Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

wtorek, 12 kwietnia 2016

List Kobiety po małych przejściach z facetem i jej obserwacje o pozytywnych skutkach odwyku

Witaj Danielu,

Piszę do Ciebie ponieważ nurtują mnie pewne pytania. Nie chce zadawać ich swojemu facetowi, ponieważ nie lubi rozmawiać na takie tematy. Istnieje również ryzyko, że mógłby mnie skłamać a ja i tak mu tego nie udowodnię. Zanim jednak do tego dojdę, chciałabym napisać jak się czułam i czasem jeszcze czuję.
Krótko o naszym związku. Na początku była tylko sama rozmowa, która trwała kilka miesięcy. Flirtowanie i takie tam. Okazało się, że jak byliśmy na tym etapie to zabrał się za rzucanie pornografii. Sam wcześniej już czuł, że to jest złe i mówił, że to właśnie ja go do tego popchnęłam całkowicie.  Nie wiedział nic o skutkach uzależnienia od pornografii. Jak doszło do seksu, po około 3,5 miesiąca znajomości oczywiście nie zawiódł. Był już wtedy po "wstępnym" odwyku. Czemu wstępnym? Zaraz do tego dojdę. Wstąpiliśmy w tak zwany związek. Przed nim miałam faceta i to wiele lat, który pornografii nie oglądał. Po rozstaniu się z nim wiedziałam, że teraz będę miała kogoś, kto takie rzeczy robi.. Bo przecież rozmawiałam z facetami i każdy z nich takie rzeczy ogląda. Więc postanowiłam sobie, że spróbuje ten fakt zaakceptować. Im więcej nad tym myślałam, tym trudniej było o akceptacje (i to zanim go poznałam). Gdy z ciekawości na początku związku zapytałam go o te sprawy, przyznał się że kiedyś oglądał i już tego nie robi. Bardzo się w duchu ucieszyłam i poczułam ulgę. Jednak gdy nad tym myślałam zaczęłam się bać, że przyjdzie etap kiedy mu się znudzę i znowu do tego wróci. Taki etap nie nastąpił (jak do tej pory, a minął już prawie rok).  Postanowiliśmy razem zamieszkać. No i wtedy dostrzegłam pewne różnice między nim a moim byłym. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to wpływ pornografii. Po 4 miesiącach odwyku zaobserwowałam pewne fakty (z perspektywy czasu). Pierwsza z nich to fakt, że kochać mogliśmy się tylko raz dziennie. Więcej po prostu nie dawał rady. Nie stawał mu, a przecież mamy dopiero po 22lata. Zastanawiałam się jakim cudem, skoro mój były partner potrafiły to robić kilka razy dziennie.  Dość często były dni, kiedy mu stawał tylko na chwilę, np. gdy robiłam mu dobrze ustami.  (Zaczęło to bardzo wpływać na moją samoocenę i poczucie wartości, ale do tego również dojdę). Podczas gry wstępnej, gdy on zajmował się mną, w ogóle mu nie stawał. Dopiero przed samym stosunkiem się pobudzał. Zauważyłam też subtelne różnice w takich dziwnych rzeczach jak wychodzenie spod prysznica i przebieranie się. Mój były zawsze mierzył mnie wtedy wzrokiem i oczywiście natychmiast reagował erekcją, natomiast obecny w ogóle nie zwracał na mnie uwagi. Zaczęłam popadać w depresję, bo przecież zawsze podobałam się facetom, zawsze koło mnie się kilku kręci a tu taka klapa. Dołączyłam do złego samopoczucia alkohol i jedzenie.. Tak mi się przytyło około 5kg, ale na szczęście udało mi się wrócić do normalnej wagi dopiero później. Nie mieszkaliśmy wtedy sami i twierdził, że to wpływ innych ludzi na mieszkaniu, ze go stresują i takie tam. W takim razie się przeprowadziliśmy i co? Nie domagał częściej. Myślę, że to już był efekt psychologiczny.  Bał się, że znowu mu nie stanie i jak do czegoś dochodziło, to faktycznie mu nie stawał. Zaczęłam wtedy szukać przyczyny i intuicja podpowiadała mi, że ma to związek z tym gównem. Zaczęłam wpisywać w google takie hasła jak "brak erekcji powodowane pornografią". Niestety, zanim trafiłam na Twój blog, przedarłam się przez masę stron informującą o tym, że pornografia korzystnie wpływa na życie seksualne. Nie chciało mi się w to wierzyć, aż w końcu udało mi się znaleźć Twoją stronę. Zaczęłam czytać i pokazałam także jemu. Oczywiście, zgodził się ze wszystkim. Ani przez chwilę nie zwątpił w to wszystko, co napisałeś. Zastanawiałam się, czy to dobrze że się kochamy, że może nie miałby tych problemów gdybyśmy odstawili seks chociaż na miesiąc. Udało się odstawić na dwa dni. Problem się o dziwo nie powtórzył, ale musiałam wyjechać na kilka tygodni. Jako że nie było mnie długo, wysłałam mu swoje sexy zdjęcia i pozwoliłam na sam wiesz co pod warunkiem, że nie będzie to pornografia ani zdjęcia innych kobiet. Przez te chyba 3 tygodnie co mnie nie było przyznał, że zrobił to tylko do moich zdjęć i tylko 2 albo 3 razy, bo chciał czekać na mnie. Po tym zdarzeniu było już pół roku, jak  przestał oglądać pornografie. W 7 miesiącu zaobserwowałam duże zmiany. Zaczął mnie obserwować gdy się przebieram lub wychodzę spod prysznica, możemy się kochać kilka razy dziennie, i udaję się także stosunek po stosunku (lub lodzik po lodziku), gra wstępna baaaaaaardzo go podnieca, obserwuje u niego erekcje codziennie rano mimo, że seks również jest codziennie. Jeśli ja chce, to potrafi wytrzymać bardzo długo jeśli nie, może skończyć dużo szybciej. Podnieca go sama moja obecność, gdy tylko leżymy obok siebie i rozmawiamy. Mówił, że oglądał takie rzeczy w których kobiety dominują i bał się, że on nie będzie lubił dominować. A tutaj okazuję się, że mi w ogóle nie pozwala na dominacje. Także słowa pocieszenia dla panów: nie martwcie się, bo wasza sprawność seksualna wróci w stu procentach, tylko potrzeba troszkę więcej czasu niż 3 miesiące. Po 3 miesiącach faktycznie stawał, był twardy, bardzo rzadko opadał, ale całość wraca troszkę dłużej. Są to rzeczy, których wy byście pewnie nie zaobserwowali a ja jako kobieta owszem.

Teraz parę słów na temat moich uczuć. Gdy obserwowałam zachowanie ukochanego i gdy dowiedziałam się, że to wszystko przez pornografie czułam się strasznie. Moja samoocena sięgnęła dna, moje poczucie wartości również. Ciągle byłam smutna i przybita, nie chciałam się rozbierać przy nim, często płakałam. Chciałam się poczuć doceniona. Jednocześnie brzydziłam się go, mimo, że już dawno przestał te rzeczy oglądać. Zakazałam mu przeglądać wszystkie strony, gdzie mogą znajdywać się nagie lub prawie nagie panie np. takie jeb z dzidy itp. Na początku miał z tym problem bo mówił, że i tak na to nie patrzy i przewija szybko w dół. Mimo to wiedziałam, że skoro ja coś dostrzegam przy szybkim przewijaniu to on też. W końcu mu wytłumaczyłam, że takie coś również wpływa na moją psychikę a jest wiele stron, gdzie są śmieszne obrazki a takie rzeczy są filtrowane. Minęło parę miesięcy a mimo to, nie odzyskałam pewności siebie. Nadal nie czuję się atrakcyjna (chociaż stara się o mnie paru facetów a koledzy mówią mi ostatnio, że wyglądałam naprawdę ładnie). Nurtują mnie pewne pytania. Czasami, tak jak dziś, siedzę sama, mój ukochany na uczelni i dręczy mnie to wszystko.  Dlatego proszę o szczerą odpowiedź z Twojej strony.

(Daniel: od razu odpowiadam poniżej pod pytaniami by nie mieszać)

1) Czy po takim czasie możliwe jest, że przypominają mu się te kobiety i czy pamięta dokładnie jak wyglądało ich ciało? (miał swoje ulubione aktorki)
odp: myślę że po tak długim czasie ten etap jest dla niego zamknięty, cieszycie się prawdziwym seksem oraz bliskością co jest tego potwierdzeniem. Inaczej przyłapałabyś go na historii w przeglądarce etc. Pamiętaj że to uzależnienie wymuszające oglądanie kolejnych scen filmów sprawia że wszystko się zlewa w pewną całość w głowie co o dziwo mimo dużej intensywności w samym uzależnieniu z czasem przechodzi i mija. Ja miałem również ulubione aktorki, ale teraz patrze na to wszystko jak jakiś zły dziwny sen i sam się sobie dziwię, że mogłem zmarnować tyle czasu na coś kompletnie nierzeczywistego. Myślę że on ten etap zamknął definitywnie, czas abyś Ty również to zrobiła. Wielokrotnie było pisane na blogu od kobiet jak się czują i niszczy ich samoocenę świadomość uzależnienia partnera, ale będąc na tym etapie, gdzie cieszycie się sobą to czas pozwolić sobie by pożegnać pewne myśli. 

2) Czy jeśli nie ma zainstalowanego K9, to przypadkiem go nie kusi żeby oglądać znowu te rzeczy?
Odp: dobrze wiesz że czasem trzeba zaufać, a z tego co piszesz wasz związek obecnie świetnie się układa, na tym etapie nadmierna kontrola może denerwować i źle wpłynąć na całą relację. Musisz tez być silna i nawet jeśli byś coś teraz znalazła, czysto hipotetycznie, podejść do tego jak do choroby i stawiać sprawę krótko, że nie ma na to miejsca i nie akceptujesz tego kompletnie. To nie znaczy że będzie oglądał czy cokolwiek, uważam że nie. natomiast musisz raz że zaufać, a dwa wiesz dobrze że jesteś atrakcyjna, więc nie ma co wpadać w pewną potencjalną spiralę co byłoby gdyby. 

3) No i czy bez tego K9 mogę mu ufać w tych kwestiach?
odp: w zasadzie opisałem to w pierwszym i drugim punkcie, wasza historia ma pozytywne podsumowanie jak mało która, więc jest już czas zamknąć przeszłość i patrzeć przed siebie.

Dziękująca, z możliwością wygadania się:

Kobieta po małych przejściach z facetem.



To ja jako autor bloga dziękuję za niezwykle szczery list wraz z szczęśliwym zakończeniem, wiem że wielu nie starcza czasu po tym jak uda się odwyk by coś napisać, dlatego tym bardziej doceniam Twój poświęcony czas. Gratuluję Wam!





2 komentarze:

  1. Szanowny Danielu
    Bardzo proszę o odpowiedź na kilka moich pytań.
    Czy seks oralny ze strony mojej dziewczyny + kiedy zabawia się swoją ręką moim penisem podczas odwyku zaburza jego przebieg? Dodam, że te zabawy są zakończone wydzielaniem płynu z penisa, nie jest to normalny obfity wytrysk.
    Dodam, że od 3 miesięcy nie oglądam w ogóle w pornografii ani się sam nie masturbuje. Jedyna moja styczność z seksem to zabawy z moją dziewczyną, które opisałem wyżej. Ostatnio próbowaliśmy podjąć próbę odbycia stosunku, jednak mój sprzęt nie był dostatecznie twardy by mógł zostać wprowadzony do jej pochwy i po prostu nie byłem w stanie go włożyć. Ogólnie moje erekcje są bardzo słabe, albo w ogóle nie występują. Dodam, że poranne namioty występują u mnie regularnie już od 1,5 miesiąca, wcześniej ich nie miałem w ogóle, kiedy zaczynałem odwyk. Podczas odwyku mam bardzo złe samopoczucie, bóle głowy, senność, otępienie, ciągłe zmęczenie. Często mam zmiany nastrojów, parę dni czuję się fatalnie, 1,2 bardzo dobrze. Czy żeby szybciej wrócić do formy lepiej odstawić te zabawy z dziewczyną? Czy samo to, że sam się nie masturbuje ani nie oglądam porno jest wystarczające? Bardzo mnie to martwi, bo zależy mi na odbyciu normalnego stosunku i cała sytuacja jest dla mnie niebywale krepująca i nie wiem czy przez te zabawy z dziewczyną nie zaburzam prawidłowego przebiegu odwyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro minęło tyle czasu odwyku i rozumiem nie masz fantazji o porno, nie oglądasz go to takie zabawy jeśli sa delikatne nie powinny nic zepsuć ale wręcz pomóc bo swoje chęci seksualne kierujesz ku niej co jest dobre. Te słabe erekcje to może przyczyna stresu lub pewnego rozchwiania, skup się na sporcie by się podbudować i nie ma co się spinać, nie każdy seks będzie super , ale z czasem będzie coraz lepiej.
      Zawsze możesz spróbować odstawić zabawy z dziewczyną np na tydzień i zobaczyć czy próby seksu się polepszą. Druga sprawa rano masz namioty bo najwyższy jest wtedy poziom testosteronu, spróbuj wtedy z nią seksu.

      Usuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.