Przeklejam komentarz czytelnika na temat trwającego słabego libido co go niepokoi:
a jestem połtora miesiaca juz na odwyku.efekty?...narazie jednym widocznym efektem jest to ze mam całkowite zero podniecenia do czego kolwiek..:( moja ukochana moze tanczyc,ocierac sie o mnie i robic dosłownie wszystko i penis dostaje słabej erekcji i momentalnie opada.W sumie powiem ci Danielu ze nie trzepałem az tak bardzo jak inni,ale wiadomo robiłem to przy pornografi.Z dwa lata temu kiedy moje objawy zaczynały byc coraz bardziej widoczne(nie stawał tak jak wczesniej gdy widziałem swoja dziewczyne i dochodziło do zblizenia).Tłumaczyłem sobie to zmeczeniem,jednak gdy pojechalismy na urlop nad morze,moj przyjaciel odmowił posłuszenstwa,dobrze ze w internecie znalazłem faceta ktory zaoferował sprzedaz kamagry,i po tym czasie w miare mi to szło,jednak znow po poł roku zaczeły sie problemy,a przeciez nie bede brac tabletek całe zycie majac dopiero 24 lata.Wymyslałem jakies głupoty ze moja dziewczyna mnie nie podnieca,ze moze to nie ta jak mnie nie pociaga,i nie jest wstanie mi stanac przy niej.Dodam ze z miesiaca na miesiac było coraz gorzej.
W koncu postanowiłem przełamac wstyd i udac sie do lekarza.Lekarz przeprowadził wywiad,co sie dzieje,czy stresuje sie itp ,zrobił usg jader i powiedział ze jest wszystko ok,dał tez skierowanie na wyniki ktore tez wyszły ok.Stwierdził ze moje brak libido i to ze mi nie staje jest spowodowane blokada psychiczna i wysłał mnie do psychologa.Mysle a co tam pojde.Pani psycholog stwierdziła ze nie mam zaburzen psychologicznych ani psychogennych i jedynie do czego moze sie doczepic i co wywnioskowała ze mam strach i niepokoj przed seksem ale nie jest to spowodowane jakas blokada psychiczna tylko obawa ze jest cos nie tak i znow odesłała mnie do urologa.
Urolog jak urolog stwierdził ze jezeli wyniki sa ok to tylko w psychice mi to siedzi,wypisał 4 tab. viagry i mowił zebym zazywał wtorek,czwartek,sobota,poniedziałek i tak w kołko(kazał dzielic na 4 czesci tabletke).Jak myslisz danielu cos mi te tabletki dały?dodam ze poprawiły moje stosunki seksualne ale nie na stałe tylko chwilowo;/ i dalej mam flaka.
Na lekarzy wydałem łacznie z ich tabletkami prawie 500zł i flaka mam dalej jak miałem.
Druga sprawa jest taka.Przeczytałem całego Twojego posta danielu.Na poczatku mam pytanie do ciebie.Niektorzy panowie wyzej pisali ze bola ich jadra jezeli sie nie masturbuja,dodam ze mnie bolały tylko gdzies w okolicach 2-3 tygodnia odwyku,czy to znaczy ze cos jest nie tak?czy moj odwyk przebiega dobrze?
Nastepnie chciałbym sie zapytac po jakim czasie bede zdolny wrocic do normalnego seksu?PO jakim czasie moge probowac?czy bede miał problemy z normalnym seksem jezeli zakoncze odwyk?czy bedzie trudno mi powrocic do tego co było wczesniej?
Boje sie troche co sie dzieje ze mna,zero czucia na penisie,wogole nie czuje ze mam cos wspodniach,nie reaguje na zadne bodzce.Oczywiscie nie probuje go przy porno czy "juz jest ok" tylko chodzi mi o sam fakt.Nawet przy mojej kobiecie jezeli ona mnie mizia i jest całkiem goła moj penis ma delikatna erekcje i po 5-10sekundach opada.Nocnych erekcji praktycznie nie mam,a jak sa to naprawde minimalne.Powiedz mi czy wszystko wroci do normy czy moze szukac dalej pomocy u tych zlodzieji lekarzy?
Zalezy aby wrocic w pełni do zdrowia i miec ochote na sex i mozliwosc jego uprawiania,przez własna głupote zdemolowałem sobie wacka a teraz musze cierpiec.Zebym nie znalazł twojego Posta pewnie do dzis bym w tym gnił.
Witaj czytelniku
To co opisujesz jest absolutnie normalne, spadek libido to nie jakiś objaw tylko znak żę twój odwyk przebiega jak należy! Masz flaka bo mózg nie otrzymuje tak silnej dawki bodźców seksualnych jakie otrzymywał niedawno gdy oglądałeś porno, skoro został tego pozbawiony to nastał mocny spadek libido. My wiemy oczywiście ze uzależnienie od porno znieczula mózg na bodźce seksualne, ze trzeba więcej porno i ostrzejszego żeby znowu się pobudzić. tak się pogłębia uzależnienie. Pozbawiles mózg tych bodźców więc jest zagubiony, twoja seksowna kobieta cie niby nie podnieca, to nie do końca prawda, po prostu wcześniej nakrecales się porno i nabuzowany kochałeś się z swoją kobietą. Nie ty jeden popełniłeś ten błąd, ja również... Brak libido to dla towjego mózgu czas kiedy zapomina stare utarte zachowania związane z osiąganiem podniecenia, czyli ogładanie porno na monitorze. Te proces oczyszczania mózgu z tego syfu trochę potrwa i nie będzie z dnia na dzień.
Osobiście uważam że brak libido na odwyku to POZYTYWNY OBJAW! Ponieważ nie wystąpiłby gdyby ktoś oszukiwał na odwyku czyli trzepał albo co jakiś czas oglądał porno, na chłopski rozum tooczywiste że odstawiając porno mózg traci silne nienaturalne bodźce, no to musi spaść libido. Teraz dla mózgu jedyną drogą do osiągnięcia równowagi jest obniżenie wymaganych ilości bodźców seksualnych aby penis stanął. Ja w apogeum uzależnienia potrafiłem oglądać po kilkanaście filmów jeden za drugim zanim w ogóle stanął i miałem orgazm, oglądanie tylu nagich kobiet jest nie naturalne i nic dziwnego żę sam miałem problem z seksem gdy miałem sobie przepiękną ale jedną laskę. Proszę nie trkatować tego jak jakieś obniżenie wymagąń czy czegoś podobnego, uzależnienie od porno to anomalia, wytrącenie z równowagi i odwyk przywraca prawidłowe działanie mechanizmu podniecenia u faceta.
Seksuolog ma poniekąd rację że wina leży w psychice, niejako w głowie, problem tylko w tym że lekarze kręcą się koło problemu i nie szukają przyczyny, nawet małpa może przepisać viagrę, sorry. Psycholodzy podobnie, wielka szkoda że te osoby nie mają wiedzy jak dziś faceci konsumują porno.
Ile brak libido może potrwać? Cięzko stwierdzić, ja przebłyski widziałem jakoś w połowie drugiego miesiąca chyba z tego co pamiętam, ale to nie znaczy że każdy tak ma. Jeśli komuś zajmie to krócej a innemu dłużej to nie ma znaczenia, każdy jest inny. Z pewnością natomiast dołowanie się i ciągłe o tym rozmyślanie nie pomorze, jak sam będziesz dawało sobie presję to nigdzie to nie zaprowadzi. Wrzuć na luz, zadbaj żebys czuł się dobrze: sport, korzystanie z ładnej pogody itp., zwalczenie stresu to jest element który jest podstawą wszystkiego. Zaakaceptuj jak ja kiedyś że jesteś chory i musisz przez to przejść.
Osobiście uważam że odwyk i przejście przez niego to najważniejsza decyzja jaką podjąłem w swoim życiu. Wiem że brzmi górnolotnie, ale naprawdę przezywciężenie własnych słabości, zrozumienie i przyznanie się przed samym sobą że ma się problem oraz nie trzepanie przez pare miesięcy to jest decydujący zakręt w moim życiu, który wpłynął na wiele jego aspektów. Tak wiem że ma się wątpliwośći, że libido przez jakiś czas jest słabe i ma się huśtawki nastrojów itp., ale akurat ja przeczytałem relacje dzieśatków jeśli nei setek facetów po odwyku na yourbrainonporn i wiedziałem że to działa. Nie było dla mnie innej opcji, siedzenie dalej w bagnie porno do końca życia, na tabletkach? Sorry dziękuję, problem trzeba rozwiązać u podstaw, trzeba zwalczyć przyczynę a nie krótkoterminowo go łatać. Tutaj przedstawiam odwyk jak ostateczne rozwiązanie problemów z erekcją i seksem wynikłych z uzależnienia od porno, INNEJ drogi nie ma. Masz jak reszta wybór czy będzie dla ciebie to ciężka przeprawa czy łatwa. Dołując się nie będzie łatwo, ale jeśli podejdziesz do tego z myślą że to wyrzeczenie długoterminowo sprawi że będziesz prawdziwym zdrowym facetem wolnym od uzależnienia, to wybór chyba jasny. Ja gdy miałem chwile słabości czytałem sobie relacje osób na yourbrainonporn tym którym się udało, dzięki temu takimi afirmacjami przekonywałem się że warto się poświęcić i przejść przez cały odwyk, to bardzo potężne dla psychiki gdyż nastawiasz się pozytywnie do odwyku, czytając że inni też mieli spadek libido i huśtawki nastrojów etc zrozumiałem że jest to absolutnie normalne!!!
Oczywiście dbaj o swoją kobietę, jasne że ma swoje potrzeby, ale musicie przez to przejść.
Na koniec dam bardzo fajny filmik, polecam go wszystkim którzy mają wachania albo którzy wmawiają sobie dziwne rzeczy. wiem i staram się żeby blog był wolny od religii bo jest dla wszystkich, dlatego potraktujcie go proszę jako uniwersalny przekaz, zresztą nie ma tam żadnej promocji jakiegoś wyznania. Pozdrawiam
Daniel co sądzisz o teorii ,że kończąc z masturbacją i porno dużo łatwiej jest znaleźć sobie dziewczynę ??? Tylko człowiek który robił to kilka lat tak nagle po 2,3 miesiącach stanie się bardziej pewny skoro kilka lat nie miał partnerki albo w ogóle nie miał ??Dobrze jest mówić o tym przyszłej partnerce ,że się rzuciło to cholerstwo ??
OdpowiedzUsuńpo pierwsze jeśli masz za sobą porno i odwyk to nie wspominaj o tym, jeśli cie pyta ile miałeś partnerek z uśmiechem mów tysiące, bądź tajemniczy. Jeśli cos się nie uda, idz dalej i szukaj kolejnej, chodiz mi oto ze nie ma czegos takiego jak bledy, wyciągaj wnioski i idz dalej. Z pewnoscia brak masturbacji sprawia ze masz większe ciśnienie na kobiety, pamiętaj również ze po odwyku czujesz się pewniej ze pokonales własne slabosci oraz czujesz się pewniej gdyż podświadomie nie myślisz ze masz ten sekret fapania. Mimo wszytsko to się odkłada i poznije w zachowanu postawie mimice to pokazuje sie i kobiety to wyczuwają/ Oczywiście nie rozwiaze to wszystkich problemów i nie sprawi ze nagle będziesz casanova ale to fundament na gruncie którego możesz budowac prawdziwe życie faceta a nie ukrywającego się koniowała ( niestety każdy z nas wlascznie ze mna w jakiej części to przerabiał ).
UsuńMi odwyk pomogl bo jestem bardziej spojony, sam fakt ze lubie siebie akceptuje się, ze nie mam jakiś sekretów, które chciałbym ukryc sprawia ze jest mi lepiej z sobą, nie jestem spiety etc. Odwyk sprawia ze jako calosc lepiej się prezentujesz ale oczywiście nie oznacza to ze zaczna przed nami rozkladac nogi :) nasze działanie jest najważniejsze.
Tak powiem partnerce ile to ja nie mialem dziewczyn :D to czlowiek wtedy bedzie mial na sumieniu to ze ja oszukuje :) Zalezy oczywiscie od tego jakie ma sie plany na przyszlosc co do partnerki:)
UsuńWidzę tutaj takie błędne koło:
OdpowiedzUsuńW dużym uproszczeniu oprócz odzyskania życia podejmujemy odwyk żeby zaliczać dziewczyny.
"Zaliczanie" jest natomiast kreowane jako norma przez pornobiznes oraz media (głównie muzyczne).
Styl życia opierający się na zaliczaniu to wg. mnie "kontynuacja" setek pornosów - porno pierze mózg, że zaliczanie jest normalne a użytkownicy zaliczają.
Inaczej mówiąc zaliczanie wyewoluowało z porno. Zaliczanie to takie samo uprzedmiotowienie kobiet jak to jest pokazane w porno, może nawet to jest powiązane z seksoholizmem?
Ponieważ mamy mózgi wyprane przez porno, chcemy zaliczać 1000ce lasek, a najlepiej jeszcze w wielokątach.
I stąd moje pytanie: Czy jeżeli przed odwykiem myśleliście tylko o tym żeby zaliczyć laski to czy po odwyku nadal myślicie w ten sposób? Czy sposób postrzegania kobiet się zmienia?
Pozdrowienia
Napisałem przecież ze z uśmiechem odpowiedzieć tysiące, ona wtedy bedzie sie śmiać. Druga rzecz kobiety same gadaja bzdury co to nie one, raz na jednej randkce jedna opowiadała mi ze w liceum na studiach prawie codziennie chodziła na randki i pytając mnie odpowiedziałem jak wyżej dla jaj. Jezelimktos chce sie biczowac na wszystkie możliwe sposoby i przepraszać ze żyje ro droga wolna. Poza tym czy ktos Tu pisze o zaliczaniu? Ja rozumiem ze wiele osob myśli ze znajdzie to jedyna i bedzie juz tylko słodko. Tak niestety nie działa, ja radzę poznać rożne kobiety i wtedy człowiek widzi swoje potrzeby. Co wiecej sam po sobie widze chodząc na randki ze po prostu raz iskrzy raz nie a zeby cos sie stało musi byc to obopólną chęć. Jeżeli ktos traktuje śeks jak sport to daleko nie zajdzie, kobiety nie sa głupie. Radzę nie wnioskować wiecej niż jest napisane bo widzę ze niektórzy strasznie rozkminiaja proste sprawy.
UsuńRóżnica miedzy porno a życiem w realu jest taka że zdobycie kobiety to pewien wysiłek, nie tylko praca nad sobą ale tez inwestycja czasu uczuć oraz odpowiedzialność. Porno nie wymaga niczego z tych elementów, nie wiem jak ktos jest w stanie przyrowńywac jedno z drugim. Porno to fantazja a zycie to rzeczywistość. Jeżeli ktos w rzeczywistości bedzie postrzegał kobiety przez pryzmat porno to bardzo ale to bardzo szybko zycie zweryfikuje takie podejscie i z pewnością nie bedzie to dla niego przyjemne.
Hej
OdpowiedzUsuńu mnie spadek libido trwał 3-4 miesiące (chociaż nie waliłem tyle i tak długo nawet jak chociażby Szanowny Autor tego bloga:)))
Zastanawiałem się czy już tak zostanie ale się udało :)
Miałem tylko myśl - Może totalnie nie mam popędu ale i tak to lepsze niż walenie do monitora jak zwierze i bycie chujowym w łóżku- wiedziałem że nie ma innej drogi i musi coś tam być w końcu ... jak Kolumb płynący cholera wie gdzie :)
Dzisiaj mam za sobą ponad 7 miesięcy bez porno i masturbacji(motywatorem był ten blog i chęć bycia dobrym w łóżku ) !!!!!!!!!!!! prawie codziennie budzę się z namiotem. Co ważniejsze dostaję wzwodu na samą delikatną erotyczną fantazję( z realnymi kobietami) !
Ogólnie nie sądzę żebym chciał jeszcze kiedyś oglądać porno, ale wiadomo trzeba się pilnować, jak ze wszystkimi uzależnieniami:
nasuwa mi się parę kwestii, może mi coś podpowiecie:
- co jeżeli dziewczyna będzie lubiła oglądać porno ?
- czy macie jakieś treningi dla rozwijania sprawności seksualnej ( chodzi mi głównie o kontrolę wytrysku z czym miałem problem zawsze a chciałbym być dobrym kochankiem)
elmariaczczi
Gratulacje!!!
UsuńTym bardziej ze moje uznanie jest sporo warte jako byłego pierwszego koniowala :)
Odnośnie treningu poszukać sobie książek autora mantak chia są w pl i naprawdę dobre. Warto ćwiczyć mięśnie kegla
Ona nie ma lubić porno, ona ma lubić ciebie :)
Usuń7 miesięcy ?? !!! O cholera !! Gratuluje !!! :D super,że wróciło wszystko do normy :) Mógłbyś bardziej szczegółowo opisać swój przebieg odwyku ?:) Pozdro !!!
UsuńChyba u Ciebie musiala być ciężka sytuacja przed odwykiem ?:) miałeś jakieś problemy z pamięcią ,koncentracją itd ??
Usuńnie było właśnie źle nawet może trochę rozkojarzony , ale non stop byłem słaby i zmęczony mimo ze fapalem raz dziennie około ( takie uczucie jakby przeziębienia , osłabienia ciągłe które mnie denerwowało - człowiek myśli ze jest " słabej dupy" a to po prostu przez fapanie).
UsuńPrzebieg to żadna magia-
1) spadek libido ( u mnie długi)
2) lepiej + namioty + jaja bolą ( + czasem polucje któe przynosiły ulgę)
3) częste namioty poranne :))) ( reszta j.w.)
Najważniejsze żeby pilnować o czym się mysli ( i od razu jak zaczynasz fantazjować i myśleć o cipkach zwłaszcza to pobudka!!!)
ostatnie różnice które widzę:
- częściej słyszę komplementy o sobie ( druga sprawa, ze jestem grzeczny i dobrze wychowany ;p ) ale wcześniej nie miałem tak ..
- jestem bardziej skupiony i bardziej mi się chce wszystkiego, nie czuję się tak łatwo zmęczony ogólnie. (te same prace ogródkowe rok temu dawały mi po dupie, w tym roku zrobiłem szybciej i bez zająknięcia:))
- przez całą zimę nie miałem nawet kataru
A co do mojej głównej bolączki, czyli przedwczesnego wytrysku to w necie znalazłem ćwiczenia z książki Mantaka Chia (kiedyś trzeba coś zacząć działać , bo nie chodzi tylko o niewalenie ale i naprawienie reszty niedoróbek , a ta jest ogromnie wstydliwa dla mnie i przez to nie współżyję w ogólę - bo się boję PW :)) :
no i dzisiaj zacząłem to ćwiczyć ( samego kegla ćwiczę już od miesiąca raz dziennie)
- ogólnie za pierwszym razem słabo poszło- wrażliwość we wzwodzie po 7 miesiącach jest ogromna, nawet jak patrzę się na ścianę i o tej ścianie myślę ;pp (ledwo udało mi się powstrzymać keglem i ściskaniem ale i tak coś poleciało- absolutnie bez przyjemności ;pp ) teraz będę bardziej probował delikatnych ruchów we wzwodzie i przestawać przy pierwszych oznakach zbliżania, ( może to oduczy mózg szybkiego dochodzenia)
Wiadomo, że są to ćwiczenia tantryczne i i powinienem się uzbroić w cierpliwość... ale z drugiej strony boję się czy ten przedwczesny wytrysk nie ma charakteru pierwotnego a nie przez fapanie.
Może pójde z ciekawości do rozgarnietego seksuologa-psychologa zobaczę co powie.
Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie z leczeniem przedwczesnego w. to niech napisze , bo jest to wszystko z masturbacją połączone
Pozdr.
czyli po odwyku moze byc tak ze nie bede mogł sie kochac normalnie?czy wszystko wroci do normy?
OdpowiedzUsuńWszystko wróci do normy tzn erekcje etc, pamiętaj tylko ze najlepszy efekt tez po odwyku to ograniczenie masturbacji dzięki czemu tylko seks będzie zrealizowaniem tej seksualnej energii.
Usuńwitam Wszystkich.Dzisiaj znalazłem ten blog.W sumie moja przygoda z masturbacja zaczeła sie od 15 roku zycia,a od 5 lat mam dziewczyne(lat mam 25)Z kazdym kolejnym sexem było coraz gorzej i gorzej az wkoncu przestał mi stawac totalnie.Nie wiedziałem nigdy o istnieniu tego posta,dopiero dzisiaj wpisujac "zaburzenia erekcji-masturbacja" wyskoczył mi ten blog.Mimo to nie wiedzac nawet ze jest jakis odwyk,przestałem to robic z miesiac temu, gdyz nie mam totalnie ochoty na sex,ani fizycznie ani psychicznie.Jezeli mogłbys mi odpowiedziec na pare pytan byłbym ci wdzieczny.A wiec dokładny dzien mojego odwyku dzisiaj jest 32.Przyjaciel nie reaguje na zadne bodzce,nie chce sprawdzac czy stanie jak zaczne trzepac,ale powiedz mi czy jest to normalne?powinienem miec obawe ze mi to nigdy nie powroci?
OdpowiedzUsuńKolejna sprawa jest taka ze porannych wzwodow nie mam.Jak spie z dziewczyna to zdarzy mi sie ze penis wstanie,nie jest on twardy ale cos tam sie pokazuje,a zaraz momentalnie opada,z tad moje pytanie czy taki jest objaw odwyku?moze sie wspomagac jakimis lekami,witaminami itp?
Nigdy nie miałem do czynienia z takim czyms.Martwie sie bardzo ze mi tak juz zostanie na zawsze:(
Byłem nawet na wynikach hormonalnych.Testosteron mam w gornej normie a natomiast prolaktyne mam za wysoka.CZy prolaktyna tez moze przyczyniac sie do obnizenia popedu?
bardzo cie prosze odpisz.Jestem w sumie starym koniem a boje sie jak dziecko,ale wiadomo ze problemy z seksem i penisem najbardziej trafia w meskie ego:(
25 lat i stary haha Panie bez przesady, przeczytaj posta w którym piszesz komentarz kilka razy pisze bykiem ze spadek libido jest normalny, więcej pokazuje ze odwyk przebiega prawidolow. JEST TO STAN PRZEJSCIOWY, później erekcje wracają i libido
Usuńnie martw się hormonami etc jakbyb ylo cos nei tak już dawno bys byl w szpitalu. Poczytaj tego bloga od początku, masz teraz czas na to
Świetny blog! Natrafiłem przypadkiem pewnie jak większość, gdy zauważyłem, że coś jest nie tak. Niezabawiam się już od ponad 2 tygodni. Zauważyłem że gdy się je mniej mięsa, a więcej warzyw i ryb ma się mniejszą ochotę do powrotu. Dodatkowo radzę wam uprawianie sportu, ale tak na prawdę na maxa. Wcześniej też biegałem i chodziłem na siłkę, ale nie ćwiczyłem za bardzo intensywnie. Odradzam, też picie alkoholu bo łatwo jest się potem złamać, sam że tak powiem upadłem po piwku.:( Bardzo fajny blog, dzięki!
OdpowiedzUsuń