Poniżej znajduje się tłumaczenie artykułu z YBP na temat fantazji seksualnych i ich skutków. Wielkie podziękowania dla Michała, który poświęcił swój czas oraz energię na ten tekst. Źródło w eng: http://www.yourbrainonporn.com/sexual-fantasy-the-more-you-scratch-the-more-you-itch
Fantazje
Seksualne: Im Bardziej Się Drapiesz
Tym Bardziej Cię Swędzi
Przedłożony
przez Garego Wilsona i... we
wtorek, 30/11/2010 - 19:47
Szukasz większego
zadowolenia? Poznaj swój mózg.
Seksualne fantazje
długo były zachwalane jako droga do poznania swoich potrzeb
seksualnych albo jako wypełnienie luki pomiędzy różnymi libido
partnerów. Takie rozwiązanie zakłada, że seksualne żądze są
jak głód: po prostu jesz (lub szczytujesz) dopóki nie masz dosyć.
Oczywiście gdy masz większy lub bardziej zróżnicowany apetyt niż
Twój partner, będziesz dorzucał sobie przekąski, albo się
masturbował, zależnie od okoliczności.
Wielu ludzi
postrzega orgazm jak podstawowe produkty żywnościowe, które jemy
na co dzień. Jeżeli fast foody są cennym udogodnieniem, ponieważ
zdołały Cię wcześniej nakarmić to Twoje ulubione fantazje także
są cenne, ponieważ sprawiają, że dochodzisz szybciej oraz z
większą eksplozją neurochemikalii do mózgu.
Czy można tu
jeszcze coś dodać? Podobnie jak niektóre rodzaje jedzenia powodują
łaknienie i objadanie się, być może niektóre rodzaje seksualnych
fantazji działają tak samo (tzn. cokolwiek, co Cię tak naprawdę
podnieca). Na przykład, spróbuj wyrobić sobie nawyk spożywania
żywności o wysokiej zawartości cukru, i prawdopodobnie zatęsknisz
za nią nawet wtedy gdy nie będziesz miał ochoty nawet na zdrowe
jedzenie, tnz. wtedy gdy Twój organizm nie będzie potrzebował w
ogóle jeść. Nie szukasz składników odżywczych, ale raczej
krótkiego przypływu dopaminy do mózgu, która wkrótce znów
opadnie – pozostawiając Cię spragnionego więcej.
Podobnie, im
bardziej fantazjujesz o trójkącikach lub zboczonych partnerach
seksualnych, tym bardziej te myśli zdają stawać się bardziej
natrętne oraz silniejsze. Łączysz ze sobą komórki nerwowe by
zbudować ścieżkę neruonową, która z kolei skojarzy „Twój
wewnętrzny film” z podnieceniem. W rezultacie, fantazjowanie może
doprowadzić do odtwarzania czegoś w kółko w Twojej głowie jak
robi to uszkodzona płyta CD. Gdy podnosisz swój poziom dopaminy,
poprzez każdą obietnicę potencjalnej przyjemności, pragnienie
orgazmu może dalece wzrosnąć ponad wcześniejszy podstawowy poziom
libido. Twa rosnąca frustracja może utrudniać Ci znalezienie
zaspokojenia. W tym samym czasie Twój mózg może się znieczulić
na prawdziwe bodźce. Pewna kobieta pisze:
Lubie fantazjować
do scenariuszy porno. Ale teraz ograniczam się do kompletnego
minimum, ponieważ gdy znowu uprawiałam seks z moim mężem orgazm
wydawał się trudny do osiągnięcia.
Swój popęd, który
zwiększasz za pomocą fantazji różni się od Twojej zdrowej
potrzeby głębokiej więzi z drugim człowiekiem. Głośne
neurochemiczne sygnały „MUSISZ TO MIEĆ!” wynikające z fantazji
mogą rozregulować Twój układ nagrody w mógu – oraz
zniekształcić Twoje priorytety. Gdy prymitywna cześć Twojego
mózgu uwolni więcej ekscytujących neurchemikalii podczas Twoich
fantazji niż w czasie seksu z Twoim partnerem, cześć Ciebie w
końcu przeceni Twoje fantazje nad Twojego partnera. To stwarza
wewnętrzny konflikt i może wprowadzić Cię w błąd jeżeli chodzi
o korzyści wynikające z ciepłej czułości i bliskości, zaufanego
towarzystwa (oba z tych uczuć okazuje się by zwiększyć dobre
samopoczucie).
Fantazje są
szerokej mierze uznawane za nieszkodliwe, cokolwiek zawierają.
Jednak, podobnie jak w przypadku jedzenia, rodzaj i ilość
seksualnej stymulacji zdaję się mieć znaczenie dla poziomu chemii
w mózgu.
Można mieć
wiele problemów jeśli zbyt intensywnie snujemy seksualne fantazje.
Zauważyłem wzmożenie efektu. Kiedy o czymś fantazjuje, dana
fantazja staje się mniej interesująca, wtedy muszę przejsć na coś
bardziej intensywniejszego i nawet mniej realistycznego, coś w
rodzaju jak porno eskalacja. Rzeczywistość, w której fantazje się
spełniają, rzadko pasuje do oczekiwań, oraz wiele fantazji nie
byłyby zdrowe dla związku, jeśli jest on brany tutaj pod uwagę.
Czy zbyt duża ilość fantazji jest problemem?
Czy szczytujesz ze
zwiększoną częstotliwość, lub pod wpływem bardziej
ekstremalnych scenariuszy? Doświadczasz wymagających zachcianek,
które nie ustępują nawet gdy dochodzisz przy swoich fantazjach?
Denerwujesz się gdy kiedy Twój partner nie spełnia Twoich potrzeb,
powiedzmy, zabawy w dominacje, kręcenie doowych video? Twoje
pragnienie rośnie? Bardziej się izolujesz? Masz zły humor lub
jesteś podirytowany? Masz słabsze erekcje? Zmagasz sie bez końca
by znaleźć perfekcyjne video z Twoich fantazji, które Cię w końcu
zaspokoi? (Powodzenia, na pewno Ci się uda.)
Jeśli doświadczasz
takich rzeczy, wówczas dalsze i gorętsze orgazmy nie są
rozwiązaniem. To może być najwyższy czas aby poszukać
satysfakcji inną drogą. Wersja następującej techniki pomaga
pacjentom z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi zmienić ich ścieżki
neuronowe w mózgu. Cierpiący na ZOK wierzą, że jeśli sprawdzą
wystarczającą ilość raz czy kuchenka jest wyłączona to wtedy
będą mogli poczuć się swobodnie. Zamiast tego, ich lęk wzrasta,
ponieważ aktywuja oni te zbędną pętle w mózgu za każdym razem
kiedy spawdzają ten piec. Dopierą zaczną osłabiać te pętlę
kiedy nie będą działali pod wpływem tych impulsów. Innymi słowy,
im więcej razy to robisz, tym bardziej chcesz to robić; im mniej to
robisz, tym mniej chcesz to robić.
Zamiast próbować
wypełnić swoją seksualną frustrację poprzez więcej fantazji,
lepiej w ogóle z nich zrezygnować. Pozwól aby ta pętla w Twoim
mózgu słabła zaniedbując ją. Przestań dochodzić podczas swoich
fantazji. Przestań przeszukiwać Internet aby znaleźć
odpowiadający nim film. Za każdym razem kiedy strzeli Ci to do
głowy, powiedz do siebie zabawnym tonem: „Odrzuć!” Wyobraź
sobie głośny dzwonek dzwoniący w Twojej głowie oraz wyobraź
sobie jak z brzękiem przybijasz stempel z dużym czerwonym,
przekreślonym kołem, na obraz z Twoich fantazji. Natychmiat
skieruj swoją uwagę gdziekolwiek.
Gdy przestaniesz
stymulować te znajome ścieżki neuronowe, połączenia w synapsach
spokrewnionych komórek nerwowych w końcu osłabną, a fantazje
poluzują „death grip”. Staraj się nie walczyć ze swoimi
fanazjami, nadaj im imiona, nadaj im etykiete (lub sobie!) „chore”
albo „grzeszne”. Nie próbuj analizować czy robisz progress.
Taka taktyka tylko zwiększa niepokój. (Jeśli stworzysz połączenie
pomiędzy niepokojem a podnieceniem, mógłbyś zauważyć, że
chcesz mieć orgasm za każdym razem gdy jesteś zestresowany.)
Na początku ten
proces stanowi niemałe wyzwanie, wydaje się bezcelowy, i tylko
zwiększa frustracje. Twój mózg będzie chciał samemu wrócić do
ekscytujących neurochemikalii, więc odstawienie jest niewygodne.
Nie ważne jak duży wewnętrzny chaos czujesz podczas stosowania tej
techniki, robisz to, próbujesz i to się liczy. Twoim celem jest
teraz spokojnie odłączyć wszystkie Twoje fantazje od Twojego
naturalnego seksualnego podniecenia, oraz pozwolić, aby mózg
powrócił do równowagi. To wymaga cierpliwości oraz konsekwencji w
działaniu, ale jest mozliwe.
Dowiesz się kiedy
Twoje nowe podejście działa kiedy Twoje podniecenie seksualne
zacznie wzrastać naturalnie bez fantazji. To wspaniały znak; Twój
mózg sam zmienia swoje ścieżki neuronowe. Prawdopodobnie też
odkryjesz dwie rzeczy: (1) Twoja potrzeba orgazmu jest o wiele
mniejsza niż Twoja urojona, podczas gdy uzywałeś fantazji aby
dojść, oraz (2) rzeczywistość daje o wiele więcej satysfakcji, w
miarę jak wrażliwość Twojego mózgu wzrasta.
Pewien mężczyzna,
który aż kipiał z frustracji i niezadowolenia przez lata, ponieważ
był przekonany, że seks analny z jego niechętną na to żoną był
jego jedyną drogą do szczęścia, przestał więc fantazjować o
tym oraz przestał szukać filmów porno z seksem analnym. Po
miesiącu, napisał:
Czuje się coraz
bardziej pociągający dla mojej żony oraz uważam, że łatwiej mi
zapomnieć o moich urażonych uczuciach. Nasz konflikt w małżeństwie
prawdopodobnie wziął się z mojej zabawy z fantazjami, zamiast
skoncentować się bezpośrednio na prawdziwych doznaniach podczas
seksu.
Przez lata, kiedy
fantazje pojawiały się podczas seksu, a sam seks w żadnym
przypadku nie przypominał tychże fantazji. Moje interakcje z prawie
wszystkimi kobietami były zasadniczo przesłonione przez myśl na
początku: „co gdyby ona pozwoliłaby mi...” Fantazje dwukrotnie
brały mnie nawet w ciągu takiej 10 minutowej „przejażdżki
niewierności” samochodem. Straciłem setki godzin, których nie
odzyskam.
Pamiętaj, myśli
i obrazy, które sprawiają, że Ci staje mogą być czymś więcej
niż tylko kreskówkami, to losowe sygnały, które nieumyślnie
powiązałeś by w końcu aktywowały Twój układ nagrody w mózgu.
Twój mózg niesłusznie przecenia takie sygnały, ponieważ
uwalniają zadowalające neurochemikalia, więc wciąż wciąz je
wysyła i w konsekwencji potrzebujesz kolejnej fanazji
doprowadzającej Cię do orgazmu. Na dłuższą metę jednak,
zadowolenie wydaje się być produktem zbalansowanego poziomu
chemikalii w mózgu, oraz intymności (lub wielu innych społecznych
interakcji), niż częstotliwości orgazmów. Łatwiej to dostrzec
gdy Twój mózg wróci już do równowagi.
Co pomaga w międzyczasie? Energiczne ćwiczenia, przyjazne kontakty z innymi, codzienne zachowania, które mają na celu umocnienie więzi z Twoim partnerem, codzienna medytacja, taniec, joga we dwóch, spędzanie czasu na łonie natury, wesołe i ciepłe interakcje z rodziną i ze zwierzakami, ograniczenie spożywania cukru i kofeiny, i wiele innych czynności, które dają dobre samopoczucie.
Seksualne
fantazje wydają się z początku drogą, która prowadzi do
szczęscia. Jednak gdy Twój niepokój rośnie, szukasz ulgi tam
gdzie nie można jej znaleźć. Gorętsze orgazmy i większa ich
ilość oferują tylko krótką ulgę, ale nie są satysfakcjonujące
w pełni lub na dłużej. W skrócie, nie wszystkie orgazmu są jak
produkty żywnosciowe, które jemy na co dzień. Niekóre mają
więcej wspólnego z frytkami.
Gdy juz pozwolisz
na to aby Twój mózg wrócił do równowagi, możesz stwierdzić, że
sporadyczny ograzm – czyli produkt pozbawionego fantazji,
cielesnego zbliżenia – łagodzi frustracje lepiej niż szaleństwa
z seks-fantazjami.
Świetne tłumaczenie, dzięki
OdpowiedzUsuńNic sie nie pisze o wplywie porno i masturbacji na poziom testosteronu ... Niski poziom wpasnie tego hormonu powoduje problemy z erekcja,oslabienie libido,motywacji sennosc ! Jakim cudem do tej pory nie zostal wplyw masturbacji i porno udowodniony ??? Wspomniane symptomy ,wlasnie u nas wustepuja wiec cos musi buc na rzeczy . Sam jestem na etapie zrzucania tego gowna. Bo widze ile problemow mi to przyprawia ,chociszby z moja meskoscia . Zobaczymy jak to bedzie wygladalo za te 2,3 miesiace ,napewno sie odezwe .
OdpowiedzUsuńCoś mało się mówi o wpływie masturbacji i porno na hormon testosteronu .... ten hormon właśnie odpowiada za libido,energie do życia,erekcje itp więc napewno coś musi mieć związane z tym nałogiem . Piszecie ,że po kilku miesiacach wracają erekcje ,zdrowa energia ... tylko ciekawe czy właśnie ten testosteron ma na to duży wpływ .Mówi się ,że tygodniowa abstynencja od porno i masturbacji zwiększa testosteron w organizmie ,ale kilku miesięczna przerwa ??? No właśnie w internecie nic nie można znaleźć na ten temat ,a jest to bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńHmmm nie wiem czy moje słowa pchną ten blog choć nieznacznie do przodu (naturalnie bardzo bym tego chciał, Daniel wykonujesz genialną robotę i chwała Ci za to). Podzielę się z Wami metodami mojego seksuologa, które pozwoliły mi wyjść z tego syfu mniej więcej w 3-4 miesiące (także nie spodziewajcie się efektu czarodziejskiej różdżki) i zastrzegam, wcale nie muszę one być lepsze od preferowanej tutaj totalnej wstrzemięźliwości. Nie ma sensu bym rozwodził się nad własną, ckliwa historią - byłoby to wtórne. Ot kilka lat fapania do porno, jedno, drugie, piąte niepowodzenie w łóżku i tak, spanikowany, trafiłem do seksuologa. Zalecenia lekarza były proste:
OdpowiedzUsuń1) całkowite odrzucenie porno
2) 3-4 razy w tygodniu bieganie
3) grejpfruty (po kilka dziennie - nie wiem czy to na zasadzie placebo, czy też ze względu na flawonoidy miało to jakiś głębszy sens. Oczywiście funkcjonuje prosta implikacja grejpfrut -> niższy cholesterol -> lepsze krążenie -> łatwiej staje...ale czy o to chodziło? Ile razy pytałem Seksuologa tyle razy czułem się zbywany, toteż stwierdziłem, że nawet jeśli jest to zwyczajny mit to dla świętego spokoju że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, zwyczajnie w niego uwierzę)
4) dużo przytulania, pocałunków z moją Kobietą itp.
5) chyba najbardziej kontrowersyjna rada/zalecenie (i chciałbym abyś się do tego Danielu odniósł, bo sam nie wiem co o tym myśleć i czy przypadkiem nie opóźniało to jedynie mojego odwyku), mianowicie lekarz zalecił mi bym w dni, w które nie biegam wykonywał ćwiczenia masturbacyjne: jednokrotną masturbację, ale koniecznie bez wytrysku (chodziło o pobudzenie fantazji... wiem kontrowersyjne...).
Efekty:
Po około 1-2 miesiącach pojawiły się poranne erekcje (choć trudno mówić o popędzie, częściej go nie było niż był), pojawiały się opisywane tutaj super powers, ból jąder iiiiiiiii z dnia na dzień, z własnej, nieprzymuszonej woli, zacząłem współżyć z moją Kobietą, przy czym, o zgrozo, na początku (być może przez stres) bardziej koncentrowałem się na jej dotyku niż wyglądzie (seksuolog powiedział mi ze to zupełnie normalne). Po miesiącu (kochaliśmy się wówczas około raz w tygodniu (zalecenie Seksuologa by nie częściej, kontynuowałem ponadto poprzednie zalecenia) miałem ochotę na każdą, dosłownie każdą kobietę jaką widziałem w pracy, na ulicy, etc. etc (czułem się jak jakiś maniak - kobiety w realu powodowały (i wciąż powodują) u mnie niesamowite emocje, olbrzymie podniecenie). Dziś nie mam absolutnie żadnego problemu z erekcją - to moja Ukochana coraz częściej zaczyna "oszukiwać" z przysłowiowym "bólem głowy". Na seks mam ochotę codziennie, niemal w każdej chwili - do pewnego momentu kojarzył mi się (w wersji z kobietą) w dużej mierze ze stresem, pańszczyzną (wiem ohydne to), a teraz czerpię z niego olbrzymią przyjemność. wszystko wróciło do normy. Alleluja :-)
Mam nadzieję że pomogłem, a co do metod hmmm... ustosunkuj się, proszę, do nich Danielu. W moim przypadku okazały się skuteczne, niemniej jednak oczywiście nie gwarantuję, ze zawsze będą skutkować i nie chciałbym by komukolwiek zaszkodziły, zniweczyły kilkutygodniową czy miesięczną wstrzemięźliwość.
Jak lekarz powiedział że odrzucić porno i nie wciskał tobie tabletek to naprawdę pochwalić go, ja osobiście bym masturbacji nie zalecał ale i tak ten lekarz zasługuj na pochwałe bo większość faszeruje ludzi drogą chemią i wręcz zachęca do porno.
UsuńCo do testosteronu - warto przed odwykiem zrobić badania, żeby wykluczyć choroby powodujące jego deficyt. Np. ktoś kto ma nowotwór przysadki mózgowej i niedobór teścia na tym tle - odwyk tutaj niewiele pomoże.
OdpowiedzUsuńWypadkowe pobudzenie motywacji seksualnej jest sumą wielu różnych, niezależnych czynników, takich jak bodźce wzrokowe, bodźce dotykowe, poziom testosteronu. W większości badań na ten temat, bodźce wzrokowe o charakterze erotycznym nie powodują wcale zmian poziomu T, ewentualnie mały spadek (C. Carani, J. Bancroft, 2000). Nawet mimo niskiego poziomu testosteronu (3-4 ng/ml) bodźce erotyczne wywołają podniecenie seksualne związane z erekcją członka, wzrostem norepinefryny oraz epinefryny (=adrenaliny) (N. G. Exton, T. C. Truong, 2000). Może wzrosnąć też prolaktyna. Same erotyczne bodźce wzrokowe niejako sztucznie "pompują" motywację seksualną bez pokrycia w rzeczywistym testosteronie.
OdpowiedzUsuńW momencie orgazmu poziom testosteronu jest stały. Za to do krwi wyrzucane są duże ilości noradrenaliny i adrenaliny, oraz b. duży puls prolaktyny. Chwilę po orgazmie stężenie prolaktyny jest 2-3 razy większe niż przed (N. G. Exton, T. C. Truong, 2000). Wtórnie spada testosteron.
Gdy poziom prolaktyny u mężczyzny jest za wysoki następuje spadek zainteresowania życiem seksualnym. Prolaktyna ma pewien wpływ na produkcję testosteronu panowie mogą zatem odczuwać również problemy z erekcją. Nie można zapominać zresztą i o tym, że mówiąc o prolaktynie mamy na myśli hormon, który nie pozostaje bez wpływu na układ odpornościowy. Trudno dziwić się zatem, że niektórzy panowie zwracają się do lekarza z prośbą o pomoc narzekając na zmęczenie, apatyczność,brak motywacji, bóle głowy a nawet problemy ze wzrokiem.
źródło
http://www.prolaktyna.com/mezczyzni.php
http://kulturystyka.com.pl/a/33102
Wyobraź sobie teraz jakie masz stężenie prolaktyny jak walisz 4 razy dzień w dzień od kilku lat. A jak masz obniżony poziom testosteronu gdy walisz i walisz a potrzeba 2-4 dni żeby wrócił do normy i dlatego czujemy "Super Power" po odstawieniu Porno i Masturbacji.
Pozdrawiam KJ
Witam.
OdpowiedzUsuńJa napisze w komentarzu swoja krotka historie , na szczescie z happyendem.
Jak wiekszosc okolo 8 lat masturbacji i porno, 4 lata w zwiazku gdzie wiodlem super udane życie seksualne, ale nie wiedziec czemu mi bylo malo i nadal ogladalem porno i masturbacja.W listopadzie tamtego roku moj sprzet przestal dzialac, na poczatku tlumaczylem stresem , praca itp.Sam uznalem ,ze to przez masturbacje wiec z probowalem zrezygnowac ,jednak to nie takie proste.Moj koszmar trwal do marca gdzie prawie stracilem przez to kobiete, a uwierzcie jest bardzo wyrozumiala ale ma tez swoje potrzeby i chce faceta anie trzesacego sie przy jakim kolwiek zblizeniu ciote ;)
W kwietniu znalazlem tego bloga i z tad tez dowiedzialem sie to co robilem pozniej zamiast masturbacji bylo jeszcze gorsze , mianowice taka masturbacja bez orgazmu, na zasadzie sprawdzania czy stoi , no stoi przy fimach stoi , jak sie dotykam tez to czemu nie przy kobiecie.Tylko ze to nie byla normalna erekcja bo nie jest normalne ze robi sie flak w sekundzie potym jak sie nie dotykasz.Juz nie przedluzajac bo sie rozpisalem za bardzo.9 tygodni zero porno , zero masturbacji, zero tego typu podniet i znow jestem FACETEM.W tym czasie powiedzialem kobiecie o wszystkim o tym blogu i na cale szczescie znalazlem zrozumienie.Wszystko wrocilo do normy. Bylismy teraz na tygodniowym urlopie i co tu duzo mowic .....Co dziennie seks , rano wieczor , w poludnie , po takiej przerwie smakuje jeszcze lepiej.Radze wszystkim odstawcie to gowno na bok , mowie zarowno o porno , ktore wypacza mozg jak i o fapaniu ktore odbiera energie do zycia.
Pozdrawiam Gal
Brawo a jak zareagowała jak jej powiedziałeś pierwszy raz ze chcesz zrobic odwyk?
UsuńNic nie powiedziałem , jesteśmy w związku ponad 3 miesiące ,. spotykamy się od grudnia. Powiedziałem że mam złe wyniki i stad przyczyna. Kiedyś brałem leki silne na trądzik i powiedziałem że organizm jeszcze się nie oczyścił. Wie tylko moja przyjaciółka
UsuńWitajcie . Godzina 23;47 , jestem sam w mieszkaniu , siedzę przed laptopem . Ostatnie dni strasznie zabiegane , ale w końcu odespałem nie przespane noce przed sesją i czuję się bardzo dobrze . Pewnie jeszcze 2 miesiące temu , przewijałbym strony klikając na "next" , a w między czasie zatrzymywał na kilka minut z myślą " o ten wydaje się inny" i tak przez jeszcze kilka stron po czym zmiana kategorii i kolejne podstrony . Dziś jest 20 dzień odwyku i 20 dni bliżej do wyleczenia, mimo bardzo dobrego humoru , żałuję że nie trafiłem na tą stronę wcześniej kiedy to po 13 dniach odwyku uległem bo spanikowałem , nie wiedziałem jakie są objawy odstawienia . Potem kolejne 7 dni i znowu porażka . Ale czy na pewno ? Z drugiej strony uważam że dla osoby która jak w moim przypadku zmaga się z tym hmm właśnie dobre pytanie 8, 9 lat to jest sukces . To już jest jakiś kopniak dla organizmu a teraz już wiem że porażki nie będzie bo pewnie dobrze wiecie jakie są wyrzuty sumienia. NIe warto ulec, w ciągu tych 20 dni miałem momenty takie że nie mogłem się powstrzymać ale wtedy najlepiej wyjść z domu !!!!! Bariera jest bardzo cienka wystarczy chwila słabości . Wiem że w moim przypadku będzie to dalekaaa droga choć może jestem zbyt krytyczny? ale lepiej być mile zaskoczonym niż rozczarować się . Skutki odstawienia to na razie pomniejszony penis w stanie spoczynku (przykurczony) , flat line. Ale jest duzo pozytywnych skutków jak poranne namioty się zdarzają i erekcje spontaniczne. Polecam wszystkim aby swój dzień wypełnili tak aby nie mieli sił myśleć o odwyku, gdy o tym nie myślicie dni lecą bardzo szybko . martwi mnie i wiem że jeszcze przy swojej kobiecie nie mogę być sobą jakbym miał lat 17 . Jak to rowiązać odwyk i związek z kobietą 3 miesiące i na pewno ona zadaje sobie pytanie : kiedy dojdzie do zbliżenia?.. byliśmy raz w hotelu koniec historii zapewne znacie . W sierpniu jedziemy na wakacje , jest do tego ponad 40 dni myślę ze do tego momentu poprawa nadejdzie. Na razie po pieszczotach mam bóle podbrzusza i jąder i tyle , żyły na penisie . Zawsze przed snem wchodzę tu i czytam komentarze i ta myśl kiedy te 20 dni zamienią się w 200 dni i więcej dodaje mi sił. Z pornografią skończyłem na zawsze . z masturbacją? myślę ze jak już będę zdrowy to jak normalnego człowieka na pewno jakiś 1-2 razy na dłuższyyyy czas się zdarzy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
OdpowiedzUsuńWitam , ponownie Gal.
OdpowiedzUsuńSamo przyznanie sie do tego nie jest prosta sprawą.Bylem bardzo krytyczny dla siebie.A kobieta byla w szoku na poczatku i tu rowniez pomogl mi Twoj blog , przeczytalem jej kilka historii facetow w moim wieku i znalazlem zrozumienie. Mysle ze mi pomoglo rowniez to ze zaraz po tej rozmowie wyjechalem za granice do pracy na 8 tygodni dzieki temu moglem calkowicie odciac sie od takich bodzcow.
Jak jest sie w stalym zwiazku to najwazniejsza jest rozmowa bo po kilku porazkach w lozku to bardziej siedzi w glowie niz w penisie.Bez porno i masturbacji seks smakuje tysiac razy lepiej bo oddajemy sie temu w sto procantach.