Info

FAQ oraz Opis odwyku od porno krok po kroku dla początkujących znajduje się tu: http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html

środa, 15 czerwca 2016

List MArcina

Cześć. Mam 22 lata i na twój blog trafiłem chyba ponad rok temu. Jeszcze wtedy nie miałem motywacji żeby zerwać z porno i masturbacją, więc moje fapanie trwało z krótkimi przerwami (najdłuższa 2 miesiące) mniej więcej o 14 roku życia. Mam teraz wspaniałą dziewczynę, z którą zaczęliśmy się zbliżać w sprawach łóżkowych. I tutaj pojawia się problem gdyż mój mały potrafi się utrzymać cały czas w zwodzie i daję radę zadowolić swoją kobietę różnymi sposobami ale nie mogę dojść do wytrysku. Próbujemy różnymi sposobami ale nie pomaga nawet seks oralny ani masturbacja z jej strony. Przez to dziewczyna jest podłamana bo myśli że nie podnieca mnie na tyle żeby doszło do wytrysku. Powiedziałem jej że to przez to że zanim ją poznałem to za bardzo działałem na własną ręke i musi dać mi trochę czasu. I tutaj jest moje pytanie, jak na razie jestem tydzień bez porno i masturbacji. Czy jeśli zabawiamy się razem to niweczy to moją abstynencje? Czy powinniśmy całkiem odstawić kontakty seksualny na jakiś czas? No i czy przypadkiem problem nie leży po stronie psychiki, bo sprzęt stoi a pamiętam że przed porno dochodziłem w krótkim czasie co prawda czuję teraz że za bardzo wyćwiczyłem death grip i teraz nie ma normalnie takiego czucia jak być powinno.


Jeśli nie masz problemu z erekcją to po prostu odstaw całkowicie masturbację, rozumiem że porno już dawno pożegnałeś. Niestety musisz jej tłumaczyć  że zawsze robiłeś to z silnym uściskiem i jest taki tego efekt. Jeśli nie masz fantazji porno to tylko kwestia czucia. Jeśli masz fantazje i tylko z nimi jesteś w stanie dojść to radziłbym odstawić seks na kilka tygodni oraz zabawy aby głowa się oczyściła. Pojedzcie gdzieś na wakacje, zresetuj się, też może pomóc zniwelować stresy.

sobota, 11 czerwca 2016

Pytania Pani U.

Witam,
trafiłam na Twojego bloga, ponieważ szukałam informacji odnośnie tego jak mogę pomóc swojemu facetowi przejść przez odwyk. 
On masturbuje się od gimnazjum. Potrafił masturbować się codziennie po kilka razy dziennie. Nie miał poważnych związków. Teraz jest przed 30-tką i planujemy wspólną przyszłość. Jednak w sumie od samego początku naszej znajomości jest problem- nie ma ze mną orgazmu. Z erekcją nie ma problemu- wystarczy, że go dotknę, pocałuję i od razu jest w pełni(!) gotowy. Kiedy na samym początku odstawił porno i ręczne zabawy problem zniknął. Jednak później znowu wrócił do tego syfu. Ja sama jemu w tym nie pomagałam, bo sama zabawiałam go ręcznie i podniecało mnie kiedy widziałam jak on to robi. Jednak z czasem okazało się, że tylko w ten sposób dochodzi. Do tego widzę jak w trakcie zabaw ucieka myślami do scen z porno. Doprowadziło nas to do kłótni- on zarzucał mi, że nie jestem taka jak te dziewuchy z porno, nie robię tego co one i przez to wielu rzeczy brakuje w naszym łóżku. Po tej rozmowie mieliśmy czas na przemyślenia- oboje stwierdziliśmy, że on ma problem. Na spokojnie wytłumaczyłam jemu, że życie to nie film porno. Że jestem gotowa na naprawdę wiele rzeczy w łóżku, ale nie wygram z ręcznymi zabawami i dziewuchami z porno, bo najzwyczajniej w świecie nie jestem idealna i ręczna robota daje inne, silniejsze doznania. Stwierdziliśmy, że jest uzależniony (on pierwszy stwierdził, że ma z tym problem). Teraz jest na odwyku. Staram się jemu pomóc jak mogę. Rozmawiamy kiedy najdzie go ochota. On wyszukuje sobie rzeczy do zrobienia w domu, żeby nie myśleć o tym. Nie wchodzi na strony i unika komputera i telefonu, dodatkowo ma założony program k9. Wspieram go i jestem cierpliwa. Motywuję go. On zdaje sobie sprawę z tego, że porno i ręczne zabawy odchodzą na zawsze i godzi się z tym. Że zostanie tylko seks. I tutaj pojawia się pytanie: Czy lodzik wchodzi w grę? Kiedy i jak często? I ja i on chcielibyśmy wiedzieć. Chciałabym też wiedzieć w jaki jeszcze sposób mogę jemu pomóc? 

Cieszę się, że jest Twój blog, bo na każdym kroku jesteśmy karmieni lżejszym lub cięższym porno. Mężczyźni mają do tego dostęp za jednym kliknięciem, nawet w telewizji podczas zwykłych teledysków można znaleźć 'coś dla siebie'. Mówi się, że masturbacja jest ok. Oczywiście, że tak. Ale! masturbacja, która jest od czasu do czasu, a nie staje się Twoim życiem i odreagowaniem na to, co się dzieje wokół. 

Pozdrawiam
U.


Fajnie, że oboje podeszliście do tego problemu jak dwoje dorosłych ludzi, widać że się szanujecie i wam zależy. Dodatkowo facet jak mało który rozumie, że czasem co za dużo to nie zdrowo. Dobrze że to jest przed etapem problemem z erekcją, jest to dość ważne, gdyż wcześniej moglibyście zacząć normalne pieszczoty o które pytasz niż inne osoby, którym nawet nie staje. Pozostaje tylko kwestia tych fantazji, to jest podstawowy problem, gdyż mogą sprawić chęć powrotu do nałogu. Po prostu głowa musi sama się oczyścić i trzeba być cierpliwym, wtedy najlepiej również na kilka tygodni nie współżyć oraz odstawić wszelkie zabawy. Piszesz że nie może dojść co raczej jest wynikiem mocnego uścisku jego podczas masturbacji, tak zwany death grip. Penis jest przyzwyczajony do silnej stymulacji przez co podczas normalnego stosunku mogą być problemy. Polecam masturbację tez na jakiś czas odstawić. Pomyślcie również czy nie lepiej abyś Ty go wyłącznie dotykała gdy ma taką potrzebę, to chyba byłoby najlepsze rozwiązanie.
Najlepiej możesz mu pomóc dając mu dobre słowo, że jesteś z niego dumna, tak chwal go, ale szczerze, nie zostawiaj tego dla siebie. Musisz być również cierpliwa.
W pełni się zgadzam że masturbacja jest ok, ale tylko do akceptowalnych norm, zresztą będąc w związku można ją kompletnie odstawić.

piątek, 3 czerwca 2016

List Stefana

Witaj Danielu.Mam na imie Stefan i mam 26 lat. Na początku mojej historii chciałbym Ci niezmiernie podziękować za to wszystko co robisz dla nas, ludzi którzy zmagają się z tym cholernym uzależnieniem. Naprawdę gdyby nie Ty nie byłbym świadomy swojego problemu. Bo mam problem i to duży. Masturbuję sie do porno od jakichś 10 lat. 
Na początku jak to wiadomo,wśród kolegów wszyscy sie chwalili jakiego to super pornosa ogladali i wgl. I tak się zaczela moja przygoda w gimnazjum. Do czasu mojego pierwszego związku-w wieku 21 lat- robiłem to prawie codziennie. Na szczescie nie zdarzalo mi sie kilka razy dziennie,ale dzien bez porno byl dla mnie dniem straconym. Nawet będąc w związku robilem to czesto,choc od dwoch lat gdy juz jestem swiadomy swojego uzaleznienia mocno z tym walcze. Niestety najdluzej wytrzymalem 4 tygodnie. 
K9 nie pomagalo,zawsze znalazl sie sposob na obejscie,lub filmiki na konsoli. Tam troche ciezej to zablokować... Teraz chce zaczac od nowa i juz na zawsze porzucic ten syf. Jestem swiadomy tego,ze po kazdym obejrzeniu i masturbacji co raz bardziej sie pograzam... ale najgorsze jest,ze gdy juz wytrzymam te 10 dni to mysle calkiem inaczej,jak bym byl innym czlowiekiem. Ze to nie jest zle,ze przeciez musze sie odstresowac i wgl... A gdy juz skoncze,brzydze sie siebie :/ Mam kochającą kobiętę z którą jestem 4 lata. Seks układa nam się całkiem nieźle,ona nie narzeka,na szczescie zawsze moj kolega jest w pelni gotowosci. 
Widocznie nie doszedlem jeszcze do etapu w ktorym nie chcialby stanac na mysl o seksie z moją kobietą. Pocieszam się tym i wiem,ze jesli dalej bede ogladal ten syf to predzej czy pozniej do tego dojdzie. Mimo,ze z seksu czerpe duzo przyjemnosci to przy laskach z porno ta przyjemnosc jest o wiele wieksza... mozg jest nauczony tych chorych bodzcow i przez to czasem ranie moją kobiete mowiac jej ze tu jest za gruba,albo ze nie chce mi zrobić loda. Ja wiem ze to chore! dlatego chce z tym skonczyc i dzis podejmuje tą walkę,ostatecznie,bo boje sie o to,ze w koncu strace kobietę swojego zycia! Ze w koncu powiem jej ze mnie wogole nie podnieca i nie chce sie z nia kochac! Wydaje mi sie nawet,ze przez to gowno co raz bardziej zastanawiam sie nad tym,zeby ją zostawic bo tu troszke za gruba,bo tu za duzy nos... Trzymajcie za mnie kciuki! Zgadzam sie na publikacje tego co napisalem :) pozdrooo!


Poszukaj w internecie o blokowaniu porno na poziomie serwera dns lub sprzedaj konsole :) Poważnie, znam osoby co pozbywały się smartfona, zawsze jak widać słabe ogniwo to trzeba odpowiednie zastosować środki, czasem drastyczne ale konieczne.

List Wojtka

Mam drobne pytanie:
Czy w przypadku jeżeli jest u mnie zdiagnozowany zespół Aspergera jest jakikolwiek sens kończenia z
uzależnieniem?
Mam 18 lat, ale już wiem że nie mam praktycznie żadnych szans na obcowanie z dziewczynami, prezentuje wszystkie typowe dla swojego zaburzenia cechy typu brak emocji, nieumiejętność nawiązywania relacji,słaba komunikatywność, niezdarność ruchowa, odmienne postrzeganie wszystkich rzeczy(skrajne i sztywne poglądy),  niewiedza dotycząca zachowań w określonych sytuacjach. Wygląd też mam nie najciekawszy, grube szkła + wyraźna skolioza i do tego zaczynam w młodym wieku ze stresu łysieć. Ludzie po prostu mnie męczą, nie mam przyjaciół, rodzeństwa, a moja rodzina nie jest w stanie mi pomóc bo wszyscy samemu są ludźmi potocznie określanymi dziwakami i skłóceni ze sobą.
Najgorsze jest to, że zespołu Aspergera, z racji że jest on częścią zaburzeń autystycznych, nie da się leczyć, istnieją co prawda terapie( uczęszczam na taką), jednak szansy na bycie normalnym gościem, chodzącym z dziewczyną za rączkę w parku raczej mam iluzoryczne, więc stąd zastanawiam się czy warto coś zrobić z oglądaniem/waleniem skoro jedyna inna opcja aktywności seksualnej to prostytutki, jednak tutaj też się nie wybiorę z racji swych zaburzeń.
Aktualnie od roku próbuje ograniczyć uzależnienie, wyznaczam sobie dni na ulżenie, co 7 lub 14 dni, najlepiej w piątek aby nie wychodzić na drugi dzień do szkoły zmulonym i widzę poprawę, jednak ogranicza się ona tylko do tego że mogę patrzeć ludziom w oczy i nie odczuwam przyśpieszonego bicia serca wychodząc z domu.

Pozdrawiam i proszę o poradę, Wojtek.


Nie jestem specjalistą od Aspergera, podobnie jak reszta tutaj zgromadzonych, trudno to wszystko ocenić nie mając wiedzy. Z drugiej strony wiem że dużo różnych chorób szuka się na siłę a sądząc po tym jak piszesz nie widzę jakiś braków, ba robisz mniej błędów odemnie. Ograniczenie uzależnienia zamień na jego zlikwidowanie, wielu uzależnionych jest samotnikami przesiadującymi całe dnie w domu zamieniając gry na porno i odwrotnie przez co te socjalne zdolności nie mają szansy się rozwinąć. To co bym radził  i wiem że będzie trudne to zmuszenie się do obcowania z ludźmi jak najbardziej możesz póki jesteś młody. Obserwując i doświadczając, rozmawiając z nimi więc zyskasz niż nie jedno leczenie, jasne że lekarze to priorytet ale skoro tak dobrze identyfikujesz swoje braki to tym bardziej świadczy, że chyba aż tak źle z Tobą nie jest. Pomyśl o dodatkowych zajęciach, zapisz się na cokolwiek byle były tam interakcje z nimi, to Cię rozwinie. Nie ma co się poddawać jak z jakimś wyrokiem, naprawdę nie pozwól na to by jakiś "syndrom" miał Cię ograniczać, sam sobie podziękujesz za parę lat, gdy się zmusisz do działania.

czwartek, 2 czerwca 2016

List Piotra

Cześć,
Chyba trafiłem na twojego bloga jak kazdy młody facet . Nagle kłopoty w łóżku i olśnienie że porno zniszczyło mi psychikę i postrzeganie kobiet.
Masturbacja zaczeła się u mnie dość szybko kiedy jako 11-12 latek znalazłem na satelicie kanał z gołymi babkami. Tak więc po powrocie ze szkoły już od podstawówki zacząłem się masturbować. Minęło 16 lat ja mam dziś 28 lat mam piękną dziewczynę i zawodzę w łóżku . Na początku byłem w szoku kiedyś nie wyobrażałem sobie że będę mieć taką laskę i mogłem się co najwyżej pogapić sie kiedy widziałem takie dziewczyny na ulicy. Życie jednak bywa przewrotne po bolesnym dla mnie rozstaniu z moją pierwszą
dziewczyną po 2 latach przerwy poznałem ekstra kobietę. Na początku seks był ale mogłem się pokusić na 1-2 numerki dziennie natomiast już po miesiącu nie byłem w stanie odbyć ZADNEGO STOSUNKU dosłownie nic !!!! Chwila wzwodu i flak, koniec nawet nie zdążyłem założyć gumki . Nigdy nie czułem się tak upokorzony i tak żałośnie kiedy na siłe próbowałem odbywać stosunek denerwowałem się jeszcze bardziej i kompletnie nic z tego nie wychodziło. Odkryłem twojego bloga zacząłem go czytać i postanowiłem
ze koniec z porno nie chce tego już widzieć .
Dziś minął miesiąc od ogladania ostatniego pornosa , ale nie mogłem jednak nagle przestać, bo jest to już kolejna próba. Zawsze po miesiącu przegrywałem i włączałem znowu porno miałem dobre wzwody jednak "upadałem" i w ciągu jednego dnia i masturbowąłem się kilka razy w ten dzień i znowu przestawałem to oglądać. Najgorsza jest dla mnie ta niepewność czy to aby na pewno problem z porno czy coś poważniejszego. Myślę tak dlatego że teraz już nawet nie mam ochoty na żadne porno, nie ogladam nic
niewłaściwego, poza pojedyńczymi w sumie 5 dniami od początku roku nie oglądałem porno, a mój penis to kompletny flak nie chce stawać, brak porannych erekcji no może czasami lekko stanie jednak jest to krótkie i nie takie jak kilka lat temu. Mam też bardzo dziwny objaw w postaci nagłego parcia na mocz, parcie jest nie do wytrzymania boli i piecze, jednak to nie jest żadna grzybica ani nic,oglądałem penisa kilkanasie razy i nie ma żadnych nalotów ani zmian. Parcie to występuje tylko w ciągu
dnia w nocy wszystko jest dobrze. Może potrafisz mi pomóc , czy myślisz że to może być objaw odwyku ? czy to normalne że już pół roku mój penis nie jest normalnie stanąć?
Piotrek


Parcie na mocz dziwne, do lekarza z tym, bo dziwnie to wygląda. Może się zaczopował ten kanał jakoś, piasek z nerek, resztki nasienia, nie wiem strzelam. Jeżeli coś boli to proszę się nie zastanawiać tylko poradzić u specjalisty np urologa. 

środa, 1 czerwca 2016

List Maćka

witam,

Mam na imię Maciek mam 29 lat, masturbowałem się od około 13 roku życia praktycznie codziennie, a od około 17 roku życia oglądając coraz ostrzejsze porno.

Zawsze miałem słabą erekcję, mój penis zamiast stać na baczność podnosił się tylko do poziomu. Z niektórymi partnerkami to było wystarczające do odbycia stosunku, jednak z niektórymi nie. Po ostatniej wpadce mam już dość :(( postanowiłem, że muszę coś z tym zrobić

Dzięki twojemu blogowi w  grudniu zaprzestałem masturbacji. Po około miesiącu zobaczyłem znaczną poprawę, poranne erekcje wróciły, miałem je prawie codziennie, były twarde.

po około 3 miesiącach zacząłem znów się masturbować jednak bez pornografii, tylko czytając opowiadania erotyczne. Nawet się nie spostrzegłem kiedy problem słabego wzwodu i braku porannych erekcji wrócił.

Teraz zaczynam na nowo, jest mi o wiele łatwiej niż próbowałem za pierwszym razem w grudniu, nie czuję tak silnej potrzeby masturbacji, a do oglądania porno juz naprawde bardzo rzadko mnie kusi i nie oglądam wcale.

Czy masz jakieś informacje na tamat tego czy sama masturbacja lub połączona z opowiadaniami erotycznymi bez oglądania porno ma wpływ na jakość erekcji?

Nie mam partnerki, nie mam jak sprawdzić czy wszystko jest ok, a nie chcę przeżyć kolejnego rozczarowania i wstydu :((

Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek pomocne słowa.
pozdrawiam



Podejrzewam, że masturbując się nie świadomie robisz to za mocno, zamienia się to w edging czyli takie zaspokajanie się z dość sporą siłą co przyzwyczaja penisa to takiego uścisku. Może nawet się Tobie wydawać że nie za mocno, a jednak. Druga sprawa że pomyśl o podniesieniu libido i testosteronu jako takiego, to poprawi sprawność seksualną, tylko błagam naturalnie, bez półśrodków, ćwiczeniami siłowymi, witaminą D, ogólnie więcej ruchu oraz świeżego powietrza. Staraj się również budować tą energię seksualną, nie starać się jej wyrzucać jak najszybciej, poczytaj Mantaka Chia, trenuj kegle. Z wiekiem jak sie pracuje, dochodzą stresy etc to efektem jest mniejsza sprawność, dodając lata uzależnienia masz efekt. Jeśli już się masturbujesz rób to bardzo lekko, będzie frustrujące, ale czas się odzwyczaić od dawnych przyzwyczajeń.