Cześć Daniel! Nazywam sie Damian i od kwietnia tego roku po wejściu na Twoją strone postanowiłem zerwać z porno bo robiło to w mojej głowie cholernie duze spustoszenie. W ciągu tych 8 miesięcy nie wszedłem na żadną strone o tematyce erotycznej, ale pare razy w okresie wakacyjnem zdarzyło mi sie masturbować do wyobraźni i robiłem to tak jak sie powinno nie fantazjując do porno, tylko że za każdym razem łapałem doła po tym zdarzeniu, więc stwierdziłem że sama masturbacja nie jest dla mnie i od wakacji sie nie masturbuje w ogóle Jest jednak problem. Zdarza mi sie miewać zupełnie fajne dni, zdarzają sie niestety tez te gorsze że napięcie az mnie rozrywa i często też łapie totalnego doła. Zdaje mi sie niekiedy że nie potrafie oderwać od siebie tego świństwa jakim jest porno i czuje sie bezsilny, nawet niekiedy jak jest dobrze to czuje wewnętrznie że czegoś mi brakuje takie dziwne uczucie. Chodze na ćwiczenia, spaceruje, chodze na basen, czytam książki, utrzymuje kontakt z kumplami, mam nawet kontakt ze swoją spoko kumpelą. Powiedz mi co jest nie tak, co mam zrobić? Robie coś źle? Boje sie używać komputera żeby nie zrobić nic głupiego, nawet tv rzadko oglądam dziwnie sie czuje jakiś wtedy jestem niespokojny. Po prostu wole wychodzić na dwór, ale czy to troche nie oznacza że boje sie własnego domu? Nawet jak jestem w pracy to nachodzą mnie głupie myśli że jak przyjde do domu to od razu zrobie głupstwo i uruchomie komputer a wtedy...mimo że świadomie wiem że tego nie zrobie. O co tu chodzi? Komputer mam zablokowany k9 nie całkiem oczywiście tylko te świńskie strony, smartfona sie pozbyłem i mam normalną zwykłą komórke. tylko mama ma drugi komputer nie zablokowany. Może za bardzo sie spinam tą całą sytuacją i sie wokół niej koncentruje, może to jest ten problem? Z góry Wielkie dzięki za odpowiedź.
Po jakim czasie trzeba wrzucić na luz i zacząć cieszyć się życiem, odrobiłeś lekcje, wiesz że porno to nie dla Ciebie, nauczyłeś się wypleniać swój czas. Czegoś brakuje? Cóż kobiety ci brakuje i tyle. W odwyku na poczatku chodzi oto by pozamykać wszystkie stare przyzwyczajenia i stworzyć nowe od nich wolne życie, natomiast nie można iść w pewne totalne ekstremum by się bać wszystkiego, to już trochę nie do końca normalne :) Jasne że na początku potrzebne, ale później wyrabia się pewien zdrowy dystans, że człowiek może się śmiać z siebie że tyle lat trzepał do pikseli, to sprawia że nawet jak je zobaczysz wiesz czym się skończyło i że nie jest dla Ciebie. Po prostu zaufaj sobie, miej dalej k9 etc i normalną komórkę, ale zaufaj, może zainstaluj jakiś program cyz dodatek limitujący ilość czasu spędzonego w internecie i tyle. Tu nie chodzi aby nagle człowiek poszedł w ekstremum na drugim końcu skali, raczej by znaleźć w życiu wypośrodkowany stan gdzie będziesz wolny. Od porno poza dyskusją, ale ogólnie jako osoba bez uzależnień bo dopaminowy high można różnie osiągnąć.
A może po okresie kilku miesiecy bez onanu i porno dac sobie na luz? Glownym problemem nie jest sama masturbacja ale robienie tego przy porno. Owszem nawet bez porno mozna robic to za czesto i to tez problem, ale pamietajmy ze ludzie robili to od zawsze i beda robic nadal. Chodzi mi o to ze facet ktory ma zone czy dziewczyne powinien skonczyc z masturbacja bo ma zkim rozladowac napiecie sexulane. Gorzej maja ci bez kobiety. Uwazam ze jak w przypadku kolegi chodzenie z napieciem przez kilka miesiecy jest bardzo niedobre bo tylko popycha to w strone masturbacji i porno. Reasumujac, czy nie lepiej dac sobie na luz i zrobic to od czasu do czasu gdy juz naprawde ciezko wytrzymac?
OdpowiedzUsuń