Cześć,
Na początku wielkie dzięki za wysiłek jaki włożyłeś w to wszystko, dzięki wielkie bo m.in. dzięki Tobie postanowiłem zmienić swoje życie.
Piszę troche nieskładnie bo tyle myśli mam w głowie że ciężko mi to uporządkować jeszcze.
Czytałem Twoje AMA i jesteśmy do siebie bardzo podobni, wiek, praca, kontakty z kobietami itp. Też zacząłem fapać w podobnym wieku, nałóg postępował podobnie. Samo odkrycie że jest to nałóg zajęło mi sporo czasu, wcześniej traktowałem nofap jako coś śmiesznego, takie wyzwanie dla geeków czy coś. Mnie oczywiście problem nie dotyczył.
Teraz jesteś w pełni świadom skali tego, mam mnóstwo symptomów uzależnienia, jak czytam artykuły to każdy wydaje mi się opisuje moje życie. Jest to coś niesamowitego i zarazem przygnębiającego. Mam jednak silną psychikę i wiem że to pokonam, pokonam jak inne problemy w życiu. Porno zawładnęło mną w sposób niezauważalny (to jest żenada kompletna, jak mogłem tego nie widzieć).
Jestem przekonany że mnóstwo z moich problemów ma właśnie źródło w porno i fapaniu. Jestem rozdrażniony często, niewyspany i zmęczony, brak koncentracji, poczucie że coś mi dolega a nie wiem co. Pomijam tu aspekty czysto seksualne bo one są oczywiście związane z porno. To że jestem przemęczony przez porno to jednak dla mnie autentyczny szok! Szczerze mówiąc mam nadzieję że to jest powodem bo wiem że z tym mogę wygrać, gorzej gdyby to była jakaś poważna choroba, więc jest to swego rodzaju pocieszenie.
Tak jak Ty zacząłem mieć problemy z erekcją :/ To jest straszne, dramat dla mężczyzny :(
Często miałem tak z kobietami że jest genialnie a ja odpływam gdzieś daleko, przestaje mnie to podniecać. Coś co jest piękne i kobiecie sprawia przyjemność jakiej w życiu nie zaznała mnie zaczyna nudzić. Autentycznie myślałem wtedy o pierdołach zamiast skupić się na intymnej chwili z nią.
Z jedną wtopa, flak zupełny, ona w szoku, ja po jakiejś godzinie odzyskałem erekcję i się udało. Ale to był dramat, nie czułem podniecenia. Było ciemno zupełnie, ona pogasiła wszystkie światła. Nie widziałem nic a bez tego nie mogłem się podniecić, musiałem sobie z pamięci pornosy odtwarzać :/
Z drugą podobnie, atmosfera wieczoru świetna, po przejściu do łóżka zabierałem się za to chyba z godzinę aż mi sięudało osiągnąć wzwód, ale wyszło w miarę ok bo myślała że tak nastrój buduję. Wtedy wiedziałęm już że coś jest nie tak, zacząłem unikać możliwości sexu z nią. Po jakimś czasie znowu spróbowałem i tu już kompromitacja całkowita. Flak zupełny, nic nie pomagało, był dzień widziałem ją i nic. Po miesiącu znów mnie zaprosiła na noc ale nie czułem żadnego podniecenia mimo że leżeliśmy nadzy obok siebie. Najgorsze jest to że przez ten miesiąc byłem już świadom problemu i nie umiałem się zmobilizować do walki. Jeszcze godzinę przed wyjściem do niej oglądałem pornosy i "krawiędziowałe" doskonale wiedząc że będzie problem.
Dziś jest 5 dzień całkowitego nofap, brak libido, nie interesują mnie kobiety, czuje się niepełnowartościowym facetem. Liczę mocno że to przejdzie, musi. Zacząłem znowu chodzić na siłownię. Związek z ostatnią dziewczyną się skończył, możliwe że zerwała po naszej ostatniej nocy. Czas na wielkie zmiany.
Napisz jak u Ciebie teraz, ile trwał powrót? Dla mnie najgorsze jest brak libido, zawsze byłem tak napalony a teraz nic :(
Hej dzięki za maila, u mnie trwał odwyk około 3 miesięcy, spadek libido to norma więc bez obaw, najważniejsze że podjąłeś decyzję żeby swoje życie zmienić, powodzenia!
Gratuluje, ja nie moge zobie poradzic , juz nawet nie żałuje że walilem do porno, chce z tym walczyc ale po prostu nie wiem jakim cudem ,omijam tą własną silną wole i tak kazdego dnia,nTrenuje codziennie ,to nic nie pomaga ,nie pamietam kiedy mialem wolne od walenia ,chyba czas aby wyrzucić kompa bo nic innego mnie nie uratuje
OdpowiedzUsuńspróbuj gdzieś na min 2 tyg. wyjechać bez laptopa, najlepiej w góry bo łażąc człowiek sie męczy ..., powiedź sobie, że to juz NIE OPCJA!! albo prawdziwa kobieta albo nic! ja na 2-gim tyg.. i sie nie poddaje. wszystkie objawy jak u Daniela, trzeba to przetrwać i nie żałuj sportu - jak ci pikawa prawie bedzie chciała wyskoczyć to ci sie nie bedzie chciało... po 3 tyg. będzie już z górki ! 3maj sie stary... fajki da sie rzucic to i to
UsuńDziś dzień 12. Zauważam stopniową poprawę, co dzień odkrywam naprawdę drobne ale istotne dla mnie uczucia. Jestem pewien że będzie dobrze za jakiś czas. Wracają emocje których dawno nie czułem, bardzo powoli ale jednak wracają. Zmniejszył się zdecydowanie próg jaki potrzebuję aby coś zaczęło mnie podniecać.Libido dalej kiepskie bardzo. Łapię się czasem na tym że próbuję wracać do pewnych rzeczy, fotki erotyczne (nie porno) itp. Reaguję jednak spokojnie i cieszy mnie sam fakt że już one mnie podniecają, rzeczy które jeszcze 12 dni temu byłyby zdecydowanie za słabe.
OdpowiedzUsuńZmienił się też mam wrażenie wyraz mojej twarzy, jest bardziej spokojny, dorosły i męski. Zaczęłi mi się znów śnić sny, nie miałem ich od miesięcy. Na razie krótkie i nie pamiętam prawie wcale. Mam jakby nieco więcej energii ale nadal bywam zmęczony, może to sprawa siłowni. Nadal spore problemy z koncentracją, może minimalna poprawa ale nadal daleko do normalności. No cuda normalnie się dzieją :) nofap lekiem na wszelkie problemy, powinni to w tv reklamować jako suplement diety :D
Postaram się pisać co jakiś czas może to komuś pomoże.
HEHE masz rację...
UsuńDaniel a jak u ciebie wyglada obecnie sytuacja po odwyku ?? Nie masz tego pociagu do porno ?? Jak sie zmienila twoja witalnosc oraz poczucie wlasnych wartosci ??:) Jak wygladaja obecnie u Ciebe erekcje.Codzennie je masz ,w jakich intensywnosciach ?
OdpowiedzUsuńpoczucie własnej wartości bez porównania lepiej, lepsza kontrola nad sobą , więcej czasu, lepszy kontakt z ludzmi, codzien erekcje oczywiście nie ale lepiej reaguje na kobiety i to się czuje nawet codzien w spontanicznych sytuacjach, czuje się wewnętrznie ze bez bagażu i konskekwencji porno wszystko idzie naturalnym torem jaki powinien być na początku, nie ma agendy porno ze się ogladalo podświadomie, tego wstydu
Usuńza kilka dni minie miesiác. Ani razu nie fapałem do orgazmu, niestety kilka razy mnie pokusiło i oglądałem porno (krótko ale jednak). Poczyniłem spore postępy, to że tyle dni nie oglądałem porno to życiowy rekord od kilku lat. I powwiem że nie jest to wcale aż tak trudne. Nadal moje libido jest słabe, może troche lepiej niż na początku. Zaczyna podobać mi się coraz więcej dziewczyn a nie 1/100. Jestem dużo śmielszy, pierwszy raz zagadałem do dziewczyny, prosiłem do tańca na disko. Nie robiłem tego długo bo miałem partnerkę, teraz nie mam i uczę się od nowa. Czuję że to potrwa jeszcze ze 2 miesiące zanim sie zresetuje. Widzę jak wielkie szkody w mojej głowie poczyniło porno.
OdpowiedzUsuńzastanow się jak zablokować sobie pono lepiej, wypenij sobie tez czas żeby nei myslec, przypomnij sobie co sprawilo ze siegnales po porno, nudziles się? miałeś erekcje i z automatu siegnales? to wtedy zimny prysznic albo spacer etc. Nie ma ci plakac najwznijesze ze się zmieniasz i co z tym robisz, dobrze nei nie piszesz ze upadles bo jeszcze raz mi ktoś będzie pisal takie bzdety i go chyba osobiście jeb@# w głowe. Trzymaj tak dalej i będzie dobrze
UsuńDziś poblokowałem internet, jest w necie fajna strona gdzie można pobrać gotowy plik "hosts". Dzieckowsieci.pl czy jakoś tak. Dopisałem kilka adresów i jest ok, nie ma już "przypadkowego", "na chwilke" kliknięcia. Każde zerknięcie teraz będzie wymagało edycji pliku a to jużangażuje mózg i utrudnia sprawe.
OdpowiedzUsuńDodam, że poza pornosami należy zrezygnować z WSZYSTKIEGO, no wszystkiego po prostu, bez oszukiwania się na zasadzie "to nie porno przecież". Wywal galerie lasek w bieliźnie, pudelka z gołymi dupami, rokse i odloty, garsoniere, facebooka z dupami, fotke itd. To ważne!!! Najlepiej też w ogóle się nie dotykaj na dole, ja zauważyłem mocny progres jak z tego zrezygnowałem.
Absolutnie nie płacze, każde potknięcie to motywacja do dalszej pracy. Jutro mija miesiąc.
Kolejne postępy: dziś pierwszy raz od paru miesięcy rano powitał mnie namiot, mały bo mały ale jednak. Sny czasem są nawet długie, wcześniej brak. Zwiększona samoocena, super się czuję najczęściej. Rzadko kiedy mam dołki psychiczne. Warto zacząć uprawiać sport aby jakoś spożytkować tą energię nową. Ja chodzę na siłownie od miesiąca i to dużo daje, widzę efekty na ciele. Polecam a wręcz zmuszam bo bez tego masz nadmiar energii którą łatwo wpakować w fapping znowu.
Wzrasta systematycznie pewność siebie, na ostatniej imprezie podeszłem do kilku już dziewczyn, nawet odmowa części z nich nie specjalnie mnie przejęła. Jedna nawet sama ze mną zaczęła tańczyć, kleiła się do mnie i to było super.
Dzięki jeszcze raz Daniel za bloga, masz u mnie piwo, pogadamy sobie o fapaniu :D