Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

wtorek, 6 maja 2014

Elmariaczi - opinie czytelnika po odwyku, przy okazji problem przedwczesnego wytrysku



Poniżej przeklejam komentarz z poprzedniego postu czytelnika elmariaczi który z sukcesem przeszedł swój odwyk, wyjątkowo odpowiem w komentarzu bo na temu sie blogger sypie ciutek :)

Hej 

u mnie spadek libido trwał 3-4 miesiące (chociaż nie waliłem tyle i tak długo nawet jak chociażby Szanowny Autor tego bloga:))) 
Zastanawiałem się czy już tak zostanie ale się udało :) 
Miałem tylko myśl - Może totalnie nie mam popędu ale i tak to lepsze niż walenie do monitora jak zwierze i bycie chujowym w łóżku- wiedziałem że nie ma innej drogi i musi coś tam być w końcu ... jak Kolumb płynący cholera wie gdzie :)

Dzisiaj mam za sobą ponad 7 miesięcy bez porno i masturbacji(motywatorem był ten blog i chęć bycia dobrym w łóżku ) !!!!!!!!!!!! prawie codziennie budzę się z namiotem. Co ważniejsze dostaję wzwodu na samą delikatną erotyczną fantazję( z realnymi kobietami) ! 
Ogólnie nie sądzę żebym chciał jeszcze kiedyś oglądać porno, ale wiadomo trzeba się pilnować, jak ze wszystkimi uzależnieniami:

nasuwa mi się parę kwestii, może mi coś podpowiecie:

- co jeżeli dziewczyna będzie lubiła oglądać porno ? 
- czy macie jakieś treningi dla rozwijania sprawności seksualnej ( chodzi mi głównie o kontrolę wytrysku z czym miałem problem zawsze a chciałbym być dobrym kochankiem) 

elmariaczczi



Dalsza cześć komentarza elmariaczi na pytanie od usera jak przebiegał odwyk

nie było właśnie źle nawet może trochę rozkojarzony , ale non stop byłem słaby i zmęczony mimo ze fapalem raz dziennie około ( takie uczucie jakby przeziębienia , osłabienia ciągłe które mnie denerwowało - człowiek myśli ze jest " słabej dupy" a to po prostu przez fapanie). 

Przebieg to żadna magia- 
1) spadek libido ( u mnie długi) 
2) lepiej + namioty + jaja bolą ( + czasem polucje któe przynosiły ulgę) 
3) częste namioty poranne :))) ( reszta j.w.) 

Najważniejsze żeby pilnować o czym się mysli ( i od razu jak zaczynasz fantazjować i myśleć o cipkach zwłaszcza to pobudka!!!)
ostatnie różnice które widzę:

- częściej słyszę komplementy o sobie ( druga sprawa, ze jestem grzeczny i dobrze wychowany ;p ) ale wcześniej nie miałem tak ..

- jestem bardziej skupiony i bardziej mi się chce wszystkiego, nie czuję się tak łatwo zmęczony ogólnie. (te same prace ogródkowe rok temu dawały mi po dupie, w tym roku zrobiłem szybciej i bez zająknięcia:)) 

- przez całą zimę nie miałem nawet kataru 

A co do mojej głównej bolączki, czyli przedwczesnego wytrysku to w necie znalazłem ćwiczenia z książki Mantaka Chia (kiedyś trzeba coś zacząć działać , bo nie chodzi tylko o niewalenie ale i naprawienie reszty niedoróbek , a ta jest ogromnie wstydliwa dla mnie i przez to nie współżyję w ogólę - bo się boję PW :)) : 

no i dzisiaj zacząłem to ćwiczyć ( samego kegla ćwiczę już od miesiąca raz dziennie) 

- ogólnie za pierwszym razem słabo poszło- wrażliwość we wzwodzie po 7 miesiącach jest ogromna, nawet jak patrzę się na ścianę i o tej ścianie myślę ;pp (ledwo udało mi się powstrzymać keglem i ściskaniem ale i tak coś poleciało- absolutnie bez przyjemności ;pp ) teraz będę bardziej probował delikatnych ruchów we wzwodzie i przestawać przy pierwszych oznakach zbliżania, ( może to oduczy mózg szybkiego dochodzenia) 

Wiadomo, że są to ćwiczenia tantryczne i i powinienem się uzbroić w cierpliwość... ale z drugiej strony boję się czy ten przedwczesny wytrysk nie ma charakteru pierwotnego a nie przez fapanie. 
Może pójde z ciekawości do rozgarnietego seksuologa-psychologa zobaczę co powie. 

Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie z leczeniem przedwczesnego w. to niech napisze , bo jest to wszystko z masturbacją połączone 

15 komentarzy:

  1. Odpowiem wyjątkowo tutaj, nie wiem czemu ale na tel blogger sie sypie.

    Odnośnie wczesnego wytrzymały to bym sie nie przejmował im częściej będziesz uprawiał seks tym wszystko sie unormuje. Wczesnyvwytrysk nie jest choroba, panie ostatnio niecdotykalem sie z 3 tyg i podczas seksu doszedłem szybciej niż wcześniej. Trudno bywa odpoczywasz przytulasz doprowadzasz penisa wyjątkowo ze względu na sytuacje i kochasz sie z nią dalej. Życie i nie ma co sie przejmować, regularny seks wszystko unormuje, ćwiczenia kegla pomagają ale trzeba systematycznie ćwiczyć. Dobrze ze da sie ćwiczyć wszędzie nawet siedząc czy będąc na przystanku. Penis nie musi być w zwodzie.
    Drugie ćwiczenie to cóż masturbacjia i tuż przed orgazmem zaciągnięcie mięśni kegla, problem w tym ze bardzo łatwo o orgazm i przypomina edging tez wystąpią skoki dopaminy. Więc raczej trzeba uważać. Osobiście ćwiczenia mięśnie kegla od niedawna, sam jestem ciekaw efektów.
    Nie unikaj seksu przeciwnie poznawać kobiety szukaj związku.

    Odnośnie samopoczucia to fakt różnica z czasami gdy ja trzepalem jest nieporównywalna, nie tylko chodzi o zmęczenie ale tez stan psychiczny ogólna kondycję. Nasz organizm to jeden układ, pozbycie sie tegobtrujacegobuzaleznienia działa pozytywnie na wiele poziomów.

    Zachęcam sie do dzielenia swoimi historiami jeśli przeszłością swój odwyk.
    Pamiętajcie ze odwyk to fundament do dalszej pracy nad sobą ale dla mnie to czysta przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opiszę swój przypadek gdy doszedłem do 2 miesiąca :) Jakąś tam poprawę było czuć w aspekcie libido i erekcji ,ale były to bardzo słabe poprawy .Witalność i samopoczucie były lepsze ;) to akurat mogłem zauważyć ;) tak samo jak większą ilość owłosienia jak i mniej pryszczy na twarzy :) W tym czasie nie masturbowałem się ani nie oglądałem porno ,ale bardzo często fantazjowałem i czytałem różne durne teksty erotyczne.Myślę ,że wiele do powrotu do normalności :) daje sport !! Szczególnie polecam bieganie i siłownie.Dlaczego ?? Ponieważ człowiek widzi efekty gdy jego ciało się zmienia i zaczyna nabierać wtedy motywacji :) Niestety u mnie wyglądało to tak ,że sporo siedziałem przy kompie .Nie uprawiałem sportu ,ale obecnie to się zmieniło i są jakieś tego postępy :) które widać po tym ,że ciało nabiera lepszych kształtów :) Niestety upadłem po tych 2 miesiącach,i się nie mogłem pozbierać :( Postanowiłem od 2 dni ,że definitywnie skończę z tym mając już jakiś staż w tym za sobą :) Kolega wyżej pisze ,że musiał 7 miesięcy czekać .I ja myślę ,że u mnie by było podobnie dlatego ,że zbyt długo w tym jestem .Po czasie około miesiąca zaczęły u mnie występować polucje ,które występowały dosyć często co 5-6 dni.Będąc na tym 2-miesięcznym odwyku zastanawiało i wciąż mnie zastanawia dlaczego moje jaja od jakiegoś czasu są mniejsze ?? jak i dlaczego sam penis w stanie spoczynku jest mniejszy niż był te kilka lat wcześniej .Taka ,więc moja 2 miesięczna wizytówka jak widziałem mój odwyk :) Mimo tego ,że ciągle walczę :) to myślę ,że jakieś tam minimalne + były :) Teraz czas zacząć walczyć z tym od nowa i pora wygrać tą walkę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś pisałem ze to nie walka to złe założenie, bo nastawiasz sie ze mocujesz sie sam z sobą albo ze to pewne wyrzeczenia. To trochę robienie sobie pod górkę. Ja tłumaczyłem sobie ze to poprawi moja jakość życia oraz samopoczucie, dużo dało mi czytanie pozytywnych relacji ludzi którzy przeszli odwyk, jak to zmieniło ich życie , takie pozytywne afirmacje. Pozytywne nastawienie ułatwia cały proces odwyku bo nie walczysz po prostu sie leczysz. Jak masz katar to co walczysz? Odliczasz każdy dzień walki z katarem? Nie żyjesz normalnie i idziesz do przodu a to ze jest dyskomfort bo sie leczysz to trudno, takie życie ale setki czy nawet tysiące pozytywnych spisanych relacji utwierdza cieszę to działa.
      Sport jest super siłownia i bieganie to dobre połączenie, nie przesądzają tylko z bieganuem nie wiecej niż 3razy w tyg i Mac 10km bo jak przeciaza sie organizm to pozytywy z biegania znikają i zaczynaja sie negatywny, wielu maratanczykow umiera na zawał serca, nie przez przypadek.gratuluje odwyku i progressu.

      Usuń
  3. Ulepsze kegle obciążając np. ręcznikiem penisa - rozwiniesz tak więcej mięśni niż sam pc. Na wytrzymałość warto pobawić się 'latarką' (ang. Google) bo to faktycznie działa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pytanie do ELMARIACZI:
    Gratuluje sukcesu i mam pytanie czy dostajesz namiot na widok lasek na ulicy , w tv . Jak latwo sie podniecasz. Jak wysokie jest twone libido i czy widzisz stale postep ? I ile masz lat i w jakim wieku zaczales ogladac pornosy ? Dzieki za odp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej !
      1)Nie, nie dostaję namiotu nagle na ulicy czy podczas oglądania tv. Oczywiście jak idę ulicą to wiadomo, że obejrzę się za siebie ,zobaczyć "jaką ma pupę" ładna dziewczyna która przechodziła obok i mi się ciepło zrobi czasem.

      Wcześniej miałem tak,ze dostawałem czasem straszną chcicę, np w klubie czy innym miejscu i miałem ogromną ochotę spadać do domu żeby sobie zfapać ( wiem brzmi obleśnie )
      Teraz jestem z tym spokojniejszy i ten popęd mój jest cywilizowany...
      dobrze się z tym czuję bo nie muszę nic ukrywać "pod maską" .

      2) jak łatwo się podniecam?

      jeżeli myślę o jakiejś dziewczynie (realnej oczywiście) z którą np ostatnio miałem miłą noc , ( wreszcie się przełamałem!!) to szybko:)
      ale tak jak pisałem trzeba się kontrolować z fantazjami ( żadnych pornosków, zdjęć, ani nawet przeglądania dziwek na odlotach ! )

      3) co do libido to widzę postęp - Pisałem już , dłuugo było nic(trochę mnie to dołowało bo bałem się, ze w ogole strafa seksu nie będzie dla mnie udana ) ale wiedziałem ze nie chcę powrotu do tego co robiłem tak długo a prowadzi donikąd.

      Na przykładzie ostatniej nocy z pewną dziewczyną to non stop prawie miałem wzwód nawet podczas oglądania komedii- na której oczywiście nie byłem skupiony ;p albo lekki albo mocny... wiec warto
      4) 29 mam teraz ;) ale mogło być gorzej, zaczynam nadrabiać zaległości z życia !

      5) nie pamiętam ale pewnie z 14 około

      życzę powodzenia - nie jesteśmy skazani na życie z flakiem ! Let's pump it up!

      Usuń
    2. ja tylko dodam ze nie ma co się przejmować wiekiem i po prostu tak nadrabiać, oczywiście w taki sposób aby kobieta po obcowaniu z nami czy dłużej czy krócej zawsze wychodziła z tej znajomości szczęśliwsza.

      Usuń
  5. elmiraczi odpowiedz mi na jedno pytanko:) czy w czasie tych 2-3 miesiecy,miałem wogole brak wzwodu?Chodzi mi tak jakbys miał brak czucia ze wogole go nie czułes?tak jakby był bezuzyteczny?
    Jak odczuwałes powrot wszystkiego?
    pozatym cos wiecej sie działo poza brakiem libido i wzwodu?

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze raz :) mamy czas :) już mówię - tak w większości te 2 miesiace to był u mnie kompletny flak, malutki korniszonek ( prawie jak te z lidla) który tylko służył mi do sikania. W ogóle wydawało mi się, ze się zmniejszył ( no bo w końcu ciała jamiste prącia, który był codziennie fapany, były rozciągnięte a taki siusiak na odwyku to leży nieużywany to i maleje chwilowo.)

    W ogóle to jak ktoś chce z tego wyjść to musi przyjąć , ze choćby góry srały to ma to znieść bo jest to w imię czegoś ważnego! jak ktoś kończy z chlaniem czy ćpaniem to też się chyba nie zastanawia, czy drżące rączki to jest normalny objaw :D
    Pozbawiamy organizm dopaminy to też się chwilę normuję jego funkcjonowanie.


    Wszyscy potrzebujemy siły i wszystkim jej życzę :) fajnie mieć tę grupę ludzi przed którą można się przyznać do wszystkiego , czego się wstydziło zawsze :))

    OdpowiedzUsuń
  7. hej elmariaczi !
    Mam kilka pytań do ciebie.
    1) Wytrzymales 7 miesiecy bez zadnego orgazmu?
    2) Jak wyglądała twój pierwszy orgazm po tak długim czasie bez walenia??

    Pytam bo sam zrezygnowałem z dalszego procesu na 86 dniu, i po 86 dniach moj orgazm był kiepski, pozniej za drugim i trzecim razem lepszy. Ale mimo wszystko mialem wrazenie ze moje libido jakoś spadło zamiast wzrosnąć. Kiedy wróciłem do oglądania porno to zdecydowanie mój czas regeneracji wzrósł czasem do kilku dni i generalnie tak jakby mnie mniej porno jarało. No i erekcje słabsze zamiast lepszych. Dlatego zacząłem się bać o to żeby nie wpaść w jakąść aseksualność próbując długo wytrzymać bez orgazmu.

    Z góry dzieki za odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "wytrzymałem" to za dużo powiedziane- po prostu nie fapałem ani nie uprawiałem seksu i tyle. Nie był to okres wielkiej walki - po prostu podszedłem do tego jak do czegoś co mam do zrobienia i co muszę zrobić i tyle :)

      co do pierwszego orgazmu był super a drugi , godzinkę później ultra ( miałem dreszcze na całym ciele przez dłuższa chwilę jak nigdy w życiu:))

      Dwa dni wcześniej próbowałem z ciekawości ćwiczeń z powstrzymywania wytrysku czego orgazmem nie moge nazwać:))) nie było to przyjemne.

      Ja nie wróciłem do porno i się z tego cieszę- Tobie radzę jeszcze raz spróbować z odwykiem- bez porno i mast. ... daj sobie czasu tyle ile potrzebujesz, zeby w ogóle przestać traktować to jako walkę:)) mnie wróciło libido i jest niezłe :))

      Usuń
    2. dokładnie odwyk, nie może być walką to utrudnianie sobie sprawy, po prostu trzeba prze zniego przejść zajac się prywatnym zżyciem i zapomnieć o nim razem z porno i masturbacja. Jak zajmiecie sobie czas to nie będziecie nawet czuli ze jesteście na odwyku

      Usuń
  8. Pytanie do Panów po odwyku będących w stałym związku: czy wzrosło u was zainteresowanie innymi - realnymi kobietami? Czy zdarza wam się chęć na inną kobietę, fantazje o seksie z nią? Zastanawiam się czy mężczyźni wyleczeni z porno mają większą skłonność do zdrady. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ok jeszcze kilka pytań korzystając z okazji.
    1) Przejście z fazy kompletnego braku libido do namiotów trwało powoli i stopniowo czy raczej nastapila wyrazna poprawa w jakims miesiacu np jak tak to w ktorym?
    2) w ktorym miesiacu pojawily ci sie poranne wzwody ?
    3) motywacja i przyjemnosc z zycia wrocily razem z powrotem libido ?

    z gory dzieki i gratuluje- jeden z lepszych listów na tej stronce,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz:) ja nie jestem Tobą , ani Ty mną, mamy różną psychikę , ciała , wiek, i staż w fapaniu. Każdemu zajmie to tyle ile trzeba ! namioty będą wtedy kiedy CI się głowa naprawi i ani chwili wcześniej, podobnie jak przypływ energii i i libido. nie przyśpieszysz tego i koniec. Odetnij się maksymalnie od bodźców to będzie szybciej ale nie rób sobie ciśnienia żeby efekty szybko zobaczyć, w ogóle zapomnij że Twój mały służy do czegoś więcej niż sikania. Wszystko samo przyjdzie! Motywację do zycia i libido mam znacznie większą a w zasadzie to ja to odkrywam chyba u siebie dopiero:))

      Wszystko już chyba zostało powiedziane - teraz do roboty z życiem

      Usuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.