesujące, a nawet bardziej seksowne" - NUK380Y (603 dni bez fapu)."

      I wydaje mi się że ja mam dokładnie to samo. I myślę że trzeba też rozróżnić kiedy chcemy rozładować napięcie seksualne a kiedy onanizowanie się ma służyć do rozładowania napięcia emocjonalnego, stresu albo lęków, czy tez gdy robimy to z nudów, na poprawe humoru. Gdy naprawde mamy napięcie seksualne i nie robiliśmy tego np z 4 tyg (przykład) to takie rozładowanie może być dopuszczalne i zdrowe. Oczywiście to tylko moja opinia i nie musi się z nią nikt zgadzać. Najważniejsze by to już nie było dla nikogo problemem i abyś to Ty nad tym kierował a nie to nad tobą. Pozdrawiam

      Usuń
    2. to ja tylko dodam linka do art: http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105404,14345253,Tysiace_internautow_wypowiedzialy_wojne_masturbacji_.html
      nie jestem fanem wyborczej ale z jakością ich newsów i ciągłym naganianiem na mieszkanka oraz malejącą sprzedażą o 10% nie będę ich dobijał:)

      Usuń
  5. Daniel proponuję zrobić artykuł o testosteronie co on daje ,co to jest jak i jak go zwiększyć :) .Wiadomo że testosteron bardzo dużo odziałuje na nasze życie erotyczne :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak będzie chwila, ale teraz będę miał burzliwy okres więc jeśli znalazłby się jakiś wolontariusz do przetłumaczenia podobnego arta z yourbrainonporn to byłoby super. Zmieniam robote i nie będę miał tyle czasu. Jedyne co mogę poradzić na szybko to noszenie zawsze bokserek bo gacie negatywnie wpływają na jądra. W gaciach jest im za gorąco zwykle, nie mają przestrzeni, nawet można przez to zmniejszyć swoją płodność. A testosteron, wiadomo że trzeba ćwiczyć na siłowni no i nie brać absolutnie żadnych świństw bo negatywnie wpływa na psychikę oraz dostarczając z zewnątrz testosteron lub podobne związki, jaja się zmniejszają gdyż organizm przestaje produkowac własny hormon. Powaga to bardzo niebezpieczne. Kiedyś czytałem że włąśnie ćwiczenia i dieta wpływają na poziom testosterony, jakies orzechy, jaja etc, żeby organizm miał z czego. Z pewnośćią zaprzestanie masturbacji będzie miało większy pozytywny wpływ na życie erotyczne niż sam poziom testosteronu. Niestety dużo osób fapujących myśli że ma mały poziom testosteronu, nawet robią sobie badania ale w praktyce włąsnie częsta ejakulacja, wymuszona zużywa ten testosteron, wszystkie zasoby organizmu na produkcję spermy i przez to są osłabieni etc nie czują się męścy czy mają gorsze wyniki na siłowni. Również nie radziłbym trzepania bez osiągania orgazmu żeby podbudować sobie poziom testosteronu. Nie wiem na ile to działa ale nikomu tego nie radzę ponieważ można sobie wyrobić w ten sposób death grip, czyli mniejsze czucie penisa ze wzgleu na śilny uścisk, przez co możę flaczeć w pochwie która nie daje takiego uścisku.
      Podsumowując zdrowe odrzywianie, treningi w ramach rozsądku (polecam siłownie i drążek rozporowy do podciągania w futrynie - 30 zł na allegro, osobiście podciągam się już z 10kg obciążeniem a 2 lata temu nawet 5 nie mogłem zrobić:) ) i zmniejszenie częstotliwośći masturbacji co zwiększy libido, jak również sam organizm będize lepiej funkcjonował, nie bez powodu ludzie raportują że sa mniej zmęczeni, szybciej się regenerują, poprawia sie kondycja wlosów czy skóry. TO szerszy temat niz sam testosteron.

      Usuń
    2. Dzięki Daniel za odpowiedź :) Osoby nie uprawiające sportu ogl takie które prowadzą niezdrowy tryb życia !! mimo że nie będą walić i oglądać to i tak to może się nie zrehabilitować dobrze !!! To nie tylko walenie i oglądanie porno jest problemem !!! Palenie , Picie ,strest - tak właśnie on bardzo wpływa na nasze libido !! A sport wiadomo co daje zrowie ! :D Najlepszy są chyba sporty siłowe , hantle ,sztangi itd szczególnie polecam hantle :) bardzo fajnie się ćwiczy ! Ćwicząc wydalają się u nas Endorfiny czyli hormon szczęścia dzięki któremu nie jesteśmy tak zestresowani byle czym ,więcej uśmiechnięci jak i bardziej żywi !!! Ćwiczenia aerobowe są bardzo dobre na poprawę erekcji jak i ich długości wiadomo rowerek ,bieganie , nawet durny spacer :) w szybszym tempie wiele da ! Więc Panowie jak i może też Panie ! :) Ćwiczyć ,trzymać dietę , ogl prowadzić zdrowy tryb życia ,przy czym nie fapować i nie oglądać Pornoli a będzie dobrze !!! Pozdrawiam !!!

      Usuń
    3. Tak trzeba miec pozytywne podejście tylko z cardio radzę max 3 razy w tygodniu i bieganie nie dluzej niż 40 minut bo bardzo obciąża serce. Dlatego ja teraz dywersyfikuje, czyli ćwiczenia siłowe podciąga ie brzuszki hantle. Najwiecej dało mi szczerze podciaganie bo ćwiczy cała gore, plecy całe ręce klatę i nawet brzuch. Jest to świetne ćwiczenie, polecam wam obciazniki takie kamizelki gdzie mozna dokładać po kilogramie obciążenie. Bieganie jest super ale trzeba uważać, ja w pewnym momencie przesadziłem większe zmęczenie, osłabienie etc. Dałem linka na blogu do prezentacji ted o bieganiu.

      Usuń
  6. Daniel trafiłem na twój po poszukiwaniu informacji o słabej erekcji , w życiu nie pomyślałbym że to przez porno i masturbację a jednak. Zacząłem to robić bardzo dawno temu jak miałem 12 lat teraz mam 27 , więc 15 lat........ kilka lat temu zacząłem masturbację do porno zdjęć później filmów , coraz to nowych i nowych , nie były to długie sesje ale po prostu lubiłem mieć godzinę spokoju i po oglądnięciu wielu filmów skończyć. Czasem jak każdy który ma ten problem szukałem coraz mocniejszych filmów np takich w full HD z eleganckim wystrojem itp , kończąc nawet na trans.... jak teraz o tym myślę to chciałbym się schować pod ziemię. Mam dziewczynę i seks był zawsze świetny , ale od jakiegoś czasu to przestało być to , nadal było fajnie ale coraz częściej musiałem powtarzać pozycje z filmów i zachowania żeby dojść , traciłem erekcje bardzo szybko ,w zasadzie od razu po zaprzestaniu stymulacji zwalałem winę na prezerwatywę lub zmęczenie. Zacząłem nawet szukać źródeł nielegalnej viagry itp myśląc że problem leży w penisie . Pewnie nadal żył bym w tym przekonaniu gdybym nie trafił tutaj. Przeczytałem wszystkie wpisy i komentarze i zobaczyłem że nie jestem sam!!! , pojawiło się światło w tunelu że można się z tego wyleczyć chociaż nie dopuszczałem myśli że coś mi jest , przecież co złego było w pornosku i wytrysku do lasek z kompa..... taaaaaa. Regularnie zacząłem też oglądać laski na fotce wybierałem tylko najseksowniejsze i trzepałem.... :( kiedy kolejny raz mój przyjaciel po chwili odmówił pomocy stwierdziłem że ten problem naprawdę dotyczy mnie!!. Byłem przerażony na samą myśl o przestaniu oglądania porno i masturbacji po głowie kłębiły mi się myśli ''jak to więcej nie zobaczę wytrysku na ekranie monitora itp itp '' nie mogłem pozbyć się filmów z porno i zakładek . W końcu zdecydowałem się to skończyć raz na zawsze, pokasowałem filmy zakładki i zdjęcia. Dzisiaj mija 20 dzień i jestem na 100000% przekonany że nie mogłem podjąć lepszej decyzji , czuję się dużo lepiej , dużo łatwiej rozmawiać mi z ludźmi i w ogóle mam jasny umysł bystry i otwarty , coś wspaniałego!, czasem trafia mi się gorszy dzień ale przychodzi nowy i jest super. Tak jak opisuje daniel zero porno , masturbacji i erotyki , zmieniłem stronę główną z onetu , nie wchodzę na fotkę itp , po pierwszym tygodniu zauważyłem że wróciły mi nocne erekcje i to jakie twarde!!! , teraz od około tygodnia ich nie mam ale za to zdarza mi się spontaniczna erekcja , na krótko.
    Minęło 20 dni i spróbowałem seksu z moją kobietą , to co mnie spotkało przeszło moje oczekiwania po tak krótkim czasie abstynencji, erekcja była bardzo twarda malutko trzeba było mi do jej osiągnięcia i nie ustępowała odrazy po zaprzestaniu stymulacji tak jak to kiedyś było po 5 sek ale dopiero po kilku minutach!!!!! czułem się jak młody Bóg i upewniłem się że idę słuszną drogą. Piszę to dlatego że na pewno wielu z was ma wątpliwości , sam się przekonałem że zupełnie nie potrzebnie . Życzę wszystkim efektów i trwałości w postanowieniu naprawdę warto wrócić do prawdziwego życia w którym podnieca kobieta a nie obrazek:)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.