Witaj Danielu
Mam na imię Marcin, mam prawie 24 lata i mam spory problem z masturbacją oraz pornografią ..
Zacznę od tego, iż zacząłem to robić jakoś w wieku 11 czy 12 lat. Pierwszy film porno pokazał mi kolega na DVD swojego taty, początkowo byłem strasznie speszony tym co oglądałem, później jakoś zaczęło mnie ciągnąć po więcej. Razem z kolegami mieliśmy taką głupią tradycję, że co jakiś czas przychodziliśmy do tego kumpla od DVD, co by pooglądać jakieś filmy. Aż pewnego razu wszyscy (poza mną) zaczęli się tam masturbować (dzieci nie mają skrupułów). Ja jeszcze nie wiedziałem do końca o co w tym chodzi więc spróbowałem w osamotnieniu w domu. Później było tylko gorzej - wiele, wiele lat masturbacji, ciąg za ciągiem. Musiałem naprawdę nie mieć czasu żeby tego nie zrobić. Byłem/jestem tak wciągnięty, że robiłem to nawet przy teledyskach jakichś fajniejszych pań, wtedy gdy nie miałem dostępu do porno. Najgorzej było gdy założyli mi internet - nieograniczony dostęp po prostu mnie zgubił. Wtedy nie wiedziałem że to aż taki problem jest, mówiłem sobie że jak poznam dziewczynę to przestanę to robić. W wieku 17 lat udało mi się poderwać koleżankę i zostaliśmy parą. Była ona dość otwarta i tolerancyjna, więc pomysł wspólnego stosunku skwitowała hasłem: 'ja też zawsze chciałam spróbować'. Akurat był to okres gdzie w miarę (jak to na mnie) się ograniczałem, byłem przecież zakochany a zakochani myślą inaczej szczególnie takie dzieciaki. Miałem niespełna 18 lat gdy zrobiliśmy to pierwszy raz - poszło bez żadnego problemu i robiliśmy to ponad pół godziny na pewno (nikt mi wtedy nie wierzył że mój pierwszy stosunek tyle trwał). Razem z moją eks mieliśmy taką tradycję że robiliśmy to co tydzień w niedzielę gdy jej rodzice byli w kościele. Po jakimś czasie seks z moją partnerką zaczął być dla mnie szarym obowiązkiem zamiast przyjemnością. Dlaczego ? Wolałem oglądać porno i przy tym się bawić w samotności. Dziewczyny z filmów wyprawiały cuda a moja własna kobieta mogła mi zaoferować jedynie zwykły seks. Przy którymś razie po prostu mi nie stanął .. w ogóle. To było dobrych kilka lat temu więc nawet nie pamiętam czy tego dnia się wcześniej masturbowałem czy nie. Następnym razem znów lipa, i tak kolejnym i kolejnym, aż się zraziłem i nie chciałem próbować. Zamiast tego zgadnijcie co robiłem. Wiem że moja dziewczyna czuła się okropnie, robiła mi wyrzuty a jej kompleksy się powiększały. A ja ? Ja byłem wściekły że zamiast mnie wspierać wywierała na mnie presję, to mi nie pomagało. Nigdy nie zapomnę jak na ja moje 18 albo 19 urodziny strasznie się wystarała, zrobiła jakieś ciasto albo tort, kupiła mi prezenty, założyła seksowną bieliznę i próbowała mnie jakoś rozbudzić. Oczywiście penis stał, zawsze zresztą stał podczas gry wstępnej. Ale padał w momencie zakładania prezerwatywy, czyli wtedy gdy przez powiedzmy chwilę nie było żadnych bodźców. Jakoś po 8 miesiącach, razem z moimi rodzicami pojechaliśmy w góry, oczywiście moja eks była tam ze mną. Seks i tam się nie udał. Pierwszej nocy. Bo drugiej bez żadnej spiny bez planu na seks (jakoś dziwnie zawsze planowaliśmy że będziemy to robić), całowaliśmy się, ja założyłem gumkę i odbyliśmy ten upragniony stosunek. Później już się odblokowałem więc problemu nie było, ale masturbacja jednak cały czas była. Już dawno nie jesteśmy ze sobą, a moje problemy związane z fapaniem po części się do tego przyczyniły, wiecznie byłem zamulony, mało przebojowy, po jakimś czasie gruby (nie miałem siły w ogóle ćwiczyć choć kiedyś uwielbiałem sport).
Na chwilę obecną dalej to robię, ale chce z tego wyjść. Bywa że mam jakieś no fapy, wtedy czuje się super, mógłbym góry przenosić umiem skupić się na wszystkim co robię, zagaduje do wszystkich ludzi w pracy, podchodzę do ładnych dziewczyn ale to może maksymalnie z 2 tygodnie później to wszystko wraca a ja nie umiem sobie odmówić przyjemności po np. ciężkim dniu w pracy. Gdy to już wraca, to z podwójną siłą - bywa że zrobię to nawet kilka razy w ciągu jednego dnia. W trakcie jednej masturbacji potrafię 2 albo 3 razy zmienić film na taki w którym będzie inna aktorka, bo tak szybko się nudzę. Poznałem fajną dziewczynę która wiem że na 100% już to robiła kiedyś więc powiedzmy że wie o co chodzi w te klocki, i w życiu nie chciałbym się przed nią wygłupić.
Jak temu wszystkiemu zaradzić ? Na pewno wiem że tego nie robić. Ale to nie jest takie łatwe gdy podniecenie czyha nawet oglądając głupi film fabularny.
Obecnie nie mam żadnej partnerki, więc jak najlepiej by to miało wyglądać ? Chodzi mi o to, że nie wiem czy bezpieczne jest trzymanie tak długo nasienia 'w sobie', w internetach różnie piszą i sam nie wiem gdzie tak naprawdę leży prawda.
Do tego chciałbym wiedzieć, czy powinienem najlepiej w ogóle tego nie robić gdy nie mam partnerki i czekać aż taka się pojawi i wtedy po prostu wypuścić co najlepsze ? Załóżmy że od tego momentu uprawiałbym seks dopiero za rok, więc czy powinienem siedzieć cały czas w no fapie ? Słyszałem kiedyś że powinno się 'opróżniać' raz na 21 dni, by wszystko zdrowo tam wyglądało.
Pozdrawiam wszystkich czytelników nadopaminie i Ciebie Danielu również
Zdrowa masturbacja gdy tego potrzebujesz nie jest niczym złym, uzależnienie od porno jest o tyle problemem, gdy łączy się tą chęć potrzeb seksualnych z oglądaniem pikseli, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. To że chciałeś z partnerką inaczej do wszystkiego podejśc bo Tobei zależało świadczy, że widzisz ta różnice. Jasne że nie jest tak barwnie jak w porno i mając je pod ręką myślisz że seks to szary obowiązek, ale właśnie wiedząc że porno tak działa, wręcz za bardzo to jest jeden z powodów by się go pozbyć. To ile opóźniać masturbację to indywidualna sprawa, niektórym odpowiada tydzień, dwa czy kilka. Rok na nofapie to raczej przesada, z pewnością pierwsze miesiące są kluczowe, aby wogóle się nie dotykać by głowa się oczyściła z porno. Później gdy zobaczysz, że Cię nie ciągnie do porno, nie masz dziwnych fantazji tylko jakies zdrowe to tą energię seksualną możesz poprzez masturbację zaspokoić. Klucz to nigdy nie wracać do porno a częstotliwość masturbacji dobrać do swoich potrzeb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.