Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

sobota, 15 marca 2014

Mój SEX RAPORT,dodatkowo jako wstęp temat: "Kobiety mówią jak jest: Czy odwyk to ściema? - wg Fasoli"

Zanim opisze mój SEX REPORT co będzie w pewien sposób podsumowaniem bloga oraz odwyku, chcę jako wstęp zamieścić powiązany tematycznie wpis  naszej nieocenionej jedynej w swoim rodzaju czytelniczki, dzięku której poświęceniu w odwyku własnego męża oraz opisywaniu wniosków ocalimy zanikający pierwiastek męsk. Jest to tekst o tyle ważny że Fasola pisze go z punktu widzenia kobiety będącej w związku z osobą uzależnioną. Ja natomiast na końcu odniose się do listu i opiszę jak to skolei u mnie było. Aha łobuziaki obei historię nie są ze sobą w żaden sposób powiązane :) bo czytając niektóre komentarze widzę że niektórzy mają bujną wyobraźnię :)

Nasza wyjątkowa Fasolka i jej opinia "Czy odwyk to ściema?":

      Nie zgadzam sie,ze odwyk to sciema. Ja i moj partenr jestesmy tego najlepszym przykladem.Opisywalam wczesniej nasza historie,jestesmy na odwyku juz 5 miesiac. Tak, ja tez,bo wspominalam,ze sama lubilam porno i masturbacje przy nim,jednak robilam to sporadycznie i w ramach samotnych wieczorow,kiedy partnera nie bylo przy mnie. Ale kiedy on postanowil na zawsze z tym skonczyc to dolaczylam do tego postanowienia ,chocby ze wzgledu na to,ze dowiedzialam sie z tego bloga,ze porno ryje banie czy tego chcemy czy nie.
     Po tych 5 miesiacach wszystko sie zmienilo.Zaczne od partnera: po trzech miesiacach powrocily poranne erekcje, po jakims czasie wrocily tez nocne i spontaniczne w trakcie dnia. Coraz czesciej sam inicjuje seks, co przedtem zdarzalo sie jednak rzadko. Czesciej patrzy mi w oczy, jego postawa ciala sie zmienila, zaczal zajmowac sie rzeczami,ktore sprawiaja mu przyjemnosc, odgrzebal stare pasje. Mial momenty zwatpienia,libido bylo dlugo niskie,gral zbyt dlugo w gry,zastepowal jeden nalog drugim. Ale ogranal sie i zrozumial,ze robi zle i zaczal poswiecac uwage sprawom,ktore go ciesza ale zarazem rozwijaja.Seks na poczatku go bardzo stresowal,bal sie,ze skonczy zbyt wczesnie,ze nie da mi satysfakcji,ale po kilku rozmowach kiedy poczul wsparcie przestal na to zwracac uwage i nawet jesli kochanie sie konczylo sie dla mnie zbyt szybko zrozumial,ze zawsze przeciez moze dokonczyc dziela w inny sposob i nie mam o to zadnych pretensji i nie ujmuje mu to meskosci. Bo do cholery nie liczy sie jak, liczy sie,ze zadbal o mnie od konca i pokazuje,ze moja przyjemnosc tez sie dla niego liczy.To piekne jak coraz czesciej widze jego rozpalone oczy, kiedy sie przy nim przebieram,albo kiedy przytulam sie do niego calym cialem w przerwie kiedy razem gotujemy obiad.
      Wczesniej na prawde nie robilo to juz na nim wraznia, a teraz nawet mnie zaskakuja jego reakcje na tak "zwykle" sytuacje.Odczuwam motyle w brzuchu jak na poczatku zwiazku, jak wracaja pikantne smsy kiedy jest w pracy i pisze mi,ze ma na mnie ochote. To wrecz niesamowite,ze takie rzeczy dzieja sie juz w dlugo trwajacym zwiazku. Przezywamy teraz totalny haj na siebie, podczas gdy inne zwiazki po kilku latach bycia ze soba zaczynaja sie soba wrecz nudzic.To cos cudownego i zycze kazdej Kobiecie,zeby to przezywala.Teraz seks jest dlugi,zmyslowy i poprzedzony fajna gra wstepna,ale tez czasem spontaniczny, dziki i taki jaki my kobiety tez lubimy gdy widzimy,ze nasz Mezczyzna jest zdecydowany, napalony walsnie na nas.
      Nie ma frustracji, nie ma presji,a noce bez seksu juz nie sa naladowane stresem,ze on mnie juz nie kocha,tylko spokojne i pelne przytulania i malych gestow przy zmienianiu pozycji z lyzeczki na nieco bardziej rozluzniona:)Co do mnie, rezygnacja z nawet tymczasowego porno sprawila,ze mysle o moim partnerze bardziej ochoczo i niecierpliwie,ale tez wzielam odpowiedzialnosc za dbanie o nasza relacje i okazywanie mu zainteresowania. Wrocila mi ochota na okazywanie mu czulosci poza łozkiem( bo przeciez Wy tez jej potrzebujecie). Mam wieksza ochote byc dla niego seksowna,mowic do niego tym tonem,ktorego uzywalam flirtujac z nim na poczatku zwiazku. Wracaja te drobne sprawy, ktore kiedys byly motorem do checi bycia razem z jednej i drugiej strony. Postanowilismy byc dla siebie jedyna alternatywa w rozladowaniu napiecia seksulanego a dalo nam to nowa jakosc zwiazku i przelozylo sie nie tylko na lozko ale na satysfakcje z zwiazku w ogole:)
        Ja sie zajmuje swoimi pasjami,on swoimi i kiedy kazde z nas sobie wzajemnie o nich opowiada stanowi to przewaznie swietny wstep do kolejnych fajerwerkow w sypialni! Panowie podejmijcie trud zmiany, Panie tez to zrobcie, wspierajcie sie w tym wzajemnie, dajcie sobie prawo do bledow i drobnych watpliwosci a opalci sie Wam po stokroc. Ale przede wszystkim komunikujcie sie,otworzcie na partnera/rke i calkiem fajna przyszlosc przed Wami.To nie magia,tak po prostu jest.

Powodzenia! Fasola


Mamy ostatnio kumulacje świetnych wpisów, ale muszę przyznać że ten jest dla mnie szczególny gdyż pisze go kobieta. Strasznei się cieszę że wasz odwyk przynosi efekty i pozytywnie wpływa na wasze małżeństwo oraz dał wam na powrót pozytywną dawkę chemii. Kto by pomyślał że zadziała to na tak wielu płaszczyznach. Szczerze miałem spory problem bo czytając go musiałbym pogrubiać czy zakreślać niemal każde zdanie, ale to o rozładowaniu napięcia tylko wobec siebie to istota i esencja włąsciwie całej naszej drogi.
Naprawdę dziękuję że się z nami podzieliłaś opinią oraz wnioskami:)


Śmiesznie brzmi nazwa SEX RAPORT i że tyle się ociągałem z jego opisaniem. Ale korzystając z okazji wpisu Fasoli opisze wam jedną z moich ostatnich igraszek. Oczywiście nie znajdziecie tutaj soczystych opisów, tylko elementy mojego punktu widzenia, co się zmieniło na plus dzięki odwykowi. Przyznam żę troche to trwało bo raz nie popędzałem seksu a dwa przez masturbacje zbyt dużą, wątpiłem sam czy nie osłabiam się przez to. Jednak z drugiej strony dorbze wykorzystałem ten czas pod względem rozwoju, też zawodowego ( ale akurat w tej kwestii będę cisnął mocniej bo mam spory apetyt). 
    Ogólnei wyszło to dość spontanicznie z dość zabieganą, fajną kobietą. Nie będę opisywał tutaj zbyt wielu szczegółów. Wylądowaliśmy w łóżku, ale szczerze miałem z początku obawy bo akurat tak wyszło że dzień wcześniej masturbowałem się. Na szczęście na jej widok wszystko zadziałało, co więcej przez cały czas stał normalnie, nie musiałem sobie czy ona mi pomagać. Oczywiście wszystko w gumie, orgazm bez problemu, również bez jakiejkolwiek dodatkowej stymulacji.  Mogę wam oświadczyć że odwyk działa. Dla mnie jedyna lekcja na przyszłość to żeby nie masturbować się bo raz: to nas osłabia, a dwa nigdy nie wiesz kiedy czeka cię spontaniczny seks i z pewnością chcesz być w pełni sił. 
    Jeśli chodzi o przyszłość to lekcją jest dla mnie oprócz oczywistości żeby nie wracać do porno, to żeby dać sobie spokój z masturbacją i druga rzecz że było warto. Tak jak u Fasoli widzę że odwyk ma wpływ na wiele płaszczyzn mojego zycia. Wiem że wiele osób uważa to za jakieś duperele, albo że jestem słaby że nie daje rady bo oni oglądają codzień porno i bla bla. Tak ja też tak miałem pare lat temu bo tego człowiek nie zauważa jak siędzi coraz dłużej i potrzebuje coraz więcej, oraz dodatkowo trzepie coraz mocniej bo tak łatwo już nie staje. Mój blog nie ma na celu was przekonać, przeciwnie im mozniej jak ja przypierdolicie w ścianę tym lepiej bo jest większa szansa że pojawi się jakaś refleksja co może być przyczyną flaka. Jak już zrozumiecie to zapraszam do czytania.
    Przy okazji jeśli chodi o statystyki to blog został wyświetlony ponad 110 tysięcy razy, całkiem nieźle, jasne że z połowa to te same osoby ale mimo wszystko jest to duże osiągnięcie i większa szansa na ocalenie nie jednego faceta. No chyba że ktoś chce brać piguły, albo mówić że to kobiety wina bo nie jest zbyt gorąca.
   Oczywiście blog działa dalej i mam nadzieję że również komentujący sa na końcówce swego odwyku i podzielą się wnioskami.
Dodatkowo zapraszam do przeczytania kolejnego wpisu "Czytelnika nie byle jakiego": http://nadopaminie.blogspot.com/2014/03/list-czytelnika-nie-byle-jakiego-cz2.html

17 komentarzy:

  1. Fajnie! Ja niestety pękłem i nie wytrzymałem 21 dni. Oczywiście porno rzuciłem, staram się dalej walczyć, ale wkurza mnie to, że nachodzi mnie ochota i zazwyczaj daję odpór, ale czasami człowiek nie wytrzymuje. Trzymam się tego, że już dwa miesiące bez porno i w sumie jeden miesiąc odwyku od masturbacji. Jednak w ciągu tego miesiąca dwa razy się masturbowałem fantazjując o swojej partnerce, która mnie nie dawno porzuciła, ze względu na flaka. Walka traw, ale nie jest łatwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spoko znajdziesz inną, pamiętaj ze większość facetow oglada i trzepe a zregenerowany będziesz bardziej atrakcyjny i podbudujesz się . Najwazniejsze ze znasz swój problem i wiesz jak go naprawić, reszta to szczególy.

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. uważam, że masturbacja to nic złego, katastrofą jest natomiast, jeżeli towarzyszy jej porno i tu jest problem. jeżeli uzależnienie jest duże to maksymalne odstawienie mast i porn jest jak najbardziej celowe. nie sądzę natomiast, aby takie odstawienie było sensowne na długie miesiące. po kilku/kilkunastu tygodniach bez porn, niczym nagannych będzie w ramach "bieżących potrzeb" powrócenie do uzasadnionej ilościowo masturbacji, ale bez PORN o ile nie ma się stałej partnerki. trzymajcie się wszyscy walczący z problemem. ja odstawiłem porn i mast, ale mam partnerkę i mast nie jest mi do niczego potrzebna.

    powodzenia, d.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nikomu nie narzucać swojego światopoglądu, oczywiście ze masturbacja jako ostateczność jest ok , jasne ze porno to już wogole nie ma co wspominać ze jest jakakolwiek opcja. Jest tylko ten minus mast ze jest bardzo łatwa a naprawdę jak ktoś sie długo nie dotyka widać pozytywy no to ciśnienie jest dobre. Jest to ta energia która nas napędza w życiu czy to do kobiet czy żeby osiągnąć wiecej. Każdy ma swoje zdanie i niech robi to co uważa jest dla niego najlepsze. Najważniejsze żeby sie pozbyć porno.

      Usuń
    2. Daniel, to nie jest tak, że uważam mast jest "ok". jeżeli ktoś ma problem co się nazywa mast+porn i chce z tym walczyć, to oczywiście musi odstawić jedno i drugie na jakiś czas. po "odwyku" i powrocie do normalności, tj. bez porn, uważam że rzeczą normalną jest rozładowanie napięcia seksualnego poprzez masturbację. jak często? to sprawa indywidualna, ważne że bez porn. uważam, że walczenie z masturbacją po odwyku nie ma większego sensu, a samo rozładowanie napięcia seksualnego w ten sposób jest rzeczą normalną i nie ma w tym nic złego. oczywiście, wszystko w ramach zdrowego rozsądku :). ważne żeby porn nie było już w naszym życiu. jeżeli ktoś natomiast ma partnerkę, to oczywiście czynność zastępcza nazywana masturbacją świadczy o tym, że w ich związku coś jest nie tak i trzeba sobie zadać pytanie co.

      jestem w okolicy 40 i przenigdy nie myślałem, że porn tak zrujnuje mi życie. masakra na całego... historia jakich wiele na tym blogu...

      gratuluje wspaniałego bloga, który jest w zasadzie "grupą wsparcia" uzależnionych od porn. mam nadzieję, że Twój blog pomoże tysiącom normalnych facetów, którzy na chwilę zagubili się gdzieś w tym co serwuje nam świat.

      btw, problematyka którą porusza blog jest raczej mało znana w świecie nawet i seksuologów, którzy gotowi są badać dlaczego nie staje i przepisywać chemię, zamiast zadać kilka prostych pytań............

      pozdrawiam, d.

      Usuń
    3. Panie spokojnie :)
      ja też nie walcze z masturbacją, wilokrotnie pisałem żeby ją ogrniaczyć do minimum, a to dwa różne światy.

      problematyka jest znana wydaje mi się żeby wlasnie przpiesywac chemie:) to jest biznes bo ludzie wracaja po więcej uzalezniaja się etc, ale to moje prywatne zdanie.

      Tez mam nadzieje ze pomorze ten blog wielu osobom i dziękuje za twoje komentarze, każdy punkt widzenia jest dla mnie wazny bo to co pisze to nie jest jakas wyrocznia ze tak ma być i kropka. Jasne ze podstawa to koniec z porno ale reszta, coz każdy jest inny i każdy musi dostosować nasze przemyślenia do siebie

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Jedziemy na Pomorze :)

      Usuń
  3. skoro wielu ludzi wpisuje tutaj swoje przemyślenia to ja również wpiszę bo to dzięki Wam postanowiłem porzucić masturbacje jak również porno, jestem teraz jakieś dwa miesiące na odwyku, nie pamietam ile bo dokladnie przeczytalem o tym żeby tego nie robić i nie liczyć dni. Powiem wam że różnica jest diametralna, dodam tylko, że jestem w kilkuletnim związku z kobietą, uprawiamy zwyczajnie seks w weekend ale dodatkowo byłem uzalezniony od porno i masturbacji, rowniez ogladalem coraz to dzikie filmy, zachodzilem w głowe co mi moze byc gdy pojawily sie problemy z erekcja. Myślalem sobie Boże kochany jak ja moge miec taki problem w tak mlodym wieku? Zaczalem szukac w internecie informacji po roznych forach i oczywiscie wszelkiego rodzaju lekarze kazali wykonac badania itp mowili ze masturbacja czasem jest potrzebna itp. Nie wiem czemu nikt prosto z mostu nie mowil, że jest to najgorsze gówno jakie istnieje na świecie. Przejrzyjmy na oczy. Jak może nam wacek stawac skoro mamy w głowie miliony idealnych cipek i duzych cycków jednocześnie nasz wacek jest przyzwyczajony, że te własnie idealne cipki właśnie robią nam dobrze jednocześnie przy mocnym uciskaniu naszej ręki. Logiczne, że wacek tak mocno przyzwyczail sie przez te lata do takich widoków, że gdy przyszło zbliżenie z normalną kobietą przyziemną to że nie chcial zadziałać. No jak ma zadziałać skoro on potrzebuje silnego impulsu w postaci dużych cycków i pięknej idealnej suczki? Niech ktoś z tych lekarzy wypowiadajacych sie na różnych forach w końcu zacznie się edukować i zacznie tłumaczyć jakie najgorsze gówno człowiek potrafi wyczyniać waląc sobie przed kompem i jednoczesnie uciskając mocno wacka mając w głowie coraz to gorsze filmiki i fetysze.

    Chciałbym jednocześnie podziękować Wam jak i założycielowi tego portalu za ogromną i zajebiscie wykonaną pracę dzięki której przejrzałem na oczy i rzuciłem to okropienstwo. Może dasz numer konta to dam Ci na flaszkę ? :):) hehe naprawde należy Ci się wanna flaszek :) no ale wtedy w inny nałóg moglbys wpasc :P jak juz wspominalem jestem okolo 2 miesiace na odwyku i zdecydowanie lepszą erekcję mam, nie mam jeszcze erekcji takich w ciagu dnia a poranne jeszcze sa rzadkie ale cale szczescie są, teraz kochając się z kobietą moje ciało chłonie jej widok i cieszy sie w calej okazalosci, juz nie musze myslec w trakcie gry wstepnej co bedzie z moim wackiem, co jesli sie cos nie uda, po prostu ciesze sie seksem i o to glownie ma chodzic by cieszyc sie przyjemnoscia a nie posiadac w glowie miliony innych cipek i fetyszy jednoczesnie myslac o tym co sie stanie jesli sie nie uda

    Panowie zacznijmy życ jak faceci, jesli macie jakies pytania to pytajcie w komentarzach, odpowiem na wszystko, moja ksywa to Jarex Pozdrowienia i zycze powodzenia w odwyku, ja na razie mam 2 miesiac a bede dawal tez wpisy po 5 miechach moze po pol roku potem po roku :) zobaczymy co z tego bedzie na razie jestem dobrej mysli :) najwazniejsze to wytrwanie i bron boze wchodzenia na porno chocby na chwile by popatrzec oraz by nie masturbowac sobie by sobie ulzyc, nie masz co zrobic z wackiem lub wolnym czasem ? spozytkuj go, idz do kina, wyjdz na spacer i nie zatracaj sie bo to nic nie da i koniec Pozdro i chetnie pomoge jesli macie pytanie jakies

    OdpowiedzUsuń
  4. hej
    dzięki za mile słowa, należą się nam wszystkim czytelnikom autorom listów i komentatorom. Ja pije tylko towarzysko tak szczerze :) ale dzięki

    ciesze się ze odwyk u ciebie działa, sam kidys tez robilem badania na krew, nie mowilem o swoim problemie lekarzowi. Mysle ze ci w tej profesji jak seksuolodzy wiesz daja tez ludziom co chcą szybkie rozwiązanie prpblemu czyli tabletki, niestety to uzaleznic może i nie rowziozuje problemu a go poglebia bo taki gość dalej trzepie.

    A twoja kobieta wie o odwyku?
    mowiles jej?
    jaka jest jej postawa reakcje,
    zauwazyla u ciebie inne zmiany niż tylko w lozku?
    jak z samopoczuciem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. w zasadzie to powiedziałem jej o odwyku tak troche na serio a troche na żarty, w sumie ona wie jacy potrafią być faceci bo w towarzystwie naszych znajomych faceci przy kobietach nie ukrywają, że ogladaja porno zreszta gdziekolwiek człowiek nie zajrzy do tv czy internetu to aż huczy na wszelkiego rodzaju portalach dla kogo stworzone jest porno wiec powiedzialem, że ja już taki nie bede i od dzisiaj nie ogladam porno :) mimo że kobiety wiedza że faceci ogladaja porno to pewnie nie wiedza jakie potrafi to robić spustoszenie w ich głowach dlatego też niby ona wziela to w zartach to ja jednak w glowie mowilem to serio i wyszlo na plus :)

      odnosnie masturbacji tez jej wspominalem ze to robie z racji tego że widzimy sie w weekendy tylko a wspominalem jej ze facet ma swoje potrzeby, rowniez mnie rozumiala z tym, jest w zasadzie wyrozumiala kobieta, tylko byl taki haczyk ze nie miala pojecia ile czlowiek potrafil obejrzec filmow dlatego też po prostu powiedzialem ze tego nie robie na razie i na tym sie temat skonczyl :) wiec poszedlem po najmniejszej linii oporu :)

      wiec w nawiazaniu do jej postaw i reakcji to byly zwyczajne poniewaz ona wie jacy sa mezczyzni no ale cale szczescie ze wie tylko czastke wszystkiego bo z naszej perspektywy wyglada to bardziej obrzydliwie :)

      czy zauwazalne sa jakies zmiany inne niz w lozku ? hmmm na razie jak mowilem jest to drugi miesiac odwyku wiec na takie konkretne zmiany trzeba jednak troche poczekac ale na pewno jestem pewniejszy siebie, zaczynam cieszyć sie calym jej cialem, podczas gry wstepnej nie jestem juz spiety, że cos nie wypali, bardziej chce sie cieszyc przyjemnoscia, dotyk kobiety sprawia mi radosc a nie jak to bywalo wczesniej myslalem o jakichs fetyszach czy jakiejs babce z dlugimi nogami sylikonowymi cyckami i wszystkim innym idaelnym, bardziej mysle o zblizeniu, a wczesniej balem sie zblizen z obawy na to ze moje problemy z erekcja beda nadal sie pogarszac i tak w kolko, powiem wam ze jest to kręcenie się w głęboką studnie bez dna, porzuccie to jak najszybciej

      jesli chodzi o moje samopoczucie to tak jak mowilem jestem pewniejszy siebie na pewno silniejszy a jednoczesnie staram sie wykorzystywac inaczej czas wolny, jesli macie jakies pytania to postaram sie odpowiedziec na kazde, wiadomo ze nie jestem po polrocznym lub rocznym odwyku ale jesli chcecie to bede co jakies dwa miesiace wstawial wpis czy jest lepiej czy gorzej, jak tam moj sprzet itp :) trzeba sobie pomagac bo gdyby nie Wy i wasze wpisy to i mnie by tu nie bylo pozdro

      Usuń
    2. Czesc :) Ja mam do Ciebie pytanie :) Jak u Ciebie przez ten czas zmienily sie erekcjr ?? Pytam sie poniewaz bylem 2 miesiace na odwyku a roznicy prawie nie bylo widac:/ Czy cwiczysz jakis sport ?? Bo ja wlasnie wzielem sie za silownie i bieganie :) 2 Czy bales sie reakcji partnerki na dlugosc twojego penisa ( jako osoba uzalezniona od porno i masturbaci ??) Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Trochę dałeś mi mało informacji o sobie ponieważ nie wiem czy sprawdzales przy kobiecie poprawę erekcji czy sam liczyles na to ze bedzie lepiej ale postaram sie odpowiedziec na pierwsze pytanie z dwoch perspektyw. Po pierwsze jesli liczysz na to, że erekcja poprawi sie diametralnie z dnia na dzien to od razu trzeba pozbyc sie tego myslenia. Nigdy nie wspomnialem ze poprawa erekcji nastapila z dnia na dzien, zaczynajac odwyk po jakims miesiacu gdy chcialem kochac sie z kobieta jeszcze wystepowaly problemy z flakiem, nie wiem takze czy nie wystąpią one jeszcze dlatego też powiedzialem ze bede mogl robic wpisy np za jakis miesiąc potem po pol roku, roku i tak dalej by zobaczyc czy cos sie u mnie pogarsza ze wzwodem czy polepsza oraz jak sobie radze z odwykiem itp itd. Po prostu odczuwam to jako poprawienie się mojego odczuwania przyjemnosci i dotykania kobiety wtedy także i mój wacek się bardziej cieszy i ma mocniejszą erekcję. Wcześniej gdy oglądało sie miliony fetyszy oraz miliony idealnych ciał w porno i jednocześnie człowiek uciskał dłonią swojego wacka to było logiczne, że prędzej czy później gdy nie bedzie mial tak silnych emocji jakie zawsze mu dostarczałes to że oklapnie, wielu też mówilo ze gdy mieli erekcję (ja w sumie tez tak miałem) i gdy dochodzilo do stosunku to on po kilku ruchach opadal, wiadomo czemu tak sie stało przeciez kobieca wagina gdy jest odpowiednio nawilżona to nie będzie Ci tak opinać wacka jak kiedyś ręka więc wiadome że skoro on czuje mniejsze tarcie to i nie podnieca go to.

      Jeśli miałbym powiedzieć jak sam odczuwam odwyk bez kobiety czyli jak dziala psychika i jak moje erekcje to czasem nie nastawiaj sie tak, że jestem po dwoch miesiacach odwyku to czemu moj wacek nie stoi na zawolanie? Ja rowniez nie mam tak że idzie piekna kobieta po ulicy i sobie mysle Boze czemu on nie stoi, nie mam rowniez tak że kazdego ranka mam erekcje poranną, nie mam również tak, że wyobrażę sobie coś i mój wacek juz stoi na sama mysl o seksie, na takie coś nie ma co liczyć po dwoch miesiącach, aczkolwiek poranne erekcje zdarzaja mi sie obecnie co jakis czas, jednak to na co chce zwrocic uwagę to aby nie myślec za duzo o odwyku, jesli ktoś dzien w dzien bedzie myslal : kurde czemu on nie stoi? czemu nie mam erekcji porannych ? jesli bedziecie miec takie myslenie to nigdy odwyk sie nie uda, wiem ze to trudne ale nie mozna w tym stracić głowy, po prostu trzeba życ i korzystac z zycia, największym Twoim wrogiem jest teraz odliczanie dni odwyku, najwiekszym Twoim wrogiem moze byc najmniejsza chwila slabosci gdy sobie powiesz a wejde na jakis film porno ale nie bede walił, to jest najgorsze co mozesz zrobic,

      Usuń
    4. ciag dalszy odpowiedzi: Twoj mozg musi pozbyc sie z głowy milionów cipek ktorych sie naogladales a Twoj wacek musi sie odzwyczaić ugniatania go godzinami, tylko to jest gwarancją sukcesu bo musi isc to ze sobą w parze, jesli masz chwile zwątpienia i znow do tego wracasz to znaczy ze jestes slaby, znaczy to że wolisz wybrac droge w ktorej bedziesz zatracal sie wiele lat i nigdy z tego nie wyjdziesz, na starosc bedziesz zalowal ze mogles sie w zyciu pobawic z fajną dziewczyna a skonczyles jako gosc przed komputerem z wackiem w ręku, i zamiast dotykać żywej kobiety to dotykałeś ale te wirtualne. Niestety taka jest prawda i musimy nie poddać sie pokusom porno i mast bo nigdy nic z tego nie wyjdzie,

      czy cwicze jakis sport ? hmmm zawsze bylem czlowiekiem aktywnym, typowy atleta, nie jestem nastawiony na jeden sport ale z chlopakami czesto cos wykonujemy czy to piłka nozna czy siatkowka itp, ważne by nie spedzac milion godzin przed kompem bo wiadomo ze to jest ogromna pokusa by wejsc na strone porno chocby na minutke, jesli juz musisz siedziec na kompie to spozytkuj ten czas, czytaj duzo ciekawostek ze swiata, ucz sie jakichs nowych gier liczbowych czy rozwijaj sie w czymkolwiek

      2. odnosnie drugiego pytania czy balem sie reakcji partnerki na dlugosc mojego penisa? hmm chyba nie mialem nigdy z tym problemu, zawsze wychodzilem z zalozenia ze czlowiek jaki jest taki jest, matka natura tak go stworzyla i obdarzyla to widocznie tak musialo byc

      jednak wiele razy slyszalem ze porno zwlaszcza wsrod nastolatkow szerzy cos takiego jak strach mezczyzny przed tym że ma małego czlonka, nie dziwie sie ze niektorzy sie tego boja skoro naogladaja sie takiego hard porno gdzie kazdy aktor ma wacka dlugosci 25 cm i sprawia on super przyjemnosc kobiecie, trzeba zejsc na ziemie wacek dlugosci ponad 20 cm sprawia czasem bol kobiecie, oczywiscie normalnej kobiecie a nie mówie o tych z porno bo one waginy z kosmosu wiec czesto mlodzi ludzie wpadaja w kompleksy przez to zupelnie niepotrzebnie, trzeba być sobą i nie patrzec na wacki z pornosow chyba odpowiedzialem juz na pytania jesli pomoglem to jest mi bardzo milo jesli ktos jeszcze ma pytania postaram sie odpowiedziec

      pozdrawiam Jarex

      Usuń
  5. Pewnie ,że pomogles ale jakbys mógł wstawiać komentarze co miesiąc, było by super .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, tydzien temu dowiedzialam sie o 9-letnim uzaleznieniu mojego meza od porno... Zapytacie czy nie wiedzialami i czy nie widzialam..? Otoz nie. Jestem zalamana, nie wiem co robic.. Cierpie. Pomozcie prosze.. Jesli bede miala sile napisze wiecej. Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  7. witam:) dal faceta podstawa do odstawienia porno i masturbacji to stala partnerka. i do tego ta partnerke musimy miec dostepna pare razy w tygodniu:)
    bo masturbacja to zaspokajanie swoich potrzeb sexualnych ktore sa bardzo silne, wiec jak cie przycisnie to albo masz kobiete na ktorej sie rozladujesz albo sie masturbujesz. to prawda ze wacek sie przyzwyczaja do doznań jakich doznaje bo pornosy i masturbaja to co innego niz wspolzycie z kobieta. WIem co mowie bo sam mialem , moze dalej mam ten problem.
    masturbowalem sie potem mialem dziewczyne z ktora kochalem sie - spotykalismy sie 2 razy w tyg i kochalismy sie po 3 razy a potem ona pojechala do siebie a ja dalej ogladalem pornosy i jechalem z reki.
    Mam teraz swoja kobiete nie masturbuje sie i nie ogladam porno bo mam swoja laseczke czesto ale co jakis czas szukam w necie artykułów i blogow takich jak ten bo walenie konia do pornosow to bardzo wielka przyjemnosc i bardzo uzależnia i co jakis czas sie o tym myśli wiec ja staram sie co jakiś czas czytac artykuły anty masturbujące:D
    duzo czytalem i najlepsze co uslyszalem to " ogranicz porno i masturb do minimum i wal swoja panne jak czesto dasz rade :):) Madre słowa:) bo Wacek ma ta zalete ze szybko sie przystosowuje i musisz go nauczyc ze jak poczuje wilgotne u panny to wtedy jest jazda:D ktos chce pogadac rafak76@wp.pl ja ztego wyszedlem , jak masz pytania to pisz , bez nazwisk i danych , ku chwale dymania:D

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj że możesz komentować anonimowo, zaznacz opcje anonimowy.