Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

niedziela, 17 listopada 2013

Powrót do hard mode - moje noFapChallange. Notka o poprzednim skasowanym poście.

    W ostatni piątek oraz sobotę masturbowałem się razem 3 razy, oczywiście bez porno, ale wyraźnie za dużo :) Nie jest to pewnie dla wielu z was to co chciałoby przeczytać, ale tak wyszło. Przypominam że jestem już któryś kolejny miesiąc (bodajże piąty) na odwyku od porno i tego się trzymam. Jeśli ktoś nowy czyta tego posta, proszę mieć na uwadze że przez jakieś 3 czy 4 miesiące wogóle się nie dotykałem, kompletnie, radzę czytać bloga od początku.
   Od masturbacji mózg mi nie eksplodował, ale nie czuję się też specjalnie z tego dumny, nie jestem też jakoś sam wobec siebie winny. Postanowiłem jednak wrócić do hard mode czyli zero masturbacji bo zauważyłem że jakoś dziwnie się czułem, zachowywałem po tylu wytryskach. Ostatnim razem robiłem to z 2 tygodnie temu, raz i było to bardziej naturalne, dlatego na razie daje sobie spokój.
   Plusem natomiast było to, że wyraźnie moje erekcje się poprawiły, więc szczerze mogę potwierdzić ,że odwyk działa i w moim przypadku z mało przydatnego kawałka ciała stałem się na nowo posiadaczem sprawnego sprzętu. Erekcje są lepsze, utrzymują się same, nie potrzebuje w zasadzie większej stymulacji i nie wiele mi trzeba żeby je uzyskać. Jeśli ktoś się zastanawia czy odwyk działa, uwierzcie mi, daje świetne efekty. Oczywiście nie będzie na początku łatwo i kolorowo, ale naprawdę warto.
   Wielu z was zauważyło w mailach że ilość materiałów na blogu się zmniejszyła. Osobiście wolę jak ktoś wysyła mi swoje historie w mailach do których mogę się odnieść. Mam również nadzieję że pojawią się osoby, które przeszły swój nofapchallange i podzielą się swoimi rezultatami na blogu. Osoby z którym mam lepszy kontakt są cały czas w trakcie odwyku, zwykle okolice pierwszego miesiąca. Jeśli ktoś ma ciekawe przemyślenia zapraszam do pisania artykułów, które mógłbym zamieścić na blogu.

   Teraz krótka notka o poprzednim skasowanym poście.

   Pragnę przeprosić wszystkich za ostatni post gdzie umieściłem materiał video o brutalnym traktowaniu aktorek porno. Został on przygotowany przez twórczynię pink cross fundation: http://en.wikipedia.org/wiki/Shelley_Lubben   Shelley Lubben. Nie sądziłem że ten post wywoła tyle negatywnych komentarzy. Mój błąd że nie oznaczyłem posta że treść filmu zawiera wycinki z różnych materiałów porno. Co prawda nie będących samą główną treścią, tylko te nieoficjalne, aż dziwne że się nie wstydzili dalej to kręcić. Co prawda sylwetki aktorów były wypikselowane totalnie, ale osobom na odwyku faktycznie lepiej ich nie pokazywać. Co ciekawe w komentarzach pisały osoby że kiedyś takie treści oglądały i może je to kręcić. Nie jestem za poniżaniem kobiet, ale faktycznie sam kiedyś latając po różnych fetyszowskich kategoriach na forach widywałem takie sceny. Jakoś mnie to nie kręciło, po prostu było częścią filmu, ale świadczy to o tym jak bardzo porno się zmienia, gdzie kolejne bariery sa przekraczane byle tylko się wyróżnić. Wspomniany film to już była kompilacja o charakterze kryminalnym, gdzie kobiety są zmuszane psychicznie do kontynuowania "scen" mimo że mówią że je boli. Shelley często zaznacza że tzw producenci grożą kobietom konsekwencjami zerwania kontraktu czyli kary umowne etc. Co więcej poją je alkoholem oraz podają narkotyki. To bardzo brudny biznes, gdzie kobiety traktowane są już nawet nie jak mięso, tylko coś gorszego. Warto o tym wiedzieć ponieważ wielu z nas, jak i ja sam kiedyś, mamy wyidealizowany obrazek świata porno. Uważam że wiedza jak to wygląda faktycznie pomaga w porzuceniu uzależnienia.
   

14 komentarzy:

  1. Witaj , mam pytanie mam 16 lat . Od 11 roku życia regularnie masturbowałem się przy porno . Jednak w wakacje miałem sporo czasu by przemyślec w jak bardzo słabej sytuacji sie znalazłem - nie moglem wytrzymac 2 dni bez masturbacji i porno. W wakacje miałem jeden miesieczny odwyk xD potem pozwoliłem sobie pare rzeczy ogladnąć xD
    Jednak zaraz po "ogladnieciu" i ulzeniu sobie zrozumiałem ... Ze ten ciezar meczył mnie przez 5 lat. Od wrzesnia nie obejrzałem ani jednego filmu pornograficznego. Masturbacja zdarzyla mi sie 2-3 razy aby rozładowac napiecie. Jako doswiadczonego abstynenta mam pare pytan. Czy wielkim grzechem w okresie abstynencji jest masturbacja ? Nie nowie o codziennej , ba , nawet tygodnoiwej ale tak raz na dwa tyg , miesiac?
    I drugie : jak długo utrzymywal sie u cb efekt flat-line i brak porannych namiotów ? :P
    Bo zaczynam sie troche martwic xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. flat line utrzymywał się gdzieś z 1,5 miesiaca ale kazdy ma roznie, totalnie bym sie tym nie przejmowal, przeciwnie jak masz flap line to znaczy ze robisz odwyk dobrze ze nie ogladasz rzeczy ktore moglby cie nakrecic w stary sposob.
      Kwestei wiary pomijam na moim blogu, blog jest dla wszystkich, jesli ci to pomaga mozesz uwazac to za grzech a na serio robienie samemu sobie kuku to twoja wlasna odpowiedzialnosc przed samym sobą. Ja widze to tak ze za kazdym razem jak trzepiesz jakas kobieta nie ma przyjemnosci.Pozdrawiam

      Usuń
  2. Jeżeli chodzi o brak porannych namiotów to polecam codzienny 35-40 minutowy szybki spacer. Po dwóch tygodniach powinieneś już czuć różnicę. Szczególnie polecam osobom, którzy nie uprawiają żadnego sportu (wtedy ich ukrwienie penisa jest słabe, stąd niepełne erekcje lub ich brak). Oczywiście trzeba pamiętać, że podczas odwyku mamy spadek libido, stąd trzeba pzeczekać ten okres a spacerki to taka rada na przyszłość :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za ten wpis Daniel, dzięki temu wiem że warto walczyć! :D, sam dobijam do miesiąca właśnie i widzę u siebie dużą poprawę, lepsze samopoczucie, więcej energii i siły, normalnie masakra, gdybym wiedział wcześniej o skutkach porno w życiu bym nie zmarnował tylu lat na tym świństwie. Ten blog powinien trafić do jak największego grona odbiorców, bo dużo osób nie zdaję sobie sprawy jaką krzywdę sobie robi... niestety w szkolę o tym nie uczą a szkoda, bo gdybym miał takie informacje jakoś 8 -9 lat temu moje życie wyglądało by inaczej!
    Szacunek za otwartość i dla ludzi walczących! Nałóg to nałóg i nie ważne czy to masturbacja, komputer, alkohol, narkotyki, jeśli podejmujesz walkę i każdego dnia jesteś w stanie spojrzeć sobie w oczy - wygrywasz! Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiesz może Danielu co zrobić z k9 żeby nie spowalniał dziąłania youtbe'a? Bo z programu jestem mega zadowolony tylko problem jest taki, że nie ma szans nic obejrzeć na YT bo zanim się skończy buforować to wystąpi błąd. Gdzieś przeczytałem że w IT pracujesz, może będziesz znać odp na to pytanie:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz to chyba nie problem k9, uzywam chrome i firefox i nie mam problem z yt. Ciężko stwierdzić co może byc przyczyną, generalnie nowy player youtubowy, który nie jest oparty na flashu często robi problemy. Mam tak nawet w pracy gdzie nie posiadam k9.

      Usuń
  5. Czytam z zainteresowaniem Twój blog ponieważ mój były chłopak był uzależniony od porno i mocno zainteresowała mnie ta tematyka.
    A pewnie nie muszę pisać, że seks z kimś takim to koszmar.

    Przeglądając fachową literaturę Robina Skyner'a (czołowy brytyjski psychiatra) dotarłam do wniosków, że uzależnienie od porno, podobnie jak fetyszyzm czy zachowania sadomasochistyczne objawiają się ponieważ został częściowo zablokowany rozwój seksualny. Taka osoba nie jest w stanie nawiązać związku opartego na miłości i zaufaniu ani zaangażować się emocjonalnie w seks, a porno ułatwia zbliżenie się do tego na najmniejszą możliwą odległość jednak jednocześnie ochraniając kogoś takiego przed olbrzymim lękiem. To taka namiastka miłości której się ogromnie pragnie i zarazem panicznie boi.

    Jestem pod wrażeniem Twojego
    zaangażowania w walkę z porno i bardzo trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde ciekawe spostrzeżenie, moze cos w tym jest, szczególnie mnie zaciekawila twoja uwaga ze seks z taka osoba to koszmar, mozesz proszę to rozwinąć gdyż brakuje mi czegoś takiego na blogu. Kobiecej perspektywy w tym temacie . Pozdrawiam i dziękuje za komentarz.

      Usuń
    2. Dlaczego koszmar? Dlatego, że wszystko wyglądało jak film porno w rzeczywistości. Wszystko było bardzo mechaniczne i bez cienia przyjemności, czułości, bliskości. To było jak kopia zachowań, pozycji, raz mało przyjemnej próby zmuszenia mnie do czegoś, czego nie chciałam. Nie poszliśmy do łóżka na pierwszej czy drugiej randce tylko po wielu tygodniach spotykania się i przegadania godzin ze sobą. Świetnie się rozumieliśmy ze sobą na co dzień. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie i zszokowanie gdy w łóżku przestało być czule, o namiętności, pocałunkach, przytulaniu mogłam zapomnieć. Przełożyłam to na stres, ale po kilku takich samych zbliżeniach, rozmowach, prośbach odpuściłam i się rozstaliśmy.

      Ale to jeszcze nie koniec. Mój były ukochany wymyślił sobie, że chce nakręcić domowy film porno. Powiedziałam nie.

      Osobiście nie kręci mnie porno bo filmy tam zamieszczane są sztuczne do bólu.

      Usuń
    3. dziękuję za szczerą wypowiedź, dla mnie to ważne ponieważ takich wypowiedzi brakuje mi na blogu. My tu sobie dyskutujemy o nałogu ale dopiero poznanie go z kilku punktów widzenia a przede wszystkim jego konsekwencji pozwala nam uzmysłowić jakie to bagno. Z tego co piszesz w szczególności chęć nakręcenia filmu porno to efekt poszukiwania kolejnej dawki dopaminy gdzie "zwykły" seks to za mało. Za mało w jego mniemaniu bo tylko interesuje go mechaniczne zaspokojenie się, więc eksploruje tylko to co jest mu znane z porno.
      Porno jest sztuczne co więcej same aktorki o tym mówią że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
      Postaram się napisać artykuł o tym, mam nadzieję że nie będziesz miała nic przeciwko zawarciu w nim twoich wypowiedzi. Uwierz mi są one niezwykle dla mnie cenne. Szczerze uważam że niezwykle ważne jest dla osoby chcącej się pozbyć porno zrozumieć własne błędy i błędne widzenie niektórych rzeczy.

      Usuń
    4. Jasne, że możesz mnie zacytować, jeśli moje krótkie doświadczenie się na coś przyda to pewnie :)
      Wiem, że chłopak mnie uwielbiał, bardzo mu się podobałam i nigdy nie zrobił poza łóżkiem niczego przeciwko mnie, ale ta bariera i dystans od swojej potrzeby kochania, przytulania była dziwna. Na początku tego zupełnie nie rozumiałam, zrozumiałam z czasem.
      Taki wniosek mi się wysuwa, że im bardziej w porno tym potrzeba coraz silniejszych bodźców aby się pobudzić.
      Porno w małych dawkach, amatorskie, prawdziwe jest fajne od czasu do czasu ale ktoś kto nigdy nie uprawiał seksu z kimś kogo bardzo kocha nie zrozumie czym on jest.

      Wiesz co Daniel, wyślę Ci swój adres mailowy, gdybyś miał pytania to pisz śmiało.

      Usuń
    5. tak dokładnie to działa, potrzeba coraz silniejszych bodźców żeby się pobudzić, to przytulania, potrzeba bliskości intymności nie istnieje dla faceta dlatego eksploruje inną fałszywą wizję seksu bo musi czymś ta pustkę wypełnić. Dodatkowo ponieważ spada wpływ poprzednich bodźców na niego szuka nowych bardziej pobudzających, przez co kończy na coraz mocniejszych, fetyszowskich etc wersjach porno.
      Dziękuję za maila, już wysłałem pytania.

      Usuń
  6. To co pisze Kangurzyca to prawda. Ja to wlasnie tak czulem. Lek przed miloscia i intymnoscia odreagowywałem ogladajac P i robiąc M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg Skynner'a podstawą do zmian jest bardzo dokładna analiza u terapeuty i przepracowanie tego co zablokowało rozwój, to mógł być uraz z dzieciństwa lub złe postawy rodziców. Ale tak naprawdę to jedyna droga do tego by wyzdrowieć, zmierzyć się ze sobą, przestać to wypierać i uciekać.

      Usuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.